Miedwiediew grozi Obamie i...Putinowi

avatar użytkownika gabrielpiotr

Barack Obama świętuje zwycięstwo a Władimir Putin zaciska zęby ze złości.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew w wygłoszonym przed chwilą orędziu pokazał nową twarz. Twarz twardego polityka, któremu nie groźna i Ameryka, i nawet sam Władimir Putin. Moskiewski przywódca nie porzucając konfrontacyjnej retoryki wobec Zachodu, po raz pierwszy odważył się użyć podobnej retoryki wobec swego poprzednika.

Rozmieszczenie systemu rakietowego "Iscsander" w Obwodzie Kainingradzkim, wprowadzenie systemu zagłuszania sygnałów  radaru tarczy antyrakietowej w Czachach i rezygnacja z rozformowania dywizji rakiet S-18, to kilka mocnych akcentów pod adresem  prezydenta USA, Baracka Obamy.

Miedwiediew wyraził tym nanadzieję, że Waszyngton poprowadzi odmienną politykę niż dotychczasowa administracja. Nie zabrakło też ostrych słów pod adresem Pragi i Warszawy.

Ale orędzie Miedwiediewa dotyczyło też polityki wewnętrznej. I tu gospodarz Kremla dał ostrego prztyczka swemu poprzednikowi, premierowi Putinowi, który w kilku momentach przemówienia prezydenta nie krył złości, wręcz wściekłości.

Zaczęło się od planu zmiany roli społeczeństwa w rosyjskiej demokracji. Dmitrij Miedwidiew wyraził to zamiarem upodmiotowienia w końcu spoleczeństwa, wprowadzenia społeczeństwa obywatelskiego. Potem przeszedł do roli rządu. I to dopiero naprawdę rozzłościło premiera Putina. Rząd ma sprawować tylko funkcje techniczne. Więcej, będzie zmuszony skladać regularne raporty Dumie, która oceni czy premier z ministrami dobrze wykonuję swoje zadania.

Ostatnim, ale najbardziej bolesnym dla Putina, punktem oredzia był projekt przedłużenia kadencji prezydenta i Dumy z dotychczasowych czterech lat do sześciu.

Barack Obama pewnie teraz śpi mo meczącym dniu. Ciekawe co myśli teraz były prezydent Rosji. 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. gabrielpiotr

Miedwiediew szykował sie do tej przemowy, ale nie zapominajmy, ze to był głównie wystep dla obserwatorów zagranicznych. Szczególnie piekne gadki o demokracji i wolności słowa - to pod UE, dla zatkania ust bojownikom o wolność wszelaka. Okreslił dokładnie to, co Rosja mówiła i robiła juz wczesniej - powiedział - nie liczcie, że bedziecie nam sie rządzić w naszych strefach wpływu. A w tej strefie jest Polska. Walka o władze i pieniadze pomiedzy ekipami bedzie, z tym, że Miedwiediew zna walke gospodarcza bardziej od militarnej - w końcu to on kupił sobie za pieniadze GAZPROM przychylność "waznych " w UE. pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl