Poparcie spada... (+Rysunek)

avatar użytkownika deszczowy

Jednym z głównych problemów zaprzątających gadające głowy w mediach jest spadek poparcia partii rządzącej. Jednym ze skutków, a może przyczyn, tego zjawiska jest częściowo zwinięty parasol ochronny w zaprzyjaźnionych mediach.Eksperci i komentatorzy głowią się czemu Platformie spada, starając się mocno nie zauważyć najbardziej oczywistej, moim zdaniem, przyczyny tego pocieszającego zjawiska. Najczęściej wskazywano raport MAK, ale sam w sobie raport nie tłumaczy takiej zmiany nastrojów w narodzie.

PO jest partią skrajnie populistyczną. Jeśli ktoś ma wątpliwości, wystarczy przeczytać z trzeźwym umysłem listę zobowiązań i obietnic PO z roku wyborów parlamentarnych. Jeśli nie wystarczy, to należy wyobrazić sobie, że takie coś zostało stworzone, przez dajmy na to, Samoobronę. Jako partia populistyczna uzyskała poparcie większości społeczeństwa i objęła władzę w Polsce. Ale o ile obietnice jednoczesnego podniesienia płac, obniżenia podatków, zbudowania sieci autostrad, zreformormowania służby zdrowia i polepszenia bytu Polaków na tyle, że emigranci ochoczo zaczęliby wracać z biedniejącego zachodu, pomagają zdobyć władzę, to po jej objęciu stają się ciężarem.

Tak więc obietnica, po obietnicy, zobowiązanie po zobowiązaniu z premiera zaczęły opadać szaty, aż społeczeństwo zaczęło dostrzegać, że król jest nagi. Listkiem figowym pozostawała polityka zagraniczna. Politycy i zwolennicy PO, mogli powiedzieć: “No tak, nie zrobiliśmy tego i tamtego ale przynajmniej poprawiliśmy nasza pozycję międzynarodową, a w szczególności stosunki z Rosją i Niemcami”.  Tak było do niedawna.

A tu nagle okazało się, że w sprawie Nord Stream nie udało się nawet przekonać naszych nowych przyjaciół ze wschodu i zachodu do zakopania w piasku rury blokującej dostęp do  portu w Świnoujściu, na granicy z Rosją stoją kolumny ciężarówek bo nie udało się wynegocjować zezwoleń dla przewoźników, no i ten nieszczęsny raport MAK. W krótkim czasie okazało się więc, to co dla ludzi myślących było oczywiste od dawna. Zmiana o 180 stopni naszej polityki wschodniej nie zmieniło w zasadzie niczego, co oznacza, że problemy w relacjach z międzynarodowych, szczególnie z sąsiadami ze wschodu, nie wynikały z wyimaginowanej rusofobii Kaczyńskich. Jest ona taka ja, bo tak chce Rosja. Poświęciwszy to co wypracował w polityce wschodniej m. in. Lech Kaczyński obecna ekipa nie uzyskała w zasadzie nic poza uśmiechami, poklepywaniem po plecach i paru pochwalnych artykułów w prasie zagranicznej.
Na taki zimny prysznic towarzystwo zareagowało dość nerwowo. Oto usłyszeliśmy z ust ludzi którzy byli piewcami nowej przyjaźni polsko-rosyjskiej rzeczy które były dotychczas zarezerwowane dla ludzi ochrzczonych przez wiodące media i autorytety “rusofobami”. Ze zdziwieniem dowiedziałem się od premiera, że dzisiejsza Rosja to właściwie to samo co ZSRR i carskie imperium, a ten który nie tak dawno temu mówił, że należy wszystko poświęcić na ołtarzu poprawy stosunków polsko-rosyjskich, nagle opowiadał publicznie, że MAK specjalnie w takim momencie ogłosił raport, żeby skłócić PiS z PO. Teoria spiskowa jaką dotychczas spodziewalibyśmy usłyszeć z fal RM, łamów ND albo jakiegoś blogera-oszołoma, ale nie od ust pałacu prezydenckiego.

Gdybym nie żył w Polsce pewnie zdziwiłbym się, że  media przemilczały tę rewolucję w podejściu do Rosji obecnej ekipy rządzącej.  Nie było żadnego wysyłania do psychiatry, ani nawet żądania wytłumaczenia się z dwulicowości i “oszukania Polaków”. Cisza. Najwidoczniej jednak to co umyka ostrym niczym brzytwa klawiaturom i językom autoryzowanych komentatorów, jest bardziej oczywiste dla przeciętnego Polaka. Nawet tego który wierzył w Tuskowe cuda. Widzi on coraz wyraźniej, że zamiast “II Irlandii” buduje się nad Wisłą “II PRLandię”.

A królowi właśnie opadł ostatni listek.

 

Etykietowanie:

5 komentarzy

avatar użytkownika Joanna K.

1. Rośnie, tylko drugiej stronie ...ależ to SUKCES Tusku Hamonie!

pyszny rysunek i mnie się nareszcie rymnęło.
Bo czytam te wiersze Jacka Mruka i czytam, może odrobinka, może pyłek jakiś i mnie dosięgnął?

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Beta

2. Cóż, Tusk postawił na tę

Cóż, Tusk postawił na tę część społeczeństwa, która nie kieruje się rozumem,lecz humorami. Lemingom zmienił się humor i teraz Tusk ma przechlapane. Nieodwracalnie.
Inaczej niż w pogodzie; tu raz deszczowo, raz słonecznie.
Nie wiadomo jednak,czy przechlapane ma cała Platforma. Z błota mógłby ją dla lemingów wyciągnąć jakiś Antytusk.
Zwalczając Schetynę, Tusk działa przeciwko Platformie. A był tak wysoko, w górach Peru, i czapeczkę gustowną miał.

avatar użytkownika Maryla

3. na ratunek zaprzyjaźnione media niemieckie

Niemieckie media: Tusk zaatakował Merkel

Premier Polski Donald Tusk osobiście zaatakował Merkel - pisze "Spiegel", powołując się na nieoficjalne informacje.

Według tygodnika inicjatywa paktu dla konkurencyjności, przedstawiona w Brukseli przez kanclerz Angelę Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, napotkała opór wielu państw UE.

Tusk miał powiedzieć, że "Polska ma zasadnicze wątpliwości co do metody"
realizacji w ramach strefy euro rządu gospodarczego. - Dlaczego musicie
demonstrować podział? Czy pozostali stoją wam na drodze? - miał pytać
Tusk podczas Rady Europejskiej.

Z kolei premier Węgier Viktor Orban ocenił, że to, iż Merkel i Sarkozy
nie uzgodnili swej propozycji z mniejszymi państwami UE, było
"nieprzyjaznym aktem".

Francusko-niemiecką inicjatywę skrytykowali również premierzy Belgii
Yves Leterme i Luksemburga Jean-Claude Juncker - pisze "Spiegel". Nie
spodobał im się przede wszystkim pomysł zharmonizowania wieku
emerytalnego w państwach eurolandu oraz zniesienia automatycznej
indeksacji płac.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika idem

4. Zagra jeszcze Smoleńskiem...

Tak uważam. Od samego początku wie prawie wszystko o Smoleńsku łącznie z raportem MAK i polskim. I to on będzie decydował, kiedy, którego asa wyciągnąć z rękawa oraz  które informacje jednocześnie schować do szuflady pod pozorem tajności.  Może tylko się przeliczyć co do cierpliwości wiernych dotąd tuskomatołkow, którym żarcie i paliwko drożeje a po przyszłe emeryturki pan Rostowski sięga na krzywy ryj do ich kieszeni. A przecież nie Polska a ich KIESZENIE SĄ NAJWAŻNIEJSZE ! Jest więc wyścig z czasem; czy głupota wraz z interesem tuskomatołków ostatecznie opadnie przed wyborami, czy już po...


idem


 



 Idem
avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Pan Deszczowy

Szanowna Pani,

Najwyższy czas, by Polacy zmądrzeli.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz