Kaczmarek "to był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają - taki "śpioch"
Warszawski sąd rejonowy umorzył proces karny, który Jarosławowi Kaczyńskiemu wytoczył były szef MSWiA Janusz Kaczmarek za pomówienie go określeniem "agent śpioch" - poinformował wydział prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie.
Sprawę umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego - powiedział Maciej Gieros ze stołecznego sądu okręgowego. Posiedzenie sądu i uzasadnienie postanowienia były niejawne. Procesy o zniesławienie co do zasady toczą się niejawnie. Środowa decyzja sądu jest nieprawomocna.
W 2008 r. prezes PiS powiedział, że Kaczmarek "to był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają - taki "śpioch+". - To jest nawiązanie do agenta śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełniał swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent - dodał. - Otóż on rzeczywiście bardzo zręcznie się wkupił w łaski naszego środowiska, parę rzeczywistych spraw załatwił, bo to bardzo sprawny i inteligentny człowiek, a następnie zaczął różnych układów bronić i dzięki temu różne śledztwa nagle się okazywały niemożliwe, choćby to paliwowe - mówił były premier.
- Zaloguj się, by odpowiadać

napisz pierwszy komentarz