List od pani Jadwigi Gosiewskiej, matki wicepremiera śp. Przemysława

Gosiewskiego. Zwróćcie państwo uwagę ile w nim żalu, bólu i rozpaczy matki.

Otrzymaliśmy tenlist 16-go stycznia br. i czytaliśmy na spotkaniu po uroczystości poświęcenia w Białymstoku Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. 

" Kołaki Kościelne k/Zambrowa 16.01 2011 r.

Szanowni Panstwo!

10 kwietnia 2010 o godzinie 8.41 świat dla nas runąŁ, znaleźliśmy się na bolesnym katastrofalnym zakrecie naszego życia. Zginął nasz najukochańszy syn Przemysław Gosiewski wraz z 95-cioma osobami,w tym Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim,Panią Marią Kaczyńską, Panem Ryszardem Kaczorowskim Prezydentem RP na uchodźctwie.

Zgineli w Smoleńsku lecąc oddac czesc Polakom zamordowanym przez NKWD w 1940 r. czyli w 70. rocznicę tej zbrodni. Śmierc tych ludzi była ogromnym ciosem, wyrwą nie tylko dla Rodzin ale również dla całej Polski. Nasz Syn Przemysław Gosiewski, poseł na Sejm RP, wicepremier w Rządzie Jarosława Kaczyńskiego miał motto, którym kierowal się w swoim jakże straszliwie przerwanym życiu: „Pamięc jest ważniejsza od pieniędzy a najważniejszy jest człowiek”.

Bezpośrednio po tej tragedii byliśmy za słabi aby wiedzieć, ze ogrom naszego nieszczęścia zwiększy fakt, że ta tragedia była spowodowana wieloma niewybaczalnymi błędami, zaniedbaniami a może jeszcze gorszymi czynnikami, które mamy nadzieje zostaną ukazane, a ludzie ukarani zarówno ze strony rządu polskiego jak i rosyjskiego. Niesłychane lżenie, obrażanie Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i mego Syna spowodowało, że zlekceważono należyte przygotowanie do lotu najważniejszych osób w Państwie. Zginęła elita intelektualna kraju. Wraz z naszym jedynakiem zginął prezydent R.P.Lech Kaczyński, żarliwy bezkompromisowy patriota i obrońca honoru Ojczyzny, niebywale kryształowy człowiek, zginęła Pani Maria Kaczynska ujmująca, dobra miła CIEPŁA kobieta, zginął Prezydent na Uchodźctwie Ryszard Kaczorowski, wspaniały Polak dbający o cześć swojej dalekiej Ojczyzny, w okresie ciemności komunizmu i 92 wspaniałych ludzi. Ile trzeba nienawiści, lekcważenia zawiści i zazdrości aby lot samolotu najwyższego zwierzchnika Panstwa Polskiego i całej oficjalnej delegacji skonczył się tak straszliwą śmiercią, roztrzaskaniem samolotu i zmiażdżeniem ciał.

Dalsze działania, to chęc zminimalizowania tej tragedii, zacieranie śladow, ślamazarne śledztwo, lekceważenie rodzin. Te czynniki spowodowaly naszą reakcję obronną.

W lipcu na Jasnej Górze wygłosiłam apel o powołanie komisii Międzynarodowej, o przesłuchanie pod przysięgą osób odpowiedzialnych. Po dziewięciu miesiącach, po ogłoszeniu raportu MAK dotyczącego przyczyn katastrfy samolotu TUPOLEWA usłyszeliśmy wnioski obrażające pilotów, oficerów, rodziny zmarłych i całą Polske.

Pytam więc :

Jak mogą rządzic 40-milionowym Narodem ludzie, którzy swoim postepowaniem dowodzą, że nie szanują swoich obywateli, a bardziej od prawdy cenią sobie ukłony i klękanie przed Rosjanami ?

Ogarnia mnie rozpacz i gniew, bo przcież życia ukochanego Syna i osob mu towarzyszących nikt nie wróci. Czuję, że wyrażam Jego wolę i poglądy, człowieka bardzo prawego, merytorycznego, niezwykle oddanego Polsce i Polakom. Zdaję sobie sprawę, że gdyby przed wami był nasz ukochany Syn powiedziałby: „Polacy obudźcie się, oceńcie wreszcie rządzących, aby ofiara tragedii Smoleńskiej nie była daremna”.

 

Dwaj Polacy z Ziemi Podlaskiej, marszałek sejmu Krzysztof Putra i wicepremier

w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Przemysław Gosiewski zasłużyli na pamięc – bo pamięć jest najważniejsza.

10 października 2010 roku otworzyliśmy Izbę Pamięci Naszego Syna w Kołakach Kościelnych /k Zambrowa ,która będzie czynna od 15-go maja 2011 roku.

/-/ Rodzice Jadwiga i Jan Gosiewscy."

Pani Jadwiga Gosiewska upoważniła mnie do opublikowania tego listu na łamach "Gazety Polskiej i Blogmedia24.pl, co niniejszym czynię.