Bycie idiotą to kwestia wyboru
Czytając psychologiczne analizy tego co się działo w kokpicie zastanawiam się dlaczego nikt nie przypomina podstawowej kwestii. Przede wszystkim samolot nie lądował tylko podchodził do lądowania. Przypomnijmy fragmenty (w tej chwili kompletnie już niewiarygodnego) stenogramu:
10:32:55,8 | Dowódca statku | Podchodzimy do lądowania. W przypadku nieudanego podejścia, odchodzimy w automacie. |
10:35:22 | Kontroler ruchu lotniczego | Polski 101 i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg |
10:35:29 | Dowódca statku | Tak jest |
Oni mieli zejść na pułap 100 i wtedy zdecydować: jak nie widać ziemi to odlatujemy. I podczas schodzenia na ten pułap zderzyli się z ziemią. Wieża zaś do samego prawie końca podawała informacje "na kursie, na ścieżce". Pamiętacie film "Szklana pułapka 2"?
Nie chce wchodzić w dalsze dywagacje dot. analizy pracy radiolatarni i wskazywać innych konkretnych zapisów ze stenogramów. To co przedstawił nam MAK jest jak relacja pijanego kierowcy: "ciężarówka pojawiła się znikąd uderzyła w nas i znikła".
Jak ktoś chce nazywać cudzą ślinę na swojej twarzy letnim deszczykiem - jego sprawa. Ja taką postawę interpretuję jednoznacznie jako struganie idioty i tyle. Bycie idiotą jak się okazuje bywa także kwestią wyboru.
- igorczajka - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. Bycie idiotą to kwestia wyboru
bycie agentem wpływu, to też świadomy wybór. A polskojęzyczne media pełna są agentury wpływu. Od 10 kwietnia wbijają w głowy Polaków i sa pasem transmisyjnym dla mediów w UE i na świcie, włącznie z prasą jamajską - 'wina nacisków prezydentana pilotów, wina pilotów".
Nie kto inny, tylko obecny doradca Komorowskiego niejaki Nałęcz i inne .... wciąż przywoływali w mediach "naciski na pilota w Gruzji". To samo znalazło sie w raporcie MAK.
Wszak to oni tylko przepipisywali o naciskach, to co w mediach gadały rózne osobniki , mieniące się autorytetami .
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Dziwnie ludzie reagują na kłamstwo toczone od początku
Jakby się spodziewali wielkiego świątku
A to ciąg dalszy okłamywania i nic innego
Więc spokojnie trzeba szukać prawdziwego sędziego
Pozdrawiam
3. Heh
żeby tylko nędznicy byłi w "elytach" dałoby się strzymac ale oni są wszędzie ,na przykladzie wlasnego pokrewieństwa widzę jaką uprawia się prostytucję moralną i powodow też się domyslam.
Figa
4. Właściwie nie było żadnego dochodzenia .
Przez 9 miesięcy ,po prostu, pisano wygodną narrację .