Żona min.SZ Polski, pani Applebaum, poucza premiera Węgier. Znowu. O kruchości demokracji, jeżeli nie jest lewicowa.

avatar użytkownika Maryla

Portal wPolityce.pl omawia kolejną połajankę żony polskiego ministra spraw zagranicznych Ann Applebaum, skierowaną do demokratycznie wybranego premiera zaprzyjaźnionego z Polską węgierskiego Narodu.

(...) W ostatnich miesiącach Węgry stanowią przykład, jak krucha może być demokracja. Jeśli zmorą Białorusi jest nie dość popularny przywódca, na Węgrzech jest nią przywódca zbyt popularny (...).

Autorzy Konstytucji USA, kiedy obawiali się "tyranii większości", mogli mieć na myśli kogoś takiego jak Viktor Orban. (...)

Ale wygrana nie wystarczyła Orbanowi. Lata z dala od władzy spędził na obmyślaniu zemsty na dziennikarzach, którzy go nie popierali, na intelektualistach, którzy na niego nie głosowali (...).

Orban wydaje się nieczuły na zagraniczną krytykę tego zdumiewająco złego prawa [medialnego], być może dlatego, że w przeszłości nasłuchał się jej zbyt wiele. (...) Zwolennicy Fideszu szczególnie nie znoszą korespondencji, w których beztrosko używa się słowa "faszyzm" (...).

Mogę ich zrozumieć. Faktycznym problemem tego rządu nie jest faszyzm, ale niepohamowana pogarda dla "liberalnej elity" i "mainstreamowych mediów". Nie jest to problem wyłącznie węgierski.

Anne Applebaum, "Orbanie, nie idź tą drogą", "Rzeczpospolita", 8-9 stycznia 2010 r.

Co takiego robią "liberalne elity" i "mainstreamowe media" w krajach naszego regionu, że co i rusz spotykają się z "niepohamowaną pogardą"?

Można powiedzieć: robią to, do czego czują się powołane: panują i próbują przerobić tutejszych na swoje podobieństwo. I tylko od czasu do czasu mają problem.

Pat

 

http://www.wpolityce.pl/view/5910/Applebaum___Faktycznym_problemem_rzadu_Wegier_jest_niepohamowana_pogarda_dla__liberalnej_elity__i__mainstreamowych_mediow__.html
Etykietowanie:

12 komentarzy

avatar użytkownika idem

1. Czyżby tylko węgierski premier był pouczany ?...

Czy istnieje w polskim MSZ "back driver"?... Czy to może jedna z "tajnych"wątpliwości towarzyszących mianowaniu naszego eleganckiego tuza polityki zagranicznej ?...

 Idem
avatar użytkownika Maryla

2. Idem

no nie, nie tylko Węgry, na poczatek małżonek pani Ann, pan Radek, stwierdził w mediach, że na Białorusi sfałszowano wybory i Łukaszenka nie został wybrany demokratycznie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Errata

3. Maryla!

Czyli ze nie wolno stawać ponad prawem?Prawem tych "mokrych ścierek" z uniokolchozu oczywiście,bo prawo będzie dopiero teraz przestrzegane na Węgrzech!!!
I ta żydówka wrzeszczy,ze Żyda bija jak sama bije po głowie?

Errata

avatar użytkownika Maryla

4. Errata

boja się siły naszej pogardy, tej zaczerpniętej z poezji Herberta i usiłują nam wmówić, że to niedemokratyczne, nie po chrześcijańsku i tylko czekam, kiedy agentura w KK wyjdzie do mediów z apelem o miłośc powszechną.

.."Faktycznym problemem tego rządu nie jest faszyzm, ale niepohamowana pogarda dla "liberalnej elity" i "mainstreamowych mediów". Nie jest to problem wyłącznie węgierski."...

w Polsce juz wg nich jest faszyzm , na Węgrzech strasza faszyzmem. A Orban im na to - prawo medialne i paszła won !

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pani Ann Applebaum, to żydóweczka o polskim rodowodzie. Dziadkowie pochodzili z Kobrynia, dziś Białoruś. Jakieś 50 kilometrów od granicy z Polską Kiedy Panią Ann namaszczano na pierwszą damę, babce w głowie się przewróciło.

Ukłony najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

6. Szanowny Panie Michale

pani Ann może dla mnie być Chinką, ale jest zoną ministra spraw zagranicznych Polski i publikacja, raz za razem ataku na premiera Węgier, powinna wywołać reakcję premiera polskiego rządu.

Tym bardziej powinien przywoławć do porządku, lub odwołać ze stanowiska męża swojej zony, że Węgry obejmuja prezydencję w UE.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Errata

7. Maryla!

Słuchałem wypowiedzi o Komorowskim i Sikorski,ze sa z tego samego ugrupowania,różnią się ale zony maja takie same!

Ciekawe o co chodziło temu panu? ;)))

A Orban im na to - prawo medialne i paszła won !

I o to chodzi ;))

Errata

avatar użytkownika teresat

8. Maryla

Niedawno Pan Minister SZ stwierdził, że zajmie się sprawą antysemityzmu w Polsce. A kto zajmie się sprawą antypolonizmu w Polsce i na świecie? Chyba to należy do Ministra SZ w Polsce, chyba, że ja się nie znam.

Pozdrawiam serdecznie

------------------------

Nie strach, nie trwoga tylko Miłość do Boga tarczą mą i drogowskazem.

 

avatar użytkownika michael

9. Prawo odwrócenia pogardy. Wmawiają w nas, jak brzydką chorobę.

Naczelną cechą komunistycznej dezinformacji jest odwracanie zarzutów. Kto tu mówi o pogardzie? Maryla znalazła gdzieś i zamieściła scenkę, nagraną przez kamerzystów telewizyjnych przypadkiem, poza czasem antenowym. Tomasz Lis mówił wtedy to, co ma na myśli, nie zdając sobie sprawy, że to może dotrzeć do publiczności. Skopiowałem tę scenkę jeszcze w paru miejscach, bo jest "obrzydliwie pouczająca!"

Co w tej krótkiej scence widzimy?
- Widzimy przerażającą, obłędną ICH pogardę do nas wszystkich, mieszkających pomiędzy Bugiem a Odrą i Nysą Łużycką. To jest prawdziwa emocjonalna pogarda, odczuwana aż do granic obrzydzenia i zarazem jest to pogarda intelektualna, wsparta potężnym ładunkiem przemyśleń i wiedzy racjonalizującej ich przekonania, uzasadniające pogardę do wszystkiego, co polskie. To są skutki długoletniego prania mózgów i komunistycznego wychowania w pogardzie do społeczności obywatelskiej. To jest cecha cywilizacyjna, umysłu ukształtowanego od dziecka.

RODZINNE PRANIE MÓZGU W KOMUNISTYCZNEJ RODZINIE

Pisałem wielokrotnie, wyobrażam sobie rodzinne spotkania w kuchni, wieczorem, z radia ciche dźwięki, padmaskownyje wiecziera, gorący czaj, rodzice, dzieci, wujaszek wpadł i opowiada. Romantyczne zdarzenia, czasy młodości, delegalizacja Komunistycznej Partii Polski, burzliwy czas kampanii 1920 roku, już byliśmy blisko, już zawiązaliśmy Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, ale się działo. Dramaty wspomnienia, koledzy, znajomi. Wczoraj siedział tam, koło pieca nasz przyjaciel, z Moskwy przyjechał właśnie. Aleśmy się zagadali. Sprawy komunizmu światowego, wrogowie rewolucji, trzeba to wszystko krótko trzymać, za pysk,...

I Ci Polacy, tłuszcza, durny tłum bez kultury i tradycji. Zresztą Le Bon, jeszcze w XIX wieku pisał o psychologii tej hołoty. Wystarczy, ktoś na beczkę wskoczy, z gwizdkiem w garści i już tłum gotowy, jak małpy na sznurku. Takie są masy, wystarczy zapach kiełbasy. Zgroza. A "Książę" Machiawellego?
Czytałyście dzieci?
Niestety, tak na tym świecie jest. Wystarczy oświecony przywódca, który inteligentnie pociąga za sznurki i na jednej szachownicy można rozgrywać całe narody. To wszystko kretyni, ludzie nic nie rozumieją, są pazerni, wredni i cyniczni. Najprostsze sygnały, korek, worek i rozporek. Wiecie u nas na Łubiance były szkolone takie piękne kobiety, co sobie owijały figuranta wokół palca, robiły z nim co chciały. Nawet wychodziły za takiego frajera za mąż. Każdego można kupić, każdego sprzedać, albo przez materac takiej dziwki przeciągnąć.

I klimat ICH pogardy do Polski, do naszej historii, kultury, religii i tradycji staje się gęsty i przytłaczający, a takich rodzinnych wieczorów tysiące, przez całe dzieciństwo i młodość.

PEDAGOKIKA POGARDY i RODZINNE WYCHOWANIE W CYNIŹMIE
To jednak jest ICH pogarda, pogarda własciwa cywilizacji komunistycznej, pogarda genseków i ich dworów do mas. A masy, to my.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 09/01/2011 - 18:09.
avatar użytkownika Maryla

10. teresat

pan minister nie potrafi wytoczyć procesu na kłamstwa oświęcimskie, więc o czym tu mówić? Kolejne publikacje antypolskie i żądnego procesu, choc jest wyrok SA.

Precedensowy wyrok w tej sprawie wydał ostatnio Sąd Apelacyjny w Warszawie (syg. akt I ACz 1602/10). Wczoraj poznaliśmy uzasadnienie.

– Pozew przeciwko osobie podającej takie nieprawdziwe informacje może być wytoczony w państwie, w którym były one rozpowszechniane i w którym doszło do naruszenia czyichś dóbr osobistych – uzasadniał sędzia Roman Dziczek.

Wyrok jest przełomowy, bo do tej pory polskie sądy uznawały, że nie będą rozpoznawać spraw dotyczących publikacji w zagranicznych mediach czy wypowiedzi, które miały miejsce poza granicami naszego kraju.

Tak było w przypadku Zbigniewa Osewskiego, wnuka Aleksandra Sanowskiego, byłego więźnia obozu KL Stutthof, który zginął w niemieckim obozie pracy Deutsch Eylau (dziś Iława). Osewski poczuł się dotknięty artykułem zamieszczonym w dzienniku „Die Welt” 24 listopada 2008 roku. Jego autorka Miriam Hollstein użyła określenia „były polski obóz koncentracyjny Majdanek”.

Za naruszenie swojej godności i tożsamości narodowej zażądał od wydawcy gazety – Axel Springer – zapłaty 500 tys. zł odszkodowania na rzecz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Świnoujściu oraz opublikowania przeprosin m.in. na łamach „Rzeczpospolitej”.

– To bardzo ważne rozstrzygnięcie, które otwiera drogę sądową także innym osobom, które poczują się dotknięte tego typu publikacjami – mówi „Rz” mecenas Lech Obara, pełnomocnik Osewskiego. – Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że o takie odszkodowanie łatwiej jest przed sądem polskim niż niemieckim.

Sąd apelacyjny uznał także, że nie jest ważne miejsce ukazania się publikacji lub nadawania audycji radiowej czy telewizyjnej. Wystarczy udowodnić, że sformułowanie było rozpowszechniane również na terenie Polski (co często ma miejsce np. poprzez Internet). W praktyce oznacza to, że przed polskie sądy będzie można pozywać nie tylko firmy, które tak jak Axel Springer prowadzą u nas interesy, ale również te, które w Polsce nie mają przedstawicielstw.

Rzeczpospolita

http://www.rp.pl/artykul/92106,564969.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

11. To jest źródło tradycji i kultury reżimu III RP i jego MSZ

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 09/01/2011 - 18:17.
avatar użytkownika Errata

12. Michael

punkt "d" i "e" są sprzeczne ze sobą!!! ;)))
A "g" to już kuriozum! :))

Errata