Mamy powolny postęp w kierunku kolejnego rozbioru Polski - Marcin Dubieniecki
Uważam, że mogło dojść do zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I teraz strona rosyjska będzie dążyć do tego, by nikt z Rosjan nie poniósł odpowiedzialności, a jeśli nawet, to wina spadnie na funkcjonariuszy najniższego szczebla, czyli kontrolerów lotu" - mówi Dubieniecki w rozmowie z Dominiką Wielowieyską ("Gazeta Wyborcza").
Zięć Lecha Kaczyńskiego uważa, że błąd pilota to ostatni z możliwych scenariuszy wydarzeń.
- Prezydent Kaczyński jako jedyny w Unii Europejskiej potrafił przeciwstawić się Rosjanom. Wyeliminowanie go dawałoby Rosji swobodę w załatwianiu interesów w Europie, prowadzeniu różnych uzgodnień ze stroną niemiecką i innymi liczącymi się krajami UE ponad naszymi głowami - uważa adwokat.
Trzeba się liczyć z tym, że kiedyś w naturalny sposób odejdzie, chyba że przy jakimś tajemniczym zbiegu okoliczności Jarosława Kaczyńskiego może spotkać coś przykrego w tym kraju - stwierdził.
Marcin Dubieniecki twierdzi, że "w zakresie suwerenności gospodarczej staczamy się na dno".
- Za trzy - cztery lata społeczeństwo polskie zrozumie, że zostaliśmy sprzedani. Mamy powolny postęp w kierunku kolejnego rozbioru Polski - uważa.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8849045,Dubieniecki__Moglo_dojsc_do_zamachu_na_Lecha_Kaczynskiego_.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
13 komentarzy
1. Wierzchołowski: Wątpliwości narastają
O pojawiających się coraz częściej publicznych sugestiach na temat możliwości zamachu na polską delegację udającą się do Katynia i motywów tego hipotetycznego zamachu Fronda.pl rozmawia z Grzegorzem Wierzchołowskim, dziennikarzem „Gazety Polskiej” zajmującym się śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Fronda.pl: Pojawia się coraz więcej publicznych sugestii, że do katastrofy smoleńskiej mogło dojść bezpośrednio na skutek zamachu lub też świadomych działań w tym celu. Jak Pan skomentuje tego typu głosy?
Grzegorz Wierzchołowski: Jeśli chodzi o pojawiające się coraz częściej wypowiedzi, w których pojawia się sugestia, że do katastrofy smoleńskiej mogło dojść na skutek zamachu, to nie ma w tym nic dziwnego. Takie sugestie padały od samego początku, tyle że nie były one podawane w mainstreamowych mediach. Pisało się o tym na blogach, mówiło w prywatnych rozmowach. To, że takie wypowiedzi pojawiają się ostatnio publicznie, padają z ust osób publicznych, wynika z wątpliwości co do rzetelności prowadzonego śledztwa oraz sposobu badania tej katastrofy przez MAK i komisję ministra spraw wewnętrznych Jerzego Millera.
Wątpliwości wokół przyczyn katastrofy bowiem narastają. Mieliśmy przykłady niszczenia dowodów przez Rosjan. Stenogramy, które otrzymaliśmy od Rosjan, budzą wątpliwości pod kątem ich autentyzmu – wielu ekspertów podważa rzetelność zawartych w nich danych. Mnożą się wątpliwości, jeśli chodzi o dane, które otrzymywali polscy piloci podczas podchodzenia do lądowania – kwestia współrzędnych zawartych w danych podejścia, kwestia rozstawienia radiolatarni i ewentualnego nieprawidłowego ich działania. To w połączeniu z faktem, że Rosjanie nie są skłonni tych spraw wyjaśniać a polska prokuratura wojskowa zachowuje się tak, jakby to postępowanie Rosjan jej w ogóle nie przeszkadzało, w sposób naturalny rodzi różne podejrzenia i niektórzy politycy czy też osoby publiczne zainteresowane wyjaśnieniem przyczyn katastrofy nie mogą dłużej udawać, że tego nie dostrzegają.
Premier Tusk nigdy w życiu nie ośmieli się choćby zasugerować, że to mógłby być zamach czy celowe działanie, które doprowadziło do katastrofy, ale nawet on przekazany Polsce raport MAK zakwestionował.
Według mnie publiczne sugestie dotyczące hipotezy zamachu będą coraz częstsze, nasilą się zwłaszcza z chwilą, gdy poznamy raport MAK i zobaczymy, co pani generał Tatiana Anodina w nim napisała. We wstępnej wersji raportu mieliśmy choćby przykład podawanego przeciążenia, które miało zabić wszystkich pasażerów tupolewa. Była to liczba 100 G, tymczasem - jak twierdzą fizycy - jest to wartość po prostu wzięta z sufitu. To jeden z wielu przykładów świadczących o tym, że wstępny raport MAK jest zupełnie niewiarygodny.
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Marcin Dubieniecki, adwokat i zięć Lecha Kaczyńskiego, snując dywagacje na temat możliwości zamachu, stwierdza, że „w końcu Lech Kaczyński jako jedyny w UE potrafił przeciwstawić się Rosjanom. (…) Wyeliminowanie go dawałoby Rosji swobodę w załatwianiu interesów w Europie, prowadzeniu różnych uzgodnień ze stroną niemiecką i innymi liczącymi się krajami Unii ponad naszymi głowami”. Czy motywem potencjalnego zamachu mogła być również zemsta Kremla na Lechu Kaczyńskim za jego polityczną działalność?
Lech Kaczyński najpewniej przegrałby czekające go wybory prezydenckie, chyba że w trakcie kampanii upubliczniono by Aneks do raportu o WSI. Przypomnijmy, że Roman Giertych mówił jeszcze przed katastrofą smoleńską, że są w nim takie rzeczy, iż po jego upublicznieniu nawet Przemysław Gosiewski wygrałby z Bronisławem Komorowskim. Skoro informacje zawarte w raporcie nt. Komorowskiego były tak szokujące, to wybory mogłyby wyglądać inaczej. Sądzę jednak, że jeśli to Rosjanie dokonali tego zamachu, to celem była raczej likwidacja ośrodka opozycyjnego wobec Platformy, a więc nie tylko samego Lecha Kaczyńskiego, ale też obozu, który on reprezentował. Pamiętajmy, że na pierwszej liście pasażerów tupolewa lecącego do Smoleńska był także Jarosław Kaczyński, było też wiele innych osób związanych z obozem Prawa i Sprawiedliwości. Nawet gdyby Komorowski wygrałby te wybory, to opozycja z Lechem Kaczyńskim i innymi politykami – mającymi dostęp do aneksu do raportu o WSI - byłaby dużo silniejszym ośrodkiem niż jest teraz, miałaby dużo większe możliwości manewru i blokowania niektórych rządowych inicjatyw, takich jak np. umowa gazowa z Rosją.
Trzeba wziąć pod uwagę także motyw zemsty. Wbrew pozorom Rosjanie często działają w sposób tak naprawdę mało racjonalny. Często posuwają się do takich środków, które w rzeczywistości nie przynoszą im korzyści politycznej. Zabójstwo Litwinienki nic tak naprawdę Rosjanom przecież nie dawało, tak samo jak powojenne zabójstwa dokonywane przez ludzi Stalina na ukraińskich działaczach ruchu niepodległościowego, nie stanowiących już dla ZSRS żadnego zagrożenia. W 1983 r. Sowieci zwabili podstępnie i zestrzelili nad swoim terytorium koreański samolot, na pokładzie którego znajdował się znany antykomunistyczny kongresmen amerykański Larry McDonald. Zrobili to tylko z zemsty i dla okazania siły, choć ryzykowali przecież wojną atomową.
Katastrofa smoleńska mogła być ponadto ostrzeżeniem, sygnałem dla innych przywódców Europy Środkowo-Wschodniej, aby się nie "wychylali", bo mogą skończyć tak jak Lech Kaczyński. Jeśli faktycznie to był zamach, to ci przywódcy o tym wiedzą. Otrzymali sygnał, jak mają się zachowywać w kontaktach z przywódcami Federacji Rosyjskiej.
Rozmawiał Robert Jankowski.
http://fronda.pl/news/czytaj/wierzcholowski_watpliwosci_narastaja
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Uwaga! Orban czeka w kolejce!
Michnikoidy już go posłusznie wystawiają.
michael
3. polecam
http://www.owlnet.rice.edu/~ethomp/Arcana-Thompson-Czternascie%20tez.pdf
Przemiany demograficzne na obszarze postsowieckim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Takie powiedzenia Pana mecenasa Dubienieckiego trzeba przechowywać i pokazywać młodym za ileś lat;
"w zakresie suwerenności gospodarczej staczamy się na dno".
- Za trzy - cztery lata społeczeństwo polskie zrozumie, że zostaliśmy sprzedani. Mamy powolny postęp w kierunku kolejnego rozbioru Polski"
O zamachu pisaliśmy wiele razy !
Świat umywa ręce jak Piłat.
Ukłony moje najnizsze
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Pan michael,
Szanowny Pan
Napisał;
Uwaga! Orban czeka w kolejce!
michael, wt., 21/12/2010 - 20:03
Michnikoidy już go posłusznie wystawiają.
Przed Orbanem jest doktor Jarosław Kaczyński.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
6. Świat umywa ręce jak Piłat.
Szanowny Panie Michale,
dla nas to nie nowina. Zdrada szła zawsze po trupach Polaków.
Brakuje nam Wodza, który jak Piłsudski, porwałby Naród jeszcze raz do obrony Polski.
Trzeba mieć nadzieję w Boską Opatrzność.
Maryja, Królowa Polski nie opuści swoich dzieci w potrzebie.
Nigdy dotąd nas nie opuściła.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
7. Michnik wysyła sygnał do towarzyszy - sygnał do ataku
Adam Michnik, "Do przyjaciół Węgrów", "Gazeta Wyborcza", 21 grudnia 2010 r.
http://www.wpolityce.pl/view/5213/Wiktor__trudne_chwile_przed_toba__Sam_...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
8. Polecam
http://www.bibula.com/?p=29545
9. Dla większości z nas to jest zamach i kropka.
Podobnie jak tajemnicza śmierć generała Sikorskiego w Gibraltarze w 1943 roku, oraz jak sądzę katastrofa Casy z dowództwem sił lotniczych co było jakby rozgrzewką, wstępem do planu smoleńskiego. Natomiast nie jest taki pewien czy za zamachem stoją wyłącznie Rosjanie z naszymi pomagierami. Tu i inni szatani mogli być czynni.
Można na to patrzeć z wielu stron i wszyscy będą mieli poważne motywy. Przykładowo skłócenie Rosji z Polską odpowiadałoby tym stronom (w tym USA, Niemcom, Izraelowi, Chinom, ale też Gruzji, Czeczeni itd), które grają z Rosja w ryzykowne gry o skali globalnej, albo lokalnej.
Rosja mogła chcieć (tego nie wiem, to czysta hipoteza-opcja wręcz) "tylko" małej prowokacji związanej z odwołaniem uroczystości, z przełożeniem ich na popołudnie, inny dzień. Misterny plan mógł zawieść z jakichś przyczyn, np inny wywiad, siła zadecydowała o uziemieniu i prawdopodobnie wysadzeniu samolotu tuż nad ziemią, czy na ziemi.
Hipoteza o wybuchu jest do sprawdzenia łatwo, acz niektóre dowody już przepadły jak choćby sekcje zwłok, czy ślady substancji na wraku. Można jednak zbadać szczątki, analizować je i to powinno wystarczyć za odpowiedź czy był wybuch inny niż paliwo lotnicze.
PS> Mogły z sobą konkurować także struktury sowieckie, np FSB z GRU, albo z jakimiś najemnikami. Tak czy siak Rosja zaciera ślady i niewinni, uczciwi tak nie postępują. Co ciekawe liczni dziennikarze, ałłłtorytety usiłują ich tłumaczyć. Niby że Rosja to Rosja, takie mają standardy, nawyki itd
marekkajdas.nowyekran.pl
10. Marek Kajdas
Od początku wydawało mi się, że klucz jest w katastrofie Casy, ale niestety poza informacjami dotyczącymi tajemniczych spraw związanych z bratem drugiego pilota brak jest publicznie jakichkolwiek konkretnych danych dotyczących tej katastrofy.Poza tym kluczowym momentem do znalezienia prawdziwych zleceniodawców jest chyba smierc prof. Wróbla i jego teza , że to nie byl ten wrak tupolewa. Czy to nie dziwne, że Macierewicz jedzie do Stanów, media pisza publicznie o zamachu, blogerzy analizuja , a ginie konkretnie tylko jeden facet, który rzekomo jest zwolennikiem zupełnie absurdalnej teorii?
Co do Gibraltaru to trochę nowego switła rzuca na całą karastrofę fakt, że Anglicy pod pretekstem innej jurysdykcji nie dopuścili do ekshumacji Gralewskiego. Czy tam w ogóle są jego szczątki?
Pozdrawiam
11. Dokładnie tak
Ten rozbiór będzie trochę inny niż poprzednie. Ot, po prostu zostaniemy na swojej ziemi pozbawieni własności. Zdegradowani do roli nisko płatnych najemników, prawie niewolników. Drugi aspekt to zwijanie się demograficzne narodu - nieuchronne przy obecnej polityce.
Pozdrawiam
Piotr Franciszek
12. zwijanie się demograficzne narodu
polecam wszystkim wazny artykuł
http://www.owlnet.rice.edu/~ethomp/Arcana-Thompson-Czternascie%20tez.pdf
Przemiany demograficzne na obszarze postsowieckim
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
13. Rozbiór trwa permanentnie od 1939 roku
Kolejny ery są zmianą taktyki, strategii, metod rozbioru Polski. Nie chodzi na pewno tylko wasalizację gospodarczo-polityczną, to jest stopniowe niszczenie katolickiego narodu polskiego. Ludność jaka zostanie nie będzie wstanie tworzyć wolnej, silnej Polski, na jej miejscu będzie "coś". Można to nazwać Polen, Polsza, Polin, Poland do wyboru, albo łącznie...
Jeżeli UE potrwa odpowiednio długo, to znikną wszelkie atrybuty wolnego państwa, a bardzo ważna jest choćby własna waluta. Przy czym otwarty, globalny system wymienialności złotówki sprawia iż to właściwie nie jest nasz, wolny pieniądz. Mogą się z nim dziać różne cuda z dnia na dzień i nic nie poradzimy. Jeżeli dolary i inne waluty są emitowane w ilościach właściwie nieskończonych, to łatwo sobie wyobrazić atak na złotówkę i nawet 100 mld $ rezerw nie wystarczą żeby sytuację stabilizować.
Na końcu na pewno czeka nas radykalna depopulacja, ale za III Rzeszy (poprzedniej znaczy się przed UE) nie nazywało się to tak "ładnie". Inne czasy, inne metody, cele podobne. Ktoś ma zająć nasze ziemie, a my skończyć mamy jak Prusowie - nie mylić z Prusakami.
Wybranie PiS nawet nie zahamuje tego procesu, ale będziemy mogli przynajmniej swobodniej działać, radzić lepszej władzy co robić. Może posłuchają w niektórych obszarach. Kluczem jednym z wielu jest nowa polityka pieniężna Polski, emisja pieniędzy może nas uratować od upadku w wyniku zadłużania, lichwy, niszczenia dosłownie wszystkiego odsetkami. Odsetki przecież są w każdym towarze, usłudze. Płacimy za kanalizację np na wsi, ale dużo, bo gmina zaciąga kredyty na jej realizację, lichwiarstwie kredyty. Ich spłata jest wliczana w rachunki, we wszelkie rachunki plus coraz większe podatki, daniny, opłaty. Tak Polski nie zbudujemy, to obłędna droga lichwy którą zabłądził już towarzysz Gierek pod wpływem zapewne agentów stypendystów nie tylko z Rosji itd To ci sami ludzie rządzą teraz III RP począwszy od kręgów związanych z towarzyszem Balcerowiczem, jego uczniami teraz w sferach PO.
marekkajdas.nowyekran.pl