Bohaterowie Wojny Obronnej, generał Mikołaj Bołtuć

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

Siedemdzisąt jeden  lat temu w końcowym etapie Bitwy nad Bzurą  / Kutnem / w wojnie Obronnej Rzeczypospolitej Polskiej, zginął najdzielnieszy z dzielnych:
 
                                                  Generał Brygady Mikołaj Bołtuć, herbu Dołega.
 
Zginął  w dniu 22 września,prowadząc  do boju wręcz resztki żołnierzy z bitwy pod Łomiankami Górnymi. W czasie przebijania się do Warszawy z Puszczy Kampinowskiej, prowadił 1800 zołnierzy. Miał lat 46 !
 
Kiedy zabrakło amunicji Generał Brygady Mikołaj Bołtuć prowadził swoich zołnierzy walcząc na bagnety.
 
Został odznaczony:
 
Krzyż Złoty Orderu Wojennego Virtuti Militari pośmiertnie,
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari w 1921,
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych czterokrotnie
Złoty Krzyż Zasługi
Mikołaj Bołtuć urodził się w Petersburgu 20.12.1893 roku wieku. Był synem generała carskiego,  Ignacego  Sam ukończył elitarny kurs kadetów w Omsku. W 1913 roku Pawłowską Szkołe Piechoty w Petersburgu.
W grudniu 1917 roku wstąpił do  do III Korpusu Polskiego w Rosji ,  Po  klęsce z wojskami austriackimi III Korpus został rozwiązany w dniach 9 na 10 czerwca 1918 roku.
Mimo olbrzymich stosunków ojca, Polaka, rodziny jego stosunkowo wysokiego stopnia oficerskiego, na zawołanie Józefa Piłsudskiego, rzuca dobrobyt, apanaże.
Staje w szeregach Wojska Polskiego.
Wstepuje  do 4 Dywizji Strzelców Polskich sformowanej na Kubaniu przez  gen. Lucjana Żeligowskiego, . W jej szeregach walczył do czerwca 1919.
Mikołaj Bołtuć po powrocie do Polski wstapił do Wojska Polskiego jako dowódca 31 Pułku Strzelców Kaniowskich. W jego szeregach brał udział w wojnie Polsko-bolszewickiej.
Bronił Zamość przed natarciem I Armii Konnej Semiona Budionnego.
Ze wzgledy na swe przygotowanie teoretyczne i bojowe pełnił wysokie funkcje w Armii Polskiej.
Pracował w Biurze Ścisłej Rady Wojennej jako szef oddziału  III a
Póżniej jako szef Dowództwa "Wschód" Nastepnie w Generalnym Inspektoracie Sił Zbrojnych.
W lipcu 1930 roku zostaje dowódćą piechoty w 19  Wileńskiej Dywizji Piechoty, a od października  pełni obowiązki dowódcy Dywizji.
W latach przed napaścią Niemiec na Polskę, był dowódcą 4 Dywizji Piechoty stacjonującej w Toruniu.
W dniu 19 marca 1938 r. uzyskał stopień generała brygady.
W przedzień napaści Niemiec na Polskę, Generał Brygady Mikołaj Bołtuć zostaje dowódcą Grupy Operacyjnej "Wschód", która miała bronic Polski od strony Prus. Grupa Operacyjna "Wschód" wchodziła w skład Armii Pomorze pod Generałem Bortnowskim.
W skład Grupy Operacyjnej "Wschód" wchodziły:
4 Dywizja Piechoty, 16 Dywizja Piechoty, Chełmińska Brygada Obrony Narodowej i 208 Rezerwowy Pułk Piechoty
Generał Mikołaj Bołtuc na czele Grupy Operacynej "Wschód" walczy w Borach Tucholskich. Po przegranej bitwie, Grupa Operacyjna "Wschód" Generała Bołtucia wspiera  działania Generał Kutrzeby.
Sytuacja  na froncie się zmienia, Generał armii Tadeusz Kutrzeba mimo pomocy Grupy Operacyjnej "Wschód Generała brygady Mikolaja Bołtucia h. Dołęga, wchodzącej w skład Armii Pomorze, nie potrafi przełamać w dniu 11 września obrony niemieckiej. Niemcy użyli lotnictwa. Najpierw atakowały eskadry  generała Manfreda Albrechta Freiherr von Richthofena, urodzonego w Borku Wielkopolskim, następnie siły 4 Floty Powietrznej dowodzonej przez Generała  Alexandra Löhra.
 W dniu 14 września Generał Kutrzeba z racji starszeństwa, wydał rozkaz ataku na Skierniewice. Atak miała wykonać Armia Pomorze / II etap Bitwy /pod dowodztwem Generała Władysława Bortnowskiego, siłami 26 Dywizji Piechoty, Grupy Operacyjnej "Wschód" Generała Mikołaja Bołtucia, 4 Dywizji Piechoty, oraz 16 Dywizji Piechoty. Pod osłoną nocy Armia Poznań miała się przegrupować.
 Generał Abraham, Wielkopolska Brygada Kawalerii, Podolska Brygada kawalerii, Brygada Operacyjna Generała Knoll -Kownackiego. Grupa Operacyjna "Wschód" Generała Mikolaja Bołtucia, wchodząca w skład Armii Pomorze miała  w dniu 14 września zaatakować Łowicz. Uderzenie w trakcie niemieckiego ostrzału zostało wstrzymane przez Dowódcę Armii Pomorze, Generała Władysława Bortnowskiego ! ! !.
Resztki Armii Poznań Pana Generała Kutrzeby zmuszone były pod ciągłym ogniem przebijać sie do Warszawy.
Do dziś nie znamy decyzji generała Władysława Bortnowskiego. Wspomnienia ówczesnego kapitana Jerzego  Kirchmayera, zastępcy szefa Oddziału III (Operacyjnego) Sztabu Armii, później generała, niczego nie wnoszą a wręcz gmatwają
Ewentualne zwycięstwo w Bitwie nad Bzurą, by pozwoliło na przygotowanie Warszawy do obrony.
 
 

W Bitwie nad Bzurą uczestniczył  ,  Pan Porucznik Andrzej Maria Kamiński herbu Dołęga  z 71 Dywizjonu Artylerii Lekkiej, drugi rzut wojenny 8 PAL-u,  prywatnie Ojciec przemiłej Blogerki

 

 

Generał mikołaj Bołtuć jest pochowany  Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W tej samej mogile została pochowana żona Pana generała Bołtucia de domo  Maria Wesołowska i córką Ireną,
 
 

 

Pod wieczór trzeciego dnia Bitwy Warszawskiej, 18 sierpnia 1920 r., w ogrodzie plebanii w Wyszkowie trwa dysputa między proboszczem a jego nieproszonymi gośćmi, Julianem Marchlewskim, Feliksem Dzierżyńskim i Feliksem Konem – przyszłymi wielkorządcami polskiej republiki sowieckiej. Pogawędkę przerywa kanonada.

Stefan Żeromski napisze:

„Na probostwie w Wyszkowie”): „Na odgłos strzałów rozlegających się za Bugiem dr Julian Marchlewski, jego kolega Feliks Dzierżyński, pomazany od stóp do głów krwią ludzką, i szanowny weteran socjalizmu Feliks Kohn dali drapaka z Wyszkowa. Pozostał po nich tylko wielki swąd spalonej benzyny, trochę cukru oraz wspomnienie dyskursów prowadzonych przy stole i pod jabłoniami cienistego sadu”.

 

Trzy  dni wcześniej, 19 wrzesnia  od kul niemieckich ckm na skraju Puszczy Kampinoskiej pod Sochaczewem / Tułowice / pada generał Stanisław Grzmot-Skotnicki, herbu Bogoria. Generał Stanisław Grzmot _Skotnicki, to jeden z siedmiu  już legendarnych "Belinikow"

 

 

 

12 komentarzy

avatar użytkownika Jacek Mruk

1. Szanowny Panie Michale

Szanowny Panie Michale
Wiele zagadek jest w naszej historii niestety
Tak jak są życia oddane na bagnety
A mogły by potem służyć Naszej Ojczyźnie
Niestety zawładnęły nią istoty o moralnej stęchliźnie
Nie czujące związku z Krajem swoich przodków
Bo woleli szukać dla siebie tylko opłotków
Trudno zrozumieć stratę życia tylko dla ambicji
By nie oddać się dla niemieckiej koalicji
Widać że nikt tego daru nie ceni
A czy to się kiedyś Polakom odmieni?
Gdy zapatrzyli się w mamonę swojego bożka
Zapominają że są na dole jego stożka
A szczytów nie osiągną nigdy w życiu
Bo są nimi ci siedzący w ukryciu
Dlatego życie trzeba cenić , nim nie szafować
Żeby Polskę od nowa zacząć teraz budować
Pozdrawiam

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Pan Jacek Mruk,

Szanowny Panie Jacku,

Kolejny piękny i na czasie wiersz.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika sówka55

3. "Nie podołały bagnety..."

Jak pisze Marian Porwit w "Komentarzach do historii polskich działań obronnych w 1939 roku", bitwa pod Łomiankami stanowiła ostatni etap dwutygodniowych walk nad Bzurą, była ostatnią samodzielną walką w tzw. wielkim łuku Wisły, w której śmierć ponieśli jej bohaterscy dowódcy, generał Bołtuć, a obok niego pułkownik Parafiński, trzech majorów: Juniewicz, Kunda i Lubicz- Nycz oraz ponad 30 oficerów.

"Nie podołały bagnety zaporom ckm, moździerzy i artylerii..."

Tragiczne wspomnienia ze skraju Kampinoskiej Puszczy!

Pozdrawiam serdecznie, Panie Michale,

Anna, Sówka

avatar użytkownika Maryla

4. Szanowny Panie Michale

Kolejny piękny , tragiczny życiorys polskiego bohatera.
Jak bardzo brakuje nam w III RP tak pięknych ludzi....

Nie dajmy umrzeć poległym !

pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika HOBO

5. Panie Michale,

Dzięki że Pan z Godziembą przypomina Wielkich Polaków

Pozdrawiam serdecznie,

hobo

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Grande Dame, Sówka 55,

Grande Dame,

Kolejny raz podziwiam Pani wiedzę o historii Polski a szczególnie o Wojnie Obronnej. Nie dziwie się w tej wojnie brał udział Pan porucznik Andrzej Maria Kamiński herbu Dołęga z 71 Dywizjonu Artylerii Lekkiej, drugi rzut wojenny 8 PAL-u,

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Tak to nasze motto:

"Nie dajmy umrzeć poległym !"

Uklony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pan HOBO,

Szanowny Panie,

Jeżeli ja pamiętający czasy wolnej , demokratycznej II Rzeczpospolitej przestane o niej pisać, poza Panem Godziembą, tego tematu nikt nie podejmie.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Marek Kajdas

9. Jak takie treści propagować w Polsce?

Gdyby takie wspominki były w telewizji w atrakcyjnej formie, czy choćby w grach komputerowych bo przecież są takie gry o wrześniu 1939 także. Gdyby istniało faktyczne finansowanie misji w telewizji, to także stacje komercyjne nie pogardziłyby zarobkiem podobnym do emisji reklamy, czy programu sponsorowanego. Na co naprawdę idzie nasz abonament, budżet kilku ministerstw, bo przecież to kultura, nauka, oświata.

Piękny tekst, gratulacje za kolejną udaną biografię, bo wolę opis polskich bohaterów od czerwonych, polskojęzycznych kanalii wszelkich narodowości. Bitwa pod Bzurą mogła być wygrana, były na to przesłanki na samym początku, a w każdym razie mocno mogła namieszać na froncie i przedłużyć znacznie wojnę. Warszawy należało bronić na szerszym przedpolu w kręgu, który zatrzymałby Niemców poza zasięgiem ich dział wymierzonych w stolicę. Obrona przeciwlotnicza nieźle sobie radziła i gdyby była jeszcze silniejsza, to hohoho...

Brakowało jednak zdecydowania i taki klimat płynął niestety od samej góry, od marszałka Śmigłego. To nie był moim zdaniem zbyt dobry Naczelny Wódz i odcisnął po 1935 roku zwłaszcza złe piętno na przygotowaniach kraju, narodu do wojny, oraz na jej założeniach, przebiegu. Błędem była ewakuacja z Polski, bo należało w kraju nawet pod okupacją metodami partyzanckimi, ruchem oporu wiązać siły niemieckie, wykrwawiać je, zużywać im sprzęt... zwiększając szanse Francji w nieuchronnej wojnie prędzej czy... później latem 1940. Polacy na froncie we Francji nie odegrali większej roli i zmarnowali się, wielu wpadło do niewoli. Brakowało też partyzantki antysowieckiej w tym okresie, bo sowieci de facto wzmacniali Niemcy przeciw Francji, Anglii. Transporty należało wysadzać idące na zachód obojętnie czy niemieckie, czy sowieckie. Natomiast później ruch oporu miał zmienić zadania, ale na pewno nie służyć sowietom jak nam kazano... W naszym interesie był nawet pełny upadek Rosji, ale Niemcy nie daliby rady okupować tak dużego kraju bez wielkich strat od partyzantów. Polegliby jak Napoleon.

Bitwa nad Bzurą nie może się doczekać jakoś porządnych, spektakularnych filmów, seriali. Szkoda. Kto kojarzyłby Hubala bez filmu, a przecież jeszcze lepszy film może przypomnieć generała Bołtucia wyjątkowo słabo kojarzonego. Nie został mitem jak inni z podręczników nierzadko PRL jeszcze notabene dzięki "antysemitom" z PZPR typu Poręba, Kossecki, którzy mając pewne wpływy za Gierka starali się trochę mitów wciągnąć w podręczniki szkolne, w filmy, w ten okaleczony ale zawsze jednak polski patriotyzm. To jest ich zasługa mimo iż służyli sowietom, ale jak widać nie do końca, raczej taktycznie niż z wiary w komunizm.

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pan Marek Kajdas

Szanowny Panie,

Bardzo mi miło .
Druga Rzeczpospolita, państwo demokratyczne,jej elity, bohaterowie, wojna obronna nie mogą się przebić przez bolszewicka i niemiecka propagandę do dziś. W 1939 roku Polacy nie położyli głowy pod topór, by stać się niewolnikami Niemców i bolszewików. Byliśmy jedynym narodem, państwem / częściowo Jugosławia / które nie kolaborowały z Niemcami i bolszewikami. Zapłaciliśmy cenę okrutną największą w Europie.
Marszałek Rydz Śmigły był świetnym zagończykiem, miał zasługi w wojnie z bolszewikami. Kiedy zabrakło Wielkiego Marszałka Józefa Piłsudskiego, Rydz Śmigły, Pan Prezydent Mościcki nie sprawdzili się. Nie mieli wyobraźni.
Bitwa nad Bzurą jakby odbyła się w czasie proponowanym przez Pana Generała Kutrzeba mogła być zwycięska.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Marek Kajdas

11. Nie neguję wszystkich zasług Rydza Śmigłego sprzed 1939

Faktycznie ma swoje wielkie zasługi z okresu wcześniejszego i poza tym nie był sam w armii po 1935 roku. Za błędy odpowiadają dziesiątki, a może setki osób na różnych szczeblach nie tylko armii, ale władzy cywilnej i właściwie dywersja tzw aliantów. Nasuwa się analogia do czasów współczesnych i Klicha w MON. Obyśmy nigdy już nie musieli weryfikować nieprzygotowania naszej armii, państwa od wojny obronnej. Dlaczego nie jesteśmy mądrzejsi po 1939 roku? Jedyne co możemy zrobić tak skromnymi środkami, to bronić kilku większych miast, ale co gdyby spłonęły wraz z wojskiem, sprzętem, bronią? Cały kraj byłby dalej bezbronny zupełnie, zdany na łaskę agresora.

Można było jednak przewidzieć potrzebę większego nasycenia armii w broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną zwłaszcza że mogły to być te same uniwersalne armaty. Trudno zrozumieć nacisk na flotę, bombowce kiedy brakowało po prostu nowoczesnych dział wspomnianych wyżej. Tak duży, ludny kraj jak II RP powinien też powołać do armii znacznie więcej poborowych, Niemcy mieli nawet przewagę liczebną co już całkiem nas pogrążyło.

Gdybyśmy nie ulegli tak jak ulegliśmy do 17 września, to być może sowieci odwlekaliby uderzenie w plecy, bo raczej nie zrezygnowaliby z tego całkiem. To wszystko mogło zadecydować następnie o wojnie Niemiec z Francją. Niemcy szybko odbudowali straty, zbyt szybko, większość czołgów, pojazdów uszkodzonych odremontowali. Uszkodzenie np od polskiego karabinu przeciwpancernego nie były wielkie, co innego gdyby taki lekko opancerzony czołg dostał z solidnego działa 76mm. Nie byłoby co zbierać.

Miłego dnia życzę Szacownemu Autorowi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

12. Pan Marek Kajdas

Szanowny Panie Marku,

Polska dziś jest w gorszym położeniu niż w 1939 roku. Nasze miasta są bezbronne. Kraj również, nawet amerykanie nam wytykają i polski Generał Pan Skrzypek, że dysponujemy sprzętem z okresu zimnej wojny.
Poza tym, czy dziś trzeba samolotów i czołgów aby Niemcy i Rosjanie dokonali kolejnego rozbioru ?

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz