Arcybiskup Głódź: Bez rozliczenia zbrodni nie będzie normalnej Polski
Zbrodnia Grudnia `70 do dziś nie została rozliczona – przypomniał w czasie Mszy świętej w rocznicę grudniowych zajść arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. - Idea sprawiedliwości cementuje więź między ludźmi, a także więź między człowiekiem a Bogiem. I niczego w Polsce tak naprawdę dobrze nie zrobimy, jeśli odsuniemy nawet w częściach zasadę sprawiedliwości – uzupełnił metropolita gdański.
- A sprawiedliwość to nie odwet, to nie zemsta. My, chrześcijanie, wyznajemy religię przebaczenia. Ale znamy również warunki przebaczenia i wartość przebaczenia – mówił hierarcha. I dodał, że „są konkretne warunki przebaczenia - jest spotkanie w prawdzie, jest nieudawany żal, jest zadośćuczynienie”.
Metropolita gdański zaznaczył, że wciąż trzeba wracać do tamtych wydarzeń, że nie wolno o nich zapomnieć. – I wciąż trzeba nam patrzeć na tamten czas, który związał węzłem wspólnoty miliony serc i upodmiotowił naród – mówił abp Głódź. – Naród jest największym dziedzicem tych dokonań. Wszyscy wtedy czuli się potrzebni, wszyscy znajdowali miejsce wśród wspólnoty. Solidarność była niczym wielka, potężna rzeka – uzupełnił.
TPT
http://fronda.pl/news/czytaj/arcybiskup_glodz_bez_rozliczenia_zbrodni_nie_bedzie_normalnej_po
dańska Solidarność protestuje przeciwko zachowaniu i działaniu służb zabezpieczających dzisiejszą wizytę Bronisława Komorowskiego na uroczystościach upamiętniających wydarzenia Grudnia'70 w Gdyni. Zarząd Regionu Gdańskiego Solidarności zapewnia, że jeszcze dziś wyśle w tej sprawie oficjalny protest do prezydenta.
- Związek zażąda w piśmie wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy BOR zabezpieczających udział głowy państwa podczas uroczystości – powiedział Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej Solidarności.
"Kapłani byli poszturchiwani"
Dośla twierdzi, że funkcjonariusze próbowali nie wpuścić na plac przy pomniku m.in. arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia oraz wielu osób z kwiatami i wieńcami. - Biskup w końcu wszedł, ale towarzyszący mu kapłani byli popychani i poszturchiwani – opowiada.
Nie mogli brać udziału w uroczystościach
Na plac przy pomniku można było wejść tylko jednym wejściem, przed którym przez całą uroczystość stał tłum ludzi. Funkcjonariusze BOR sprawdzali każdą wchodzącą osobę.
Związek napisał list, w którym przeprasza uczestników uroczystości, którym uniemożliwiono lub przeszkodzono w uczestnictwie w uroczystości.
ant/tr
http://www.tvn24.pl/12690,1686503,0,1,protest-przeciw-dzialaniom-bor,wia...
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz