Eksploatacja Deresza... Pawła
Zebe, ndz., 12/12/2010 - 21:27
Nie od dziś wiadomo, ż e Paweł Deresz, mąż tragicznie zmarłej Jolanty Szymanek-Deresz stał się gwiazdą medialną pierwszej wielkości. Gdybym był złośliwy, to napisałbym, że to murowany kandydat do kolejnego „Tańca z gwiazdami”. Nie wiem, czy pan Deresz jest jeszcze w żałobie, ale wiem, że on już wie. Pan Deresz jest stałym bywalcem stacji TVN , a i w innych stacjach bywał nader często.
Pan Deresz jeszcze nie tak dawno komentował:
"Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymanek-Deresz, posłanki SLD, która zginęła w katastrofie, powiedział, że na pierwszym spotkaniu ( z D. Tuskiem – przyp. mój) otrzymał już odpowiedzi na swoje pytania. - Teraz jestem bardzo ciekaw jak pan premier będzie walczył z tymi, którzy nie wierzą, że tragedia smoleńska była splotem nieszczęśliwych wydarzeń. Chciałbym śmiało spojrzeć w oczy tym, którzy z tragedii smoleńskiej chcą czerpać korzyści polityczne - zaznaczył." – pisała GW.
Wczoraj jeszcze, po drugim , „wysoce kontrowersyjnym” spotkaniu z Premierem stwierdził, że nie wydarzyło się nic kontrowersyjnego i nie rozumie opuszczenia sali przez Panie Kochanowską oraz Wassermann.
Dziś jednak w konfrontacji z córką Wassermanna na antenie TVN24 nie był już taki stanowczy w osądach.
Na sugestię Pani Wassermann, że dobrze by było, żeby opublikować nagrania ze spotkań z premierem i przekazać opinii publicznej treść tych spotkań, oświadczył, że jest przeciw. Można i tak, ale wtedy wypada najzwyczajniej milczeć. Tego jednak pan Deresz nie robi.
Wygodniej komentować bez weryfikacji niż być zweryfikowanym w wypowiedziach.
Chciałbym wyjaśnienia tej sprawy, chciałbym wiedzieć kto zawinił, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest to, żeby nigdy do takiej katastrofy już nie doszło, żeby zakończyć wojnę polsko-polską - mówił w Poranku Radia TOK FM Paweł Deresz, uczestnik niedzielnej pielgrzymki do Smoleńska( 12.10.2010 dla TOK FM).
Pan Deresz był też kilka dni temu na spotkaniu opłatkowym u Pani Prezydentowej.
Po wyjściu ze spotkania opłatkowego Paweł Deresz
powiedział:
powiedział:
Spotkanie to przebiegało w bardzo miłej, wręcz
rodzinnej atmosferze, był nawet pies państwa
Komorowskich, cocker spaniel, w kolorze biało -
beżowym...
To już kolejna, poprzednia wypowiedź pana Deresza. Niezły był
gdy opowiadał, jak pani prezydentowa, jak matka,
opiekowała się nimi na lotnisku, otaczała ich
matczyną troską, gdy mieli awarię samolotu w
drodze powrotnej ze Smoleńska.
gdy opowiadał, jak pani prezydentowa, jak matka,
opiekowała się nimi na lotnisku, otaczała ich
matczyną troską, gdy mieli awarię samolotu w
drodze powrotnej ze Smoleńska.
Czekam na następne hity medialne pana Deresza.
Można go jeszcze eksploatować. Przyda się na pewno.
Pani Jolanto, niech Pani spoczywa w pokoju.
R.I.P.
- Zebe - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
4 komentarze
1. Wyjątkowa gnida dworska.
Z tej samej czerwonej hodowli, co otaczająca go matczyną troską "Dama Namiestnika."
Ładniej potrafię pisać, ale mi nie wyszło.
Pozdrawiam
Piotr Franciszek
2. ŁADNIEJ O TAKIM KIMS SIE NIE DA,mozna gorzej
"Może powiedział kilka głośnych słów"
Dopytywany, czy Tusk zaatakował Kochanowską, odparł: - Nie sądzę, żeby
premier był brutalny czy agresywny, choć mógł się poczuć dotknięty
słowami pani Kochanowskiej – powiedział. I dodał: - Wydaje mi się, że
odpowiedź premiera nie dotyczyła bezpośrednio pani Kochanowskiej, ale
pytań, które ani na krok nie posuwają naszej wiedzy dotyczących
katastrofy, takich jak czy ktoś będzie usiłować zamordować jej córkę –
zaznaczył.
Deresz przyznał, że szef rządu "może powiedział kilka głośnych słów",
ale on się jego reakcji nie dziwi. - Premierowi nie zabrakło
wrażliwości, ale obu paniom zabrakło taktu – ocenił.
Zapowiedział też, że zdecydowanie nie zgadza się na publikację
stenogramów. - Wielokrotnie na spotkaniach zabierałem głos i nie
chciałbym, aby pan Hofman czy inni ludzie, którzy nawołują do
opublikowania nagrań, dowiedzieli się o moich osobistych cierpieniach i
przeżyciach. Sądzę, że zdecydowana większość uczestników spotkania
poprze mój punkt widzenia - dodał.
kaw//kdj
http://www.tvn24.pl/0,1685896,0,1,wassermann-ujawnijmy-stenogramy-ze-spo...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Tylko Deresz
Faktycznie jest tak, że Deresz najwięcej ze strony "nieoszołomskiej" jest wykorzystywany przez przekaziory. Nie bez przyczyny, bo od samego początku plwa na komisję Macierewicza. Raz mi się wydawało, że trochę zmądrzał - w okolicy pierwszego spotkania z premierem zaczął zauważać, że nie wszystko jest w porządku ze śledztwem. Ale już mu minęło, widać go skutecznie naprostowali..
4. Pan Zebe,
Szanowny Panie,
Paweł Deresz, to stary komuch, który już nie nadaje się do tańca z gwiazdami. Chyba tańczył na weselu swojej córki z Jolandą od brylandów, czy girlandów. Pani, która utrzymywała bliskie kontakty i brała pieniądze od Kuny i Żagla, kumpli "Baraniny" od młodego Wiatra, którego dziadek sprzedawał Gestapo członków Podziemnego Państwa Polskiego, Armii Krajowej.
Deresza trzeba się spytać co łączyło jego żonę panią Szymanek z zabójstwem młodego Olewnika.
Czerwona pajęczyna !
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz