„Pospolita twarz SB: Przypadek TW »Berety«”. Jan Fijor jak Lech Wałęsa. Prywatny akt oskarżenia przeciwko pracownikowi IPN.

avatar użytkownika Maryla

Dr Daniel Wicenty z Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku zbadał teczkę Jana Fijora w ramach swoich obowiązków. Znalazł w niej dowody na jego współpracę z SB. Teraz Fijor zarzuca mu zniesławienie. Prywatny akt oskarżenia przeciwko pracownikowi IPN to precedens.

Biuro prawne IPN uznało, że skoro to prywatny akt oskarżenia, historyk o adwokata musi się starać sam.

Mecenas Rafał Rogalski, który broni Wicentego, mówi „Rz”: – Mój klient działał legalnie, zgodnie z ustawą o IPN, i rzetelnie zbadał teczkę TW „Berety”. Skierowanie prywatnego aktu oskarżenia przeciwko historykowi IPN, który wykonywał czynności służbowe, jest absurdalne. To próba zastraszenia innych badaczy.

Sprawą zajął się wczoraj Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli. Dziś zdecyduje: prowadzić ją czy umorzyć. – To była zemsta – mówił Jan Fijor w sądzie.

– Napisałem prawdę. Teczka była dobrze zachowana, a materiały w niej zawarte nie pozostawiają wątpliwości co do faktu współpracy Jana Fijora z SB – powiedział „Rz” historyk.

http://www.rp.pl/artykul/92106,576596.html

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Komuna wraca.
Najpierw pomógł jej pan na Popowie wspierając lewą nogę. Teraz Pani Dziadzia, czy jak jej tam.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

najgorsze jest to, ze komuna nigdy nie odeszła, tylko zmieniła nazwiska i sztandary.

Tym panom i paniom podziekowalismy, musimy zrobic to jeszcze raz, tym razem stanowczo i prawdziwie.

PRECZ Z KOMUNĄ !

pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Selka

3. He, he..."modo Michnik" ???

Fijor uzbierał kase i liczy na to, że każdego dziś "pomawiającego" rozgrzany (przez niego?) sąd zlicytuje, jak swoich przeciwników Michnik?


Jedno w tym wszystkim jest bezprawne - bezczelna (!) postawa IPNu.
Dr Wicenty - DZIAŁAŁ w warunkach stosunku służbowego, polecenia służbowego; wykonywał swoje OBOWIĄZKI: zapewnienie obrony prawnej ze strony instytucji, w ktorej pracuje(-ował???) - należy mu się jak psu buda!
Ponieważ w latach '90, wykonując swoje obowiązki służbowe, miałam okazję  przez starego komucha-emeryta (pracującego na części etatu) - być pozwana i oskarżona (Kodeks Karny!) o zniesławienie (z wyrokiem na moją korzyść, ZANIM zdążył zająć się tym prawnik firmy :) - a  tym "zniesławieniem" było rozwiązanie umowy o pracę z tym panem w terminie ustawowym (2 tyg.) - bowiem ów pan, zamiast pracy, wykonywał głównie indoktrynację polityczną swoich pacjentów - co stwierdziło moje własne ucho :) - więc odświeżyłam sobie teraz podstawę prawną i wyczytałam:


KODEKS KARNY   -  Rozdział XXVII

Przestępstwa przeciwko czci i nietykalności cielesnej




art. 212
§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób,
instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą
osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą
poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania
potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

§
3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może
orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo
na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.   (!!!)


art. 213
§ 1. Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie  jest prawdziwy.

§ 2. Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut:

1) dotyczący postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub

2) służący obronie społecznie uzasadnionego interesu.

Jeżeli
zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być
przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla
życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.

art. 214
Brak przestępstwa wynikający z przyczyn
określonych w art. 213 nie wyłącza odpowiedzialności sprawcy za zniewagę
ze względu na formę podniesienia lub rozgłoszenia zarzutu.


**************************************************
Taka to "wiedza" naszych dziennikarzy (Rzepa!) że nawet nie wiedzą, że ZAWSZE ściganie sprawcy w tej materii odbywa się z OSKARŻENIA PRYWATNEGO.

Ja zaś sądzę, ze P.Fijor...liczy na zapis art. 214 (ostatni).

Selka