Polska PROSI ? Rosję o zwrot swojej własności- wraka TU-154

avatar użytkownika Nathanel

 Boże , czego moje oczy i uszy doczekały w WOLNEJ i SUWERENNEJ (ponoć) Polsce 

 

Wrak Tu-154 wkrótce w Polsce? "Minister popiera polską prośbę"

  Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poinformował, iż podczas rozmów z min. Aleksandrem Konowałowem przekazał oczekiwanie polskiego rządu, aby wrak samolotu Tu-154M trafił do Polski jeszcze przed pierwszą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Minister dodał, że podczas rozmowy min. Konowałow "złożył deklarację, że na etapie nieformalnych kontaktów i rozmów z przedstawicielami rosyjskiej prokuratury oraz innych instytucji, które w tej sprawie formalnie będą podejmować decyzję, będzie popierał ten wniosek i tę polską prośbę".

  No to w tym tygodniu ,a może i następnym, ide na dietę.Tyle się wstydu najadłem.

  Czyż trzeba bylo fatygować taki  świat drogi, rosyjskiego prezydenta, tylko aby można było komuś z jego orszaku przekazac taką PROŚBĘ ? Nie pokazano tej scenki więc nie wiadomo w jakiej pozycji prosba została przekazna. Na kolanach czy całkiem na płask ?

Aha. Podobno jeszcze będziemy eksportować do Rosji kartofle. Kiedyś , w latach 80-tych mówiono  ze kupujacym w Rosji kartofle odsypywano z każdego kilograma ciutkę dla głodnych "paljakow" . Nie widziałem, choć byłem tam wówczas. Fakt ,żę dostawe z gruzowika wysypano na ulice i w kilknaście minut znikły. Po drugiej stronie ulicy , na kramiku leżały oskubane "kurice". Dla mnie wygladały jak odpierzone wrony ( całe czarne).

 Jak trzeba im pomóc no to widać trzeba. Tylko jak je rurociągiem przesyłać? Nie zardzewiał?

 Jak na razie to ta wizyta jest wyłącznie sukcesem. Nasza gospodarka i budżet co prawda się nadszarpnie po proszonym obiedzie, ale sie sprywatyzuje order pana reżysera to się troszke dziura budżetowa podrówna.

  Miałem Was nie denerwować, ale przypomne . Niejaki Arnold Szwarceneger, gebernatorzyna  z tez bankrutującej Californi, na spotkaniu z Miedwiediewem podpisał istotne porozumienia gospodarcze. Ale nasi to tylko jak za króla Sasa. A to Peru , a to obiadek lub kolacyjka. Wszyscy nas chwala, mamy dobrą prasę w kraju i na Zachodzie. Żyć nie umierać.

 Kto by sie tam miał czas zajmować państwem.

 No trza sie szykować do " prezydencji" ( kosmetyczka, salon masażu ,piłeczka, tenis) .

Ledwo wszędzie mozna zdążyć.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz