Wszystkie ręce na pokład...
Niedawno publikowano sondaż, w którym 75% obywateli wypowiedziała się przeciw finansowaniu partii z budżetu. To jest właśnie w przybliżeniu ta większość Polaków, która już nie kojarzy najprostszych mechanizmów funkcjonowania Państwa. Już nie dociera do tych zamulonych czaszek, że musi to oznaczać korupcję w polityce i sterowanie losami Polski przez bliżej nieidentyfikowalne grupy medialno-biznesowe ulokowane często poza naszymi granicami. Szczególną perfidią i zakłamaniem okazało się w tym przypadku PJN. Kilkunastu członków „sprawiedliwych inaczej” trudno podejrzewać o polityczny analfabetyzm, więc widocznie liczą na to, iż jakiś ochłap otrzymają od Czwartej Władzy, która w całości finansuje i będzie finasowała PO we wzajemnym i „kolektywnym dawaniu d....”. Ale nie o temat finansownia partii chodzi, tylko o te 75%. Warszawa i warszawskie Metro oblepione jest plakatami młodych ludzi z „Metrem” w ręku. Hasło na wszystkich plakatach „
Moim zdaniem” ! Wszystkich tych „nowopolaków” na plakatach łączy jeden szczegół:
słuchawki na łbie = symbol „ich zdania”!?
GÓWNO TO JEST A NIE WASZE ZDANIE” , głupole w adidasach ! To jest zdanie tych, którzy wam sączą nieprzerwanym potokiem gówna, zdanie Michników, Blumsztajnów oraz innych Olejników i Żakowskich. I to właśnie te wszczepione wam w uszy zdania-chipy czynią z was 75% wyborców ! I włażą wam z wazeliną, że jesteście tą lepszą, „wybraną i światłą elytą” . W przeciwieństwie do moherów ze wsi i małych miejscowości, gdzie potok medialnego gówna dociera ze słabnącą siłą. A już Dziadek Piłsudski mówił, że polska mapa patriotyzmu jest jak obwarzanek... pusty w środku. Tyle, że teraz te polskie obwarzanki rozsiane są po całej Polsce.
To jest moja reakcja na ponury nastrój powyborczy, który udzielił się również temu Forum. Ale jednocześnie mój apel do wszystkich mających głowę na karku i wystarczające kompetencje. A tych jest doprawdy wielu na tym Forum. Zatrzymałem się na tym forum od niedawna, po zwiedzaniu innych , gdzie roi się od zwykłych chamów, bęcwałów politycznych a także błagonadiożnych administratorów. I jak może zauważyli niektórzy z Was, mam swojego konika; walkę z manipulacją medialną, co łączy się w pragmatyczny sposób z nękaniem IPN, albowiem nie ma innej instytucji w Polsce tej rangi, pozwalającej nadać odpowiednią rangę naszym wnioskom. Uparcie powracam do tematu manipulacji medialnej, która jest w świecie nazywana Czwartą Władzą. Nie tylko mnie udaję się niestety dowodzić, że w rzeczywistości jest to Pierwsza Władza, przynajmniej w strukturach ustroju demokratycznego. Choć w ustrojach totalitarnych jest również niezbędnym narzędziem do sterowania tłumem. Chciałbym na tym miejscu zachęcić Uczestników tego Forum do generowania różnych inicjatyw zmierzających do walki z potęgą manipulacji – naszym śmiertelnym wrogiem we wszystkich obszarach życia; od Codex Alimentarius i GMO poczynając a na naszej suwerenności i niepodległości terytorialnej kończąc. Inicjatywy winny być wspierane w dostępnych nam (jeszcze) mediach przez naukowców i publicystów, a głównie oczywiście przez IPN, posiadający umocowanie prawne. W tej chwili widziałbym kilka najważniejszych postulatów do zrealizowania;
1)Kontynuacja inicjatywy ustawodawczej przekształcającej IPN w Instytut Pamięci i Świadomości Narodowej. To jest nasze najważniejsze narzędzie walki o sens demokracji.
2)Wprowadzenie obowiązkowego nauczania ( na wszystkich szczeblach edukacji ) o mechanizmach manipulacji medialnej jako głównego wektora kształtującego proces wyborów społecznych.Powinna to być inicjatywa ustawodawcza a głownym, kompetentnym wnioskodawcą, winien być właśnie IPN – nawet w dotychczasowej postaci.
3)Unijna inicjatywa ustawodawcza ( być może poprzedzona procesem „public hearing), precyzująca bałamutne obecnie stwierdzenia w prawie UE, twierdzące, iż „wolne media” są podstawą demokracji. Jest to jakby powiedział ks. Tischner, „Gównoprawda”, albowiem nie istnieją wolne media w takim sensie, o jakim udają-że-myślą kodyfikatorzy prawa unijnego. A udają, że „wolne media” utożsamiają się z równym dostępem do prawdy. Oczywiście jest to kłamstwo, sugerujące, że wybory społeczne będące fundamentem demokracji, opierają się na prawdzie. W rzeczywistości opierają się na „prawdzie medialnej”. A prawda medialna jest prostą funkcją struktury właścicielstwa mediów. Dlaczego pomyślałem o „public hearing” ? Bo wydaje mi się, iż byłaby szansa na pozyskanie parlamentarzystów różnych krajów do walki z „totalitaryzmem medialnym” - zresztą zagrożeniem dla całego cywilizowanego świata. Łączymy to z sugestią, by uważnie patrzeć na ręce kodyfikatorim prawa UE. Bo o ile widać troskę o biznes ( walka z monopolami ), o tyle nie doszukałem się żadnych wątpliwości, co do monopolizowania „prawdy” i czynienia z niej wytrycha politycznego. Wolne media podstawą demokracji są i basta... tyle wyczytałem w prawie UE. Może się mylę?...
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz