Minelo poltorej doby

avatar użytkownika Tymczasowy

od czasu katastrofy samolotu Tu-154 na lotnisku w Domodiedowie. Jak to w przypadku normalnych katastrof lotniczych bywa, za wczesnie jest na  autorytatywne mowienie o przyczynach. Na ten moment nalezy-slusznie zreszta-zadowolic sie oficjalnym komunikatem. Oto jak informuje o tym "The Voice of Russia":

"The cause of the accident with crash of Tu-154 plane which made an emergency landing in Moscow's airport of Domodedovo Saturday is still unclear.

Investigators are checking all possible versions of the accident but none of the versions has been given a priority yet, an official with the investigative committee under the General prosecution said Sunday".

(Przyczyna katastrofy samolotu Tu-154, ktory w sobote awaryjnie ladowal na moskiewskim lotnisku Domodiedowo jest ciagle niejasna. Sledczy sprawdzaja wszystkie mozliwe wersje wypadku ale zadnej z mozliwych wersji nie dano priorytetu, powiedzial w niedziele czlonek komisji sledczej podlegajacej Prokuraturze Generalnej).

No i prosze, Francja-elegancja. Wszystko wedlug regul sztuki.Mimo, ze wiadomo duzo o silnikach, ktore przestaly pracowac, wladze zachowuja sie tak jak nalezy. A w przypadku zbrodni Katynskiej II? Po poltorej doby, i wladze rosyjskie, i polskie juz znaly wynik sledztwa, ktore dopiero sie zaczynalo.

6 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. A w przypadku zbrodni Katynskiej II?

"światowe media" przedrukowały to, co w polskojęzycznych mediach publikowano, a co pisano na Kremlu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. "Rejestratora rozmów w kokpicie jeszcze nie odnaleziono."

ciekawe, co nie? Kokpit cały, a rejestratora nie ma?

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/tu-154-rozpadl-sie-na-czesci,8207731,1,k...

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wypadek-tu-154m-ujawniono-kolejne-szczeg...

Pierwsze zakłócenia w dopływie paliwa do silników samolotu pasażerskiego Tu-154M, który rozbił się w sobotę podczas awaryjnego lądowania na lotnisku Domodiedowo w Moskwie, wystąpiły osiem minut po starcie, gdy maszyna była na wysokości 6,5 tys. metrów.

Ustalił to Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) w Moskwie, który wstępnie zbadał czarną skrzynkę z zapisem parametrów lotu z rozbitego Tupolewa. Rejestratora rozmów w kokpicie jeszcze nie odnaleziono.

Według MAK, wyłączenie pierwszego i trzeciego silnika nastąpiło na wysokości około 9 tys. metrów. Drugi silnik po okresie niestabilnej pracy odzyskał sprawność i funkcjonował do momentu lądowania Tu-154M.

Wcześniej podawano, że zawiodły wszystkie trzy silniki, a także generatory prądu i urządzenia nawigacyjne.

W katastrofie zginęły dwie osoby, a 83 zostały ranne. W niedzielę w szpitalach w Moskwie, Domodiedowie i Widnoje pozostawały 54 osoby. Stan pięciorga rannych lekarze określają jako ciężki.

Wśród tych ostatnich są dwaj członkowie załogi - nawigator i inżynier pokładowy. Ranny jest też kapitan samolotu, 60-letni Zakarża Zakarżajew.

Zabici to brat prezydenta Dagestanu, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, Gadżimurad Magomedow i matka sędziego Sądu Konstytucyjnego Rosji Roza Gadżijewa. Jednym z rannych jest minister sprawiedliwości Dagestanu Azadi Ragimow.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Komitet Śledczy FR za priorytetowe uznaje trzy hipotezy: błąd załogi, techniczną niesprawność samolotu przed startem oraz usterkę systemów pokładowych lub agregatów w czasie lotu.

Na pokładzie Tu-154M, który należał do Dagestańskich Linii Lotniczych, było 160 pasażerów i 9 członków załogi. Samolot leciał z Moskwy do Machaczkały, stolicy Dagestanu. Wśród pasażerów nie było cudzoziemców. Tupolew wystartował z lotniska Wnukowo o 14.08 czasu moskiewskiego (12.08 czasu polskiego). Rozbił się o 14.36 (12.36).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ob.Serwator

3. @Maryla

I właśnie o to chodziło, by nie używać Smoleńska do kampanii wyborczej. To znaczy - by JK nie używał, żas mainstream jak najbardziej oraz ten, co się przyjaźni z TVN i drugą telewizją. W końcu wyruszyli w świat i dawali sążniste wywiady, suflowane z Kremla.

Pozdrawiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Wstepne zbadanie czarnej skrzynki

O, racje mieli ci, ktorzy twierdzili w kwietniu, ze czarna skrzynke mozna zbadac od razu. Nawet duzo czasu nie zajmie.Niech nawet to sie nazywa "wstepnym" badaniem. Jak go zwal, tak go zwal, byleby sie dobrze mial.

avatar użytkownika Maryla

5. @Ob.Serwator

wszystko, włącznie z "zaprzyjaźnionymi mediami" i Komorowskim, który natychmiast chciał sie dostać do Kancelarii Prezydenta, byli przygotowani.
Tak ścisłej kontroli na informację, tyle dezinformacji, nie widziałam w III RP.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ob.Serwator

6. @ Maryla

Bo wcześniej nie było 10 kwietnia. 10 kwiatnia został niejako zalegalizowany, nie ustawowo, lecz moralnie, a żeby to zrobić potrzebna była ogromna propaganda, tak z Kremla, jak i z polskojęzycznych mediów. A żeby tak się stało, potrzeba było mnóstwa przygotowań, by rezonatory włączały się w odpowiednich momentach. I tak było.

Przy okazji: zarówno stan wojenny jak i WRON były niezgodne z prawem i to prawem PRLowskim. Ale wmówiono wielu, że jest inaczej. Tak samo przejęcie władzy 10 kwietnia. Komuniści nie mieli żadnego szacunku dla prawa, nawet ustanawianego przez siebie.

Przypomina mi się Sejm Rozbiorowy. Ciekawa jest dyskusja na ten temat tutaj:

http://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=650

Czy zna ktoś jakieś dobre (nie wiki) opracowanie tamtych czasów, łącznie z analizą późniejszych zysków i strat po tym Sejmie?

Pozdrawiam.

"Większość ludzi jest zbyt ostrożna, żeby nabrać się na prawdę." Hugo Steinhaus