Szlachetna paczka.Pomoc od święta czyli przyduszanie sumienia.
Dla jasności na wstępie. Każda pomoc dla potrzebujących w każdym czasie zasułguje na uznanie i podziekowanie. Każda.Zawsze.
Właśnie szykowałem się do napisania notki jak to sie odbywa gdzieś tam w świecie gdy trafiłem na notkę Kejow:" Szlachetna paczka Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego". Skojarzyła sie mi ta akcja z tzw. akcją czynów społecznych za epoki PRL.
Przygotowując sie do pisania zacząlem przeglądać strony intenetowe znajomych mi parafi i nie tylko . Czego szukałem ? Ano szukałem czy i jak realizuje sie w nich zwyczaje pierwszych chrzescijan czyli jak pomaga sie ubogim, wdowom jednym słowem potrzebujacym.
No tak . Wiedziałem, że wiecie bez sprawdzania co tam znalazłem.
Więc słów kilka o tym jak sie to dzieje gdzie indziej, choc tez nie wszędzie i nie wszędzie tak samo z ta sama intensywnością. Wszystko zależy od proboszcza i od tego jak działa Rada. Rada Koscielna oczywiście wybierana w wolnych wyborach przez członków Parafi.
Że co? Nie wiecie o czym mówię. Nie wierzycie że tak może być mimo iz wszystkie kościoly podlegaja pod ten sam Watykan ? Ano.
Ale do rzeczy. Pomoc potrzebujacym odbywa sie przez CAŁY ROK. W okresie Wielkanocy czy Bożego Narodzenia pomoc ta zyskuje jedynie świateczny charakter ale nie jest czymś ekstra.
Parafia posiada listę osób potrzebujących zamieskałych w okolicy nawet nie bedacych nie tylko członkami parafi, ani nawet bycie katolikiem nie jest konieczne lub legalny status pobytu.Przed kościołem zawsze jest kontener do którego mozna składać np zywności(pojemnik lub opakowanie zabezpieczajace przed uszkodzeniem lub zepsuciem produktów) przenaczonych na pomoc dla będących w potrzebie. Prowadzi się zbiórke potrzebnych przedmiotow (ubrania) lub kolekte pieniedzy przeznaczonych na własciwe zakupy. Parafia przekazuje je wszystkim potrzebującym nie zdając idiotycznych pytań czy ktos chciały się w tym roku napić kawy.
W okresie Bożego Narodzenie na choince ktora jest ustawiona w świątyni zawiesza sie karteczki zawierajace informacje o potrzebujących. Każdy kto chce uczynić dar serca bierze jedna lub wiecej takich "zawieszek" przygotowuje swóje świateczne upominki i w ustalonym terminie dostarcza do parafi. Parafia przekazuje je do obdarowanych osób.
Jasne . To wymaga czasu i zachodu. Ale w parafi o ktorej mowię jest tylko JEDEN ksiadz.Parafia nie mniej liczna niz standardowa parafia w Polsce gdzie jest kilku księzy. Ksiądz który prowadzi nie tylko parafie ale też i przyparafialna szkołe. Jest na wszystkich mszach ( w wekend sobota wieczorem oraz 4 msze w niedzielę) nawet jeśli wspomaga go diakon lub ksiądz zaprzyjaźniony z innej parafi (emeryt ). Jego praca jest sowicie doceniana . Niedzielna taca sięga od 6-7 do 10 tys. $ w zależności od zglszanych parafianom potrzeb.
Mogę dodac, ze jest to zaledwie część tego co dzieje sie w parafi. Opisanie wszystkiego wymagałoby wielu godzin.
Co ja chce przez to co napisałem powiedziec? Gloryfikować to "gdzie indziej"?Absolutnie NIE. Chciałem tylko abyscie wiedzieli, ze tak też można.Wiedza człowieka wzbogaca. Co każdy z nas uczyni z wiedzą mu dana, to jego wybór i decyzja.
Wesołych Świąt. Bo na codzień nigdzie nie jest tak wesoło. Nawet tu , "gdzie indziej".
- Nathanel - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Nathanel
Moja relacja z Kancelarii Prezydenta była sucha - pomysł szlachetnej paczki nie wyplynął od Prezydenta Komorowskiego. Oczywiście była to akcja społeczna stowarzyszenia kierowanego przez księdza i PR w TVP organizatorze medialnym.
Będę się przygladać dalej tej akcji SZLACHETNA PACZKA i poinformuję Blogmedia24.pl o wynikach.
Kejow
2. KejAkcja "szlachetna paczka" jest piękna,pozyteczna i potrzebna.
Ja tylko usiluje pokazac przeslanki , ze mozna wiecej. Bo ze potrzeba to wiadomo.
Moze wspolnymi silami zdolamy cos wskorac, przed Wigilia.