Blida po prawicy TVP ?

avatar użytkownika idem

     


            W innym miejscu tego Forum zamieściłem post "Bajka o prawicowej TVP". I wychodzi na to, że tej "prawicowej" TVP udało się błyskawicznie wyprodukować film o Blidzie. A PO-TVP pozostało już tylko ten gniot wyemitować...Jednocześnie film o Smoleńsku został zablokowany. Czym zatem różniła się ta onegdajsza "prawicowa" telewizja od tamtej lewicowej, która wyprodukowała "Uprowadzenie Agaty"? No prawie niczym oczywiście. Ponieważ to nie Pośpieszalski i Wildstein nadają główną moc ideowo-twórczą tej instytucji tylko rozmaite gnidy ulokowne w strukturach decyzyjno-produkcyjnych. A gnidy owe wywodzą się przecież z czasów zamierzchłych. Wystarczy jedna, by zablokować lub odsuwać w nieskończonośc realizację dzieła telewizyjnego.  W "Wiadomościach" czy u Pospieszalskiego nietrudno zamieścić bolesną dla geszefciarzy medialnych informację lub interpretację, która przeczy jedynie słusznej opcji GW lub tefałen. Jednak kasa i moce produkcyjne na film z aktorami, to inna bajka. Inne procedury; cierniowa droga zatwierdzania scenariusza i uruchamiania mocy produkcyjnych oraz zupełnie inne pieniądze. A jak się zdąży wyprodukować (i wyemitować) coś niewygodnego ( jak Misja Specjalna) to leje się protest za protestem luminarzy z GWna rodem aż do wywalenia Autorów z pracy. A tu , w przypadku Blidy, wszystko poszło jak z płatka ! Chciałoby się wywołać na scenę tych Autorów scenariuszy i twórców filmowych jak tych od "Smoleńska", którym się nie udało, w przeciwieństwie do dziwnie zresztą notowanego w opinii publicznej p. Latkowskiego ... (o  równie szlachetnych referencjach jak tych od Pereiry ?)...I chciałoby się wezwać geszefciarzy od jedynie słusznej opcji medialnej, by wyjaśnili ten przedziwny paradoks, gdy PISowska telewizja kanonizuje bohaterkę dramatu, bez procedury kanonizacyjnej ? A może Pan red. Witold Gadowski opublikuje diariusz "JAK NIE MÓGŁ POWSTAĆ FILM O SMOLEŃSKU" ?

. Z nazwiskami oczywiście wszystkich decydentów TVP rozporządzających  publicznymi  pieniędzmi ? I tych zawsze niewidocznych, anonimowych funkcjonariuszy ekonomicznych i redakcyjnych, którzy niezawodnie, każdy na swoim odcinku, służyli i służą nadal z PRLem w sercu? Bo zapewne decydenci, którzy  tak sprawnie przyjęli, zatwierdzili i w trybie ekspresowym wyprodukowali gniota o bohaterce B.B. nie będą chcieli się chwalić?

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz