Jan Leon Kozietulski herbu Abdank w mundurze pułkownika Armii Królestwa
Wielu wybitnych historyków i kronikarzy polskich i francuskich brało się za ten bardzo nośny temat ale niemal każdy opis jest inny. Francuzi byli gotowi za swym cesarzem przypisać zwycięską szarże armii francuskiej.
Rankiem 30 listopada Cesarz wydał rozkaz do szturmu. Ruszyły Trzy pułki piechoty, szaserzy oraz francuscy strzelcy konni, Kiedy piechota się podniosła została zasypana gradem kul z armat ustawionych w wąskiej na cztery armaty przełęczy i bocznych umocnień dokonanych przez Hiszpanów. Francuzi nie byli w stanie ustawić swoich armat na wprost przełęczy, Mówmy Francuzom i Światu prawdę. Piechota francuska w popłochu się wycofała. Cesarz zdenerwowany,
jego piechota ginie ale się nie cofa.
Wysyła generała kawalerii Louisa Pierre Montbruna / zginął pod Borodino / z rozkazem by na baterie uderzył polski szwadron służbowy, którym dowodził Jan Leon Kozietulski, herbu Abdank. Szwadron być może liczył 125 ludzi. Historycy polscy i francuscy, podają mylne informacje, jedni twierdzą, że szwadron Jana Kozietulskiego został wysłany na rozpoznanie terenu i umocnień bitwą, Jeżeli tak Cesarzu z Ajaccio ; co robił ppor. Andrzej Marcin Niegolewski na czele pół plutonu Wasilewskiego.. Moim zdaniem zdenerwowany Cesarz wysłał szwadron Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Kozietulskim aby zdobyć cześć drogi o której napisze General Józef Bonawentura Załuski :
"Droga zwężona w tym wąwozie wiła się na pochyłości między skałami obsadzonymi piechotą, a na czterech jej zagięciach stało po cztery dział, które ją ostrzeliwały we wszystkich jej kierunkach".
Cesarz, człowiek, który wojnom się nie kłaniał, jest coraz bardziej zdenerwowany, wysyła z rozkazem zamiast adiutanta generała Montbruna, dowódcę straży przedniej, by na wąwóz uderzył polski szwadron służbowy 1 Pułku Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Leonem Kozietulskim, który w tym czasie dowodzi w zastępstwie Ignacego Stokowskiego, Szefa szwadronu 1 Pułku Szwoleżerów- Lansjerów, barona Cesarstwa /1811 r /. Ignacy Stokowski jest jeszcze we Francji. Generał Montbrun, doświadczony kawalerzysta, ośmiela się powiedzieć Cesarzowi, ze atak kawalerii jest szaleństwem. Opinie tę popiera, szef sztabu armii, Marszałek Cesarstwa Louis Alexandre Berthier, książę Neuchâtel i Wagram, diuk Valengin. Pierwszy Marszałek Cesarstwa, wyniesiony w 1804 roku. Zirytowany Cesarz syczy przez zęby :
zostawcie to Polakom; Laissez faire aux Polonais.
Rozkaz ponownie zawozi major Philippe Paul de Ségur / późniejszy historyk, kronikarz / Major Philippe Paul de Ségur dołącza do Szwoleżerów Niegolewskiego. Późniejszy Baron Cesarstwa; rozkazuje:
Naprzód; Vive l'empereur !!!.
Polscy Szwoleżerowie ruszyli z podniesionymi szablami galopem; bo to droga do wolnej Polski;
Vive l'empereur!!!.
Galop 125 pięciu jeźdźców był szalony. Hiszpanie nie trafiają. Ile minut do następnej baterii 2 aż 2. Szwadron nie zatrzymuje się na moment. Padają pierwsi zabici, są ranni. Pod Kozietulskim pada koń.Hiszpanie nie dążą z ładowaniem armat i karabinów. Przyszły Baron Cesarstwa Jan Leon Kozietulski, "galopuje" bez konia "per pedes apostolorum" Trzecia bateria ma dużo czasu wiec strzela celnie. Tu ginie wielu żołnierzy z porucznikiem Stefanem Krzyżanowskim,rotmistrzem Janem Nepomucenem Dziewanowskim, herbu Jastrzębiec, Piotra Krasińskiego który zastąpił rannego Jana Kozietulskiego. Czwarta pnie się do góry, prawie pionowo Szarża szwoleżerów straszliwym galopem prze do przodu
Vive l'empereur!!!.
Ci szaleni Polacy, mówi generał Benito San Juan. Był pewny, że bronionego przez niego wąwozu człowiek nie pokona.
Hiszpanie giną od polskich szabel, nie dążą ładować, strzelać. Jest jeszcze czwarta bateria, Polacy nie wiedzą, że ostatnia. Tu szaleje porucznik Andrzej Marcin Niegolewski, Poznańczyk. Pada przygnieciony koniem. Polaków pozostaje garstka. Hiszpanów jeszcze tysiące. Chcą dobić rannego Niegolewskiego. Nie potrafią. Strzelają, przykładając karabin do głowy, cud. Niegolewski wciąż żyje, przeżyje. Czwarta bateria pada, Hiszpanie, uciekają, żołnierze hiszpańscy osłaniający wąwóz; Około 8 tysiecy Hiszpanów ucieka w popłochu od garstki Polaków, ile ich było? moze pięćdziesiąt !!! W czasie ataku na czwartą baterie zostaje ranny dowódca hiszpański generał Benito San Juan. Mimo ran ucieka do Talavery
Umierający Niegolewski mówi do nachylającego się nad nim marszałka Francji, księcia Istrii, Jean-Baptiste Bessières szepcze:
"Monseigneur, umieram, oto armaty, które zdobyłem. Powiedz o tym cesarzowi!
Vive l'empereur"
Tuż po bitwie Napoleon udekorował rannego Andrzeja Marcina Niegolewskiego krzyżem Legii Honorowej.
1 grudnia rozkazując płk. Krasińskiemu sformować (za polem bitwy) pułk w szyk bojowy z dobytymi szablami. Gdy padła komenda "baczność", Napoleon zdjął kapelusz i zawołał: "Cześć najdzielniejszym z dzielnych! (fr. Honneur aux braves des braves!), po czym odbyła się defilada lekkokonnych, czemu przyglądała się cała gwardia cesarska wyrażając podziw dla Polaków, którymi dotąd raczej pogardzano. Wśród gwardzistów jął szerzyć się nawet swoisty "kult" lekkokonnych, skutkiem czego wiele późniejszych formacji Wielkiej Armii przyjmowało polskie mundury z charakterystycznymi rogatywkami i polskim krojem mundurów. Najbardziej znaną tego typu formacją był pułk lansjerów holenderskich, których mundury nie różniły się niczym (poza kolorem) od polskich. Znani byli jako "Czerwoni lansjerzy".
W dniu 2 grudnia w okolicach Madrytu, Cesarz podyktował treść 13 Biuletynu, oceniając bitwę o wąwóz Somosierrę. Wychwalał Polaków . Ale główną role przyznał generałowi kawalerii Louisowi Pierre Montbrunovi i Majorowi Ségurowi Było to powszechnie praktykowane w stosunku do Polaków przez Napoleona.
Nie znamy dokładnej liczby zabitych ze szwadronu Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Kozietulskim. Ja przyjmuję na 50-60. Jest to norma zabitych w czasie wojen napoleońskich po stronie "Francuzów" Nie znamy dokładnej liczby zabitych, wziętych do niewoli Hiszpanów.
Honneur aux braves des braves!!!
46 komentarzy
1. Cześć najdzielniejszym z dzielnych!
Szanowny Panie Michale,
odwaga i honor naszych Przodków są dla nas testamentem, który ciężko wypełniać, ale o ile łatwiej zarazem. Bez pamięci o naszych Bohaterach stajemy się niewolnikami.
Bóg Honor Ojczyzna .
To nie są puste słowa dla wielu Polaków.
Pozdrawiam serdecznie
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. @ Pan Michał ...
Szanowny Panie.
Co nie zmienia faktu że, dla Hiszpanów nadal jesteśmy gorsi od faszystów...Taki komentarz oglądałem na Discovery na temat Samosierry i roli Polaków... pozdrawiam.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
3. Do Pani Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Trudne i kręte były nasze drogi do wolności. Jak ją już mamy nie umiemy uszanować. Wybieramy sobie idoli, którzy celowo doprowadzają nasze Państwo do ruiny.
Może uda nam się zmobilizować w czasie wyborów parlamentarnych.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
Wiem,
Saragossa, zdobyta przez oddziały polskiej Legii Nadwiślańskiej pod dowództwem generała Józefa Grzegorza Chłopickiego herbu Nieczuja.
Istna Sodoma i Gomora
Oto słowa Napoleona do Polaków:
Tego, coście mi opowiadali, słuchałem z uczuciem. Gdybym był Polakiem, myśłałbym i czyniłbym jak wy. Miłość ojczyzny jest najpierw-szą cnotą człowieka ucywilizowanego.
W moim położeniu mam wiele interesów, które muszę ze sobą godzić. Gdybym panował w czasie pierwszego, drugiego i trzeciego podziału Polski, byłbym wszystek łud mój uzbroił ku wsparciu waszemu. Kocham wasz naród. Od szesnastu lat widziałem obok siebie żołnierzy waszych na połach włoskich, jak i w Hiszpanii.
Pochwalam to wszystko, coście uczynili. Co zależy ode mnie, wszystko uczynię dla wsparcia przedsięwzięć waszych. Jeśli usiłowania wasze będą zgodne, powziąć możecie nadzieję znękania waszych nieprzyjaciół do uznania praw waszych. Ale w tych stronach odległych i tak rozciągłych [tylko] na jednomyślności usiłowań mieszkańców opierać możecie skutki waszych nadziei. Niech Litwę, Żmudź, Witebsk, Połock, Wołyń, Ukrainę, Podole tenże duch, co w Wielkopolszcze widziałem, ożywia, a Opatrznośćpomyśłnym skutkiem uwieńczy świętość waszej sprawy. Ona wam wynagrodzi to poświęcenie się dla ojczyzny, które wam powszechnie serca zjednało, którym nabyłiście tyle prawa do szacunku mojego i mojej dla was protekcji*, a tej we wszystkich okolicznościach macie być pewnymi.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. @ Pan Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
Szanowny Panie.
To że jesteśmy dumni z bohaterstwa i poświecenia naszych przodków to jedno.
pozostaje jednak nadal pytanie czy wojna i jej prawidła bo to nie prawa,są usprawiedliwieniem dla bestialstwa. Mamy swoje chlubne karty są jednak i czarne plamy. ja bym chciał się dowiedzieć z bezstronnego źródła zarówno o jednych jak i drugich...
Zdaję sobie sprawę że te Nasze jakkolwiek czarne i niechlubne wydarzenia są w istocie incydentami w historii Naszego oręża, i w porównaniu z którąkolwiek armią czy to Rosji Carskiej czy Napoleońską, nie wspominając o wyczynach Niemców czy Anglików w tamtych czasach przez tak bliskich nam Węgrów czy Czechów a o Turkach w ogóle nie będę wspominać, jesteśmy jak siostry miłosierdzia w krwawych i okrutnych czasach wojen.
Moja babunia wraz z babką wracały w czasie rewolucji z Syberii. Szły dwa lata do Polski.
Babcia uczyła się języka pisząc patykiem na piasku wersety z modlitewnika... Wiem z ich relacji i opowiadań jak wyglądała rewolucja w rzeczywistości, i nie miała ona nic wspólnego z tym jak 'Hartowała się stal..."w szczególności utkwiła mi jedna taka opowieść. kiedy do wsi w której udzielono Im schronienia w stogach siana wkroczyli tzw Biali,
kto się nie zdążył schować ten głowę położył , okradziono całą wioskę o gwałtach i przemocy czy torturach niewinnych i nic nie rozumiejących chłopów nie ma co wspominać, istotą jest to że ci co przeżyli następnego dnia doczekali się wejścia tzw "Czerwonych",
i kto nie zdążył uciec został w brutalny sposób zaszlachtowany , spalono wioskę wywożąc co sie tylko jeszcze dało a czego nie zabrali Biali, o gwałtach i całej rzezi nie będę wspominać do dziś nie mogę uwierzyć że człowiek jest do tego zdolny...ale jak mam nie wierzyć naocznemu swiadkowi.
Kłaniam się.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
6. Panie Michale
Ma pan niesamowity dar, znowu wsadził mnie pan na konia i kazał galopować po "tej cholernej Somossierze" Jeszcze słyszę rżenie koni i dreszcz jakiś po plecach dziwny po plecach się błąka a ręka sięga do lewego boku, coś niesamowitego gdzie pan szanowny był jak mnie "historyk" za komuny coś innego opowiadał szkoda, że nie żyje naplułbym mu w gębę. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
7. Szanowny Panie Michale
Szanowny Panie Michale
Jak zwykle nasze zwycięstwa stają się innych ozdobą
Bo prawdziwy Polak jest zawsze skromną osobą
Ci co nos zadzierają i wskakują na stołki
To zwykłe przybłędy moralne matołki
Samosierra to zachwyt nad odwagą żołnierza
Nad tzw. ułańską fantazją co do Polski zmierza
Przez obce wojny i cele dla nas nie miłe
Lecz właśnie przez nie myśleli o Polskiej sile
Niestety nic z naszej nadstawionej piersi nie wynikało
Bo krwi Polskiej dla Kraju było zbyt mało
Wylała się ona w obcych krajach soczyście
Dzisiaj możemy wspomnieć o niej tylko uroczyście
Pozdrawiam
8. En avant! Vive l`empereur!
Jak pisze Andrzej Niegolewski: "Pierwszy to raz było, żem od ojca nie dostał wiązarka [prezentu] na imieniny, ale za to dostałem go z rąk cesarza, za krew dla ojczyzny w dniu imienin przelaną i jeszcze płynącą."
Szarża w wąwozie trwała zapewne od siedmiu do ośmiu minut (słynna, pół wieku późniejsza szarża "lekkiej brygady" pod Bałakławą - 15 minut), brało w niej udział pięć plutonów szwoleżerów - 125 ludzi, zdobyto 16 armat, 57 oficerów i żołnierzy poległo.
Jak pisał w dniu ataku wieczorem Tomasz Łubieński do żony: "Zabraliśmy [wrogowi] 13 armat, 5 sztandarów i rozproszyliśmy go zupełnie, a to w wąwozie prawie nieprzystępnym dla jazdy (...). Kozietulski miał zabitego pod sobą konia i surdut przestrzelony. Sława tego dnie przypadła nam w udziale. Goniliśmy nieprzyjaciela z szablą nad karkiem więcej niż mil cztery. Zabraliśmy miasto Buytrago i wiele ekwipażów."
Jak pisze Marian Brandys w książce "Kozietulski i inni", świadectwo Łubieńskiego, choć nieprecyzyjne (mylna liczba zdobytych dział) ma wagę wyjątkową, pisane jest bowiem bezpośrednio, kilka godzin zaledwie, po bitwie - wszystkie pozostałe znane relacje pisane były "na zimno". W tym świadectwie też głównym bohaterem szarży uczynił Łubieński Jana Leona Hipolita Kozietulskiego - w innych opisach zwycięstwo samosierskie przypisywano różnym ojcom, a rolę Kozietulskiego nieco umniejszano.
Serdeczności, Panie Michale, wiwat Szwoleżerowie!
Anna, Sówka
9. Grande Sówka 55,
Grande Dame,
Osadzenie na tronie swego starszego brata Józefa Bonaparte w Hiszpanii oraz tysiące innych wojen i wojenek Napoleona nic Polsce nie dawało.
Być może zwycięstwo nad Rosja w 1912 roku zakończyłoby się jakimś Księstwem Polskim ale i to wątpliwe, bo Napoleon na tronie polskim widział kogoś z Wetynów lub swoich szwagrów, braci, marszałków.
Polacy, Słowianie, to naród waleczny, więc dzięki legendzie z całego serca służyliśmy Panu z Korsyki.
Anglicy do dziś śpiewają jakieś piosenki o bitwie i szarzy pod pod Bałakławą. To jest muzyka zbliżona do tej co gra i śpiewa Budyń 78
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Pan Jacek Mruk,
Szanowny Panie Jacku,
Dziękuję za kolejny piękny wiersz.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
11. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
Ja nie lubię i nie pisze o okrucieństwach wojny. Moja dusza nie ma takiego zapotrzebowania. Bardziej jestem romantykiem.
Z jednej strony wiem, że Władysław Jagiełło po bitwie grunwaldzkiej, pozbierał truchła Krzyżackie i odesłał do Malborka. Dzień przed bitwą jak pisz Jan Długosz zdobył Dąbrówno i wszystkich kazał wyciąć w pień.
Dopiero po bitwie pod Solferino, Henri Dunant, zalożył Czerwony Krzyż, który miał się opiekować rannymi.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Pan Lancelot,
Szanowny Panie,
Ja pisze swoja historię w stylu pół żartem pół serio. Z zachowaniem wszystkich faktów historycznych, tyle, że ja na te fakty patrze przez mój pryzmat a nie przez pryzmat ex cathedra.
Weźmy tragedie gibraltarską, do dziś nie wyjaśnioną.
Kozietulski, to postać historyczna biorąca udział w szarzy. To, że mu zabito konia na pierwszej baterii hiszpańskiej to tez fakt. Siodło w tamtych czasach i na dodatek w czasie wojny to majątek.
Więc je wziął na plecy i uciekał do przodu z kierunkiem swojej jazdy.
Bardzo mi miło, że Pan rycerz Okrągłego Stołu tak ładnie do mnie pisze.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
13. Panie Michale
Ja po prostu opisuję co czuję czytając pańskie opracowania historyczne mnie po przeczytaniu pańskich opisów zdarzeń historycznych jest i wstyd i głupio, że w czasach młodości byłem po prostu oszukiwany przez nauczycieli historii, która była moim ulubionym tematem a oddzielnie historia oręża polskiego i w zetknięciu z pańskimi opisami ja dostaję bardzo silnego "kopa" w moją znajomość tematu bo się okazuje, że wiem prawie nic a to co wiem to "psu na budę" się przydaje bo jest to wykręcone jak po chorobie św. Wita. Tak że proszę się nie dziwić iż tak emocjonalnie traktuję pańskie notki. Serdecznie pozdrawiam i powiększam moje archiwum o pańskie notki. Wdzięczny Lancelot
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
14. Pan Lancelot
Szanowny Panie,
Ja też uczyłem się historii według ideologi marksistowsko - leninowskiej i jedynie słusznej partii.
Później, kiedy już miałem dostęp do archiwów, uczyłem się jej na nowo. Dziś historią po prostu się bawię.
Od dawna przymierzam się do pisania świętym Gralu i Rycerzach Okrągłego Stołu.
Może do Pana przodków się dokopię.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
15. @ Pan Michał
Szanowny Panie.
Pozwolę sobie zapytać, czy nie jest Pan przypadkiem Heraldystą... miał bym zapytanie, jeśli oczywiście jest to temat w którym czuje się Pan obeznany ...
Jeśli Matka jest herbu POGOŃ a Ojciec herbu TOPÓR...jaki herb będą mieli ich potomkowie?
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
16. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
W Polsce zawsze szlachectwo było po ojcu a nie po matce.
Klejnoty / herby / zawołania, również przechodziły z ojca na syna. Jeżeli ojciec pieczętował się herbem Topór to i dzieci również
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
17. @ Pan Michał
Dziękuję za informację. Ja laik jestem, ale to szkoda troszkę...że nie po Matce lub jakoś wyśrodkowany..ładnie by wyglądał mixt...
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
18. Pan Goethe..
Szanowny Panie,
Herb szlachecki _Pogoń _ to jeden z nielicznych herbów litewskich , który pięczętowali się Giedyminowicze
Herb Topór to jeden z najstarszych herbów polskich, którego uzywał Ród Starżów-Toporczyków
Miedzy innymi Sieciech, Ród Tęczyńskich.
Bartosz Paprocki, tak pisze:
Jadąc w łowy, Lech Czwarty zabłądził z przygody,
Trafił potym do młyna nie na pewne gody:
Nie słuchał gospodarza, gdy sieść za stół kazał,
Za co mu się i srogim i przykrym pokazał,
Trąciwszy go za szyję rzekł: słuchaj starszego,
Tego potym nauczysz u siebie drugiego:
Siadł on zacny Monarcha, a iż dał przyczynę,
Począł żartem omawiać one swoje winę,
Młynarz pana nie znając, dość hojnie częstował,
Nazajutrz odprowadził, ktemu udarował.
Prosił też na cześć Leszek młynarza onego,
Myślił jakby mu oddać one srogość jego,
Ale młynarz dowcipny był na to ostrożny,
Wszytko z trzaskiem uczynił, co kazał pan możny,
Widząc baczny monarcha w nim roztropność wielką,
I uczciwą przezpieczność, także godność wszelką,
Uczynił swym rycerzem, hojnie udarował,
I tym herbem z potomki wiecznie pieczętował
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
19. @Pan Michał
Szanowny Panie.
Dziękuję za tak wyczerpującą informację. Dla mnie to tylko swego rodzaju sentyment...
odzywający sie w czasie przeglądania starych fotografii.
Osobiście nigdy nie pretendowałem do tego mimo żem Herbowy zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dzieje mojej rodziny są tak zagmatwane że, odnalazłem w nich jako nastolatek powiązania i koligacje z przeróżnymi warstwami społecznymi (ilość tzw mezaliansów przekracza normy dopuszczalne na jedną osobę) ale także koligacje pomiędzy nacjami i ponad Narodowościami o przekonaniach wynikłych z pozycji społecznej już nie wspominając...W tamtym czasie jedna mi się bardzo spodobała, choć jak to się mówi prawie piąta woda po kisielu... czego wyrazem jest mój nick.
Ukłony najniższe.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
20. Niskie ukłony
Panie Michale, ciekawe by było ja dokopałem się do roku 1555 i miasta Narzym dla ułatwienia mogę dodać iż herb mój w herbarzu polskim jest jedyną odmianą herbu "Jastrzębiec" i kopię dalej może coś z tego będzie. Serdeczne pzdr. :)
PS. Dostęp do archiwów mam niestety bardzo ograniczony.
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
21. Pan Goethe
Szanowny Panie,
Swego pochodzenia nie należy się wstydzić tym bardziej kiedy przodkowie byli elitą Narodu Polskiego.
W Salonie i Blogmedia coraz więcej piszących wstawia swoje herby,'klejnoty' jak pisze Pani Sówka.
Ukłony dla Mme la comtesse i Pana
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Pan Lancelot,
Szanowny Panie,
Najwybitniejszym polskim, współczesnym genealogiem jest doktor Marek Jerzy Minakowski.
Ja mogę Panu podać elektroniczny adres Pana Marka, tyle, że on tym trudni się zawodowo, więc pan 'rozumię'
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
23. Panie Michale
Byłbym zaszczycony i dozgonnie wdzięczny, oczywiście nikt nie jest altruistą i po to całe życie się uczy aby mieć z tego profity. Na pewno chętnie skorzystam z jego pomocy gdy takowa okaże się niezbędną. choć na razie zmuszony byłem przerwać swoje "wykopki" ze względu na sytuację w jakiej znalazł się nasz kraj, po prostu nie mogę się skupić na sprawach prywatnych. Pzdr ;)
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
24. Pan Lancelot,
Szanowny Panie,
Bardzo mi miło.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
25. ponoć szwoleżerowie pijani byli
I nie bardzo wiedzieli, że te baterie drogę im zagradzają. Jak sobie wyobrażam tę szarże, to jeszcze widzę atak podchorążych na Belweder, potem boje Langiewicza, i jeszcze Polaków w Komunie Paryskiej, a na samym końcu Rulewskiego w Bydgoszczy. No chocholi taniec trwa. Tragedia i farsa, ot taki nasz los.
26. @Pan Michał
Szanowny Panie Michale.
Przekazuję podziękowania i ukłony od Mme La Comtesse Emilia de ...
I kłaniam się uniżenie, zapewniam - nie jest to powodowane wstydem czy czymkolwiek podobnym, lecz tylko tym iż nigdy familia nie przykładała istotnej wagi do tego faktu.
Natomiast zarówno Babunia jak i Babka uważały że przed Nami są ważniejsi i dostojniejsi... i tak już zostało.
Kłaniam się raz jeszcze.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
27. Szanowny Panie, Przesyłam
Szanowny Panie,
Przesyłam Panu herb rodu vonGoethe
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
28. Pan Kuba Odtruwacz,
Szanowny Panie,
Żołnierze szwadronu Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Kozietulskim nie mogli byc pijani, bo byli na służbie.
Takie bzdury pisali żydki w PRL:
Krzysztof Teodor Toeplitz, Kazimierz Koźniewski, Zygmunt Kałużyński, Stefan Bratkowski, na łamach ówczesnej prasy kulturalnej i codziennej Polityka, Kultura, Życie Literackie, Przekrój, Szpilki, Życie Warszawy.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
29. żydki w PRL nie byli świadkami tamtych wydarzeń
Tym niemniej nawet żydek Brandys coś o tym pisał, na pewne źródła się powoływał. A tak swoją drogą, to żadna ujma, wszak szwadron ten, nie z samych hrabiów się składał, ale w większości z chłopów, pijanych chłopów...
30. @Pan Michał
Ależ Szanowny Pan nieustępliwy.
Od strony Ojca mego, to podobno ten (choć na rycinie jest dużo skromniejszy)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/38/POL_COA_Top%C3%...
Zamieszczony przez Szanownego Pana herb von Goethe, jest mi znany od strony przyrodniej siostry mojej prababki (Babuni), a związane z nim jest anegdotyczne powiedzonko pozostałe po wizycie w Mińsku Maz. tejże w latach pięćdziesiątych...
"...pikuś kłaniaj się pani hrabinie Ona to lubi.." autorstwa mej wielce szacownej mamy.
Kłaniam się uniżenie.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
31. Pan Kuba Odtruwacz,
Szanowny Pan,
Pisze:
"żydki w PRL nie byli świadkami tamtych wydarzeń"
Ja też, urodziłem się 127 lat bo szarzy szwadronu Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Kozietulskim .
Mimo to, znam historię, bo by napisać o Samosierze, musiałem przeczytać i to po francusku wiele opasłych tomów historii Francji, pamiętników pisanych prze adjiutantów cesarza.
Krzysztof Teodor Teplitz czy Bratkowski historii uczyli się na zebraniach PPR i PZPR.
Pijanych polskich chłopów na dodatek antysemitów tworzy Alina Cała z Instytutu Żydowskiego w Warszawie utrzymywanego z podatków polskiego społeczeństwa.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
32. Pan Kuba Odtruwacz,
Szanowny Pan,
Pisze:
"żydki w PRL nie byli świadkami tamtych wydarzeń"
Ja też, urodziłem się 127 lat bo szarzy szwadronu Szwoleżerów Gwardii Cesarskiej pod Janem Kozietulskim .
Mimo to, znam historię, bo by napisać o Samosierze, musiałem przeczytać i to po francusku wiele opasłych tomów historii Francji, pamiętników pisanych prze adjiutantów cesarza.
Krzysztof Teodor Teplitz czy Bratkowski historii uczyli się na zebraniach PPR i PZPR.
Pijanych polskich chłopów na dodatek antysemitów tworzy Alina Cała z Instytutu Żydowskiego w Warszawie utrzymywanego z podatków polskiego społeczeństwa.
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
33. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/38/POL_COA_Top%C3%...
To polski herb "Topór" którym pięczętował się Ród Starżów-Toporczyków
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
34. @Pan Michał
Zgadza się... aczkolwiek są podobno zastrzeżenia co do formy graficznej...
Ukłony.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
35. Von Goethe
Szanowny Panie,
Nie sadzę.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
36. @Pan Michał
Szanowny Panie.
Jest bardzo prawdopodobne iż, to Pan ma rację ( jest wiele odmian herbu "TOPÓR")
W swoim czasie czytałem na łamach Herbarza Polskiego dyskusje na ten temat i sam spór był bardzo że tak to ujmę - ostry. Na rycinie o której wspomniałem jest dużo mniej piór..wręcz jeden pukiel... ale moze być to wynikiem czasu , sam herb jest mało widoczny.
Bardzo bym prosił o nie używanie w stosunku do mojej osoby tytułów, szczególnie VON...co by na to Babka powiedziała... Ta strona medalu była zawsze pokrywana milczeniem...
Kłaniam się uniżenie.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
37. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
Poprawie się,
W Blogmedia pisze Pan hrabia, Christian von Ingram
Pozdrawiam
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
38. @Pan Michał
Szanowny Panie.
Jestem wielce zobowiązany, obserwowałem Panów dyskusję, nie śmiałem przeszkadzać.
Dziękuję, zapoznam sie z treściami zamieszczanymi przez Pana hrabiego Christiana von Ingram-a , gdyż nie znana jest mi ich zawartość, a z pewnością jest interesująca.
Ukłony.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
39. Pan Goethe,
Szanowny Panie,
Pan hrabia Christian von Ingram chyba / jak nie wyrzucili / pisze w s24
Oto link
http://cvi.salon24.pl/
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
40. witam
Dawniej moglismy polegac na swoich zolnierzach ktorzy rzadko kiedy zawodzili . Teraz zolnierz tez by podejrzewam nie odmowil krwi za ojczyzne , przynajmiej ma takie zadanie. Czasy sie zmienily , technika poszla w inna ere Polska Armia nie ma dobrego sprzetu , dobrego zarzadzania , brakuje wszystkiego . jest to wina niedolukow , skorumpowanych elit marksistowskich , farbowanych politykow dzialajacych tylko na szkode narodu . Trzeba to jasno powiedziec.
41. Pan Husarz11,
Szanowny Panie,
Trzeba się z Panem zgodzić, że i dzisiejszy żołnierz godnie i męznie by wykonywał we obowiązki wobec Ojczyzny.
Czy wyżsi ranga oficerowie, to juz mam wątpliwosci. Oni gwiazdki dostawali za politykę a nie wiedzę.
Dziś Polska jest najbiedniejszym krajem w Unii Europejskiej. Nie mamy pieniędzy na budowe przedszkoli, szkół, Uczelni, mamy na opłacanie bezrobocia i gastarbejterów, którzy tworzą dochód narodowy w państwach w których pracują.
Poza tym wszystkie lub prawie wszystkie rządy działają na szkodę Polski
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
42. witam
zgadzam sie z Panem .Oficerowie dostaja dzis gwiazdki za plecy , za komuny za wysluge lat , choc nie tylko ,,,wiadomo o co chodzi ,,, Polska wcale nie jest najbiedniejszym krajem , ma najglupszych rzadzacych , i to nie tylko ten rzad . Co mozna powiedziec jak przywodcy opluwaja,,, Polska to nienormalnosc,,,Tusk . Zolnierz w dzisiejszych czasach na drzwiach od stodoly nie poleca , chyba ze pan komorowski wystartuje na zyrandolu i pokaze jak to sie robi . PS . Niestety nasze spoleczenstwo nie ma elit pro POLSKICH . erata .MA ELITY PRO POLSKIE ALE NIE MAJA SILY PRZEBICIA SZCZEGOLNIE DO MEDIOW. A PRZEDEWSZYSTKIM WAZNA EDUKACJA PATRYJOTYCZNA . POZDRAWIAM
43. Pan Husarz 11,
szanowny Panie,
bardzo mi przykro, ale powtórzę/
Polska jest najbiedniejszym krajem Europy.
Nie mamy przemysłu, bo ten co jest to obcy kapitał. Nie mamy banków. Bo te co są to w większości obcy kapitał.
Nie mamy dróg, kolei, mostów i ta dalej.
W Polsce poniżej minimum zyje 3 miliony ludzi. Tyle, ze o tym sie nie mówi.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
44. Szanowny Panie Michale
nie zgadzam sie z Panem POLSKA jest bogatym keajem , tylko ma miernote u sterow rzadu , gdyby byli madrzy ludzie przy sterze kraj by sie rozwijal , Panstwo Polskie a raczej rzadzacy doprowadzili ze wiekszosc przemyslu jest w obcych rekach , nie mowiac o bankach . i innych galeziach np uslugach np. budowlanych . zagraniczne firmy buduja autostrady polskimi rekami a zyski wyworza do swoich krajow . PANSTWO POLSKIE ,,,rzady,,,ZACHOWUJE SIE JAK ALKOCHOLIK WYPRZEDAJACY CO WARTOSCIOWSZE PRZDMIOTY . Oby nie zostal nam ino sznur. Pozdrawiam
45. Szanowni Panowie , Pan Husarz11 & Pan Michał.
Przecież mówicie o tym samym. Tylko Patrzycie każdy na inną stronę medalu.
Rację ma Pan Husarz11, pisząc że Polska to mimo wszystko "Bogaty Kraj".
Jednakże rację ma Pan Michał stwierdzając że Polska to "Biedne Państwo".
Pan Michał stan Naszego Państwa i tak ujął bardzo delikatnie. Otóż w zeszłym roku tj. 2009, czytałem na łamach prasy , zarówno tej nie-OB CIACHowej jak i właśnie tej, wręcz zatrważające dane i podsumowania na temat stanu i kondycji społeczeństwa, jak również stanu gospodarki. W tym wszystkim ważnym dla mnie jest stan społeczeństwa... jego dochód i możliwości , które nijak się maja do danych statystycznych GUSu...ewentualnie źle szukam, że nie znajduję... Lecz mniejsza o to... wg realnych danych i wywiadów społecznych np. dla Caritas, to około 60 % społeczeństwa ociera się o NĘDZĘ... z tego około 10 % żyje w permanentnym ubóstwie...
Pozdrawiam i Kłaniam się.
Goethe..."Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest...",JVG
46. Pan Gothe, Pan Husarz 11,
Szanowni Panowie,
Ja odszukam dane Unii Europejskiej o stanie polskiej gospodarki, bilionowego zadłużenia.
Z wyrazami szacunku
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz