Tylko w Polsce. Nowe prawa fizyki.Gaz wycieka,ciśnienie rośnie.

avatar użytkownika Nathanel

                 Polskę dotykają anomalia nie tylko pogodowe.

  Wielka awaria sieci gazowej w Zielonej Górze.....

 Doprawdy nie wiem czy moja percepcja z wiekiem uległa degradacji czy też pod rzadami Platfrormy nie tylko PRAWOrządnośc ale i prawa fizyki już nie obowiązują.

 Rzeczpospolita doniosła ( w POlsce pod rządami PO już się ni informuje ale donosi lub zdradza, przy czy zdrada stała się ostatnio popularna) . Otóż RP.pl doniosła:

 "W Zielonej Górze trwa ewakuacja ok. 7 tys. mieszkańców osiedla Pomorskiego i Śląskiego. Na ich terenie został odcięty gaz i prąd "Powodem jest awaria sieci gazowej, na skutek której nastąpił gwałtowny wzrost ciśnienia gazu w instalacjach.

A teraz uwaga bo to jest przebój:

Obecnie gazownicy i strażacy sprawdzają ciśnienie gazu w instalacjach budynków i całej sieci oraz szukają ewentualnych wycieków.

  Ja coprawda szkoly kończyłem za komuny, ale chyba nie kłamał mój nayczyciel fizyki mówiąc że jesli w obwodzie czegoś UBYWA (wyciek) to ciśnienie SPADA a nie wzrasta!

  Ale to nie u nas . Bo i dalej można przeczytać:

    "Prawdopodobnie w instalacji nastąpił gwałtowny wzrost ciśnienia gazu. Doszło do trzech pożarów, które zostały już opanowane"

  Czy móglby mi ktoś wyjaśnic  dlaczego tak sie dzieje ? Czy zamiast wyrzucac 7 tys ludzi na śnieg nie mozna było zamknąć dopływ gazu na osiedle? Ciśnienie by chyba spadlo .

 Prawde mowiąc nie wiem co otym myśleć.

  Jakiś "niekumaty" sie zrobiłem.

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika MarkD

1. Nathanel

Nie sądzę by można było traktować sieć gazową w tak prosty sposób - jako układ zamknięty.
Pomyśl o miejscach pomiaru ciśnienia i reakcji na ten pomiar miejsc wysyłki gazu. Jedne od drugich oddalone są o dziesiątki kilometrów. Ubytek gazu w jednym punkcie może spowodować przesłanie informacji o spadku ciśnienia, na którego naturalną reakcją jest zwiększenie tłoczenia w sieć. Średnie ciśnienie w sieci pozostaje na stałym poziomie, jednak w okolicach miejsca awarii jest niższe (tu Twoje przypuszczenia się sprawdzają) a w pozostałych miejscach jest wyższe.
Co może się dziać dalej? Reakcja łańcuchowa. Gdziekolwiek nastąpi rozszczelnienie (z powodu lokalnie zwiększonego ciśnienia) spada tam lokalnie ciśnienie co wpływa na średnie w całej sieci. Zwiększenie tłoczenia itd.

avatar użytkownika mmkkmmkk

2. MarkD

Nie chciałbym się kłócić ,ale w punkcie dostarczania gazu do sieci jest pewnie jakieś urządzenie ,które bada ciśnienie w tym miejscu i w razie spadku zwiększa tłoczenie . Czyli intuicja Nathanela jest chyba właściwa . Nie znam się na tym . Może sieci są bardziej "inteligentne" .

avatar użytkownika MarkD

3. mmkkmmkk

W punkcie dostarczania zapewne jest (choć raczej cel pomiaru jest inny niż do uśrednienia pomiaru ciśnienia w całej sieci), ale jakie to ma znaczenie dla poszczególnych punktów odbioru i monitoringu?

Ja nie przeczę, że system gazowy w Zielonej Górze poległ przez błąd człowieka lub błędy w systemie nadzoru. Nie wiem jak wykonywane były pomiary i w ilu oraz jak rozmieszczonych punktach. Jednak wszystko to nie wpływa na prawa fizyki i powtarzam, nie jest to sytuacja z niewielkim układem zamkniętym.

avatar użytkownika Nathanel

4. Mają jeszcze inna sensacj fizyczna

Podobno puszczono do sieci gaz wyskociśnienieniowy zamiast niskocisnieniowego. A to już wywraca wszystkie dotychczasowqe prawa fizyki o naczyniach polączonych.

avatar użytkownika mmkkmmkk

5. Bo ta sieć ma najprawdopodobniej strukturę

mniej więcej drzewiastą (zgaduję ) Jakiś szkielet z rurami o dużym przekroju i ciśnieniu ,a dalej końcowi odbiorcy za reduktorem ciśnienia (proste mechaniczne urządzenie) i najpewniej ten reduktor zawiódł .

avatar użytkownika Lancelot

6. To przypomina anegdotę

N/t rurociągu "Przyjaźń" wystąpiło uszkodzenie gdzieś na ciągu i ruskie puścili na wózku Wańkę aby sprawdził no i Wania przejechał cały RP wychodzi w Płocku więc się go pytają :Wania a co ty tak długo jechał a on na to : Wicie rozumicie towarzysze ale to nie awaria ja po prostu cały czas pod prąd jechałem ;)

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/