Smoleńsk: Nieznana relacja oficera BOR

avatar użytkownika stan35

 Relacja BOR-owca, kierowcy ambasadora Bahra na temat katastrofy TU154M, przesłuchanego przez prokuraturę dopiero w połowie listopada.

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/smolensk--nieznana-relacja-oficera-bor,68588,1

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. kłamstwa !

"Na lotnisko przyjechaliśmy godzinę przed planowanym przylotem. Mgła była tak gęsta, że widzieliśmy tylko zarys znajdującej się przy pasie wieży kontroli lotów oddalonej od nas o sto metrów. Z minuty na minutę mgła gęstniała. Przed samą katastrofą widoczność spadła do około 50-60 metrów.

Przed nami przy pasie stała kolumna prezydencka. Czekaliśmy. Podszedł do nas Rosjanin z wieży kontroli lotów. Powiedział, że pogoda coraz gorsza, że raczej nie będą lądować. Czekamy, palimy papierosy. Pamiętam, jak ten Rosjanin z wieży podszedł do nas ostatni raz. Powiedział, że decyzja pilota jest taka, że zniży się i sprawdzi, czy zobaczy pas. Jeżeli nie zobaczy, odleci na któreś z lotnisk zapasowych, tam przeczeka złą pogodę i wróci."

Jeżeli byli tam od godziny, musieli słyszeć poprzedni samolot, który podchodził so lądowania.

Kolejna wrzutka słuzb wiadomych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. czy to ten kierowca z filmu Anity Gargas ?

ten, co pilnował, żeby żadna swołocz nie filmowała tego, co zostało z TU-154?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Nathanel

3. Słaby aktor. Pół roku uczył się roli.

Dlaczego tak twierdzę? Ano dlatego!

„Już z samego rana wiedzieliśmy, że pogoda na lotnisku jest nieciekawa. Mówiło się o tym m.in. podczas śniadania przy stoliku ambasadora"

Od kiedy to jakis "zupak" jada sniadanka z ambasadorem i podlsuchuje wszystkich wkolo.Przeciez on mowi że wie o wypadku więcej niz Katodina.