Syndrom Munchausena
Niewątpliwie Jugendamty mogą być instytucją wzorcową dla podobnych instytucji w Unii Europejskiej. Ostatnie zmiany w polskim ustawodawstwie przybliżają nas do tej, przetestowanej w Niemczech, formy instytucjonalnego odbierania dzieci rodzicom.
Pan Mirosław Kraszewski w swoim artykule wspomina, iż urzędnicy działają często powołując się na „Munchausen by proxy syndrome”. To jedna z tych nowych chorób, które bardzo trudno się diagnozuje i w związku z tym trudno udowodnić, że jej się nie ma.
Najkrócej pisząc, chodzi o to, że rodzice krzywdzą dzieci z uwagi na ich zaburzenia emocjonalne. W pewnych przypadkach paradoksalnie mają czynić to po to, aby okazać później szczególną troskę o swoją pociechę i zwrócić na siebie uwagę otoczenia.
Tak, jak już wspomniałem, termin „Syndrom Munchausena” jest bardzo pojemny i można go interpretować dość dowolnie. W praktyce każdy siniak u dzieciaka staje się przedmiotem szczególnej uwagi i troski pracowników pomocy społecznej, lekarzy czy nauczycieli. Gdy dojdą oni do wniosku, że mają do czynienia z dolegliwością, która wzięła swoją nazwę od baśniowego bohatera, o godzinie szóstej rano do domów wkraczają odpowiednie służby.
Zatem Panowie i Panie – o ile obserwujecie u siebie objawy tego syndromu, leczcie się póki jeszcze czas.
Podobne artykuły:
- Pyskowanie dzieci a wada kłótliwości
- Zawiesili przedszkolaka za długie włosy
- Photo Peach na lekcji i w domu
- Klasyczne nauczanie: domowe czy szkolne?
- Acedia, czyli o smutku, nudzie i melancholii
Dziękuję za subskrupcję bloga. Zachęcam do zaprenumerowania: BIULETYNU KLASYCZNEGO wraz z kursem. Pozdrawiam. Dariusz Zalewski
- Dariusz Zalewski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. Dariusz Zalewski
Witam,
nie na darmo w 2008 r. na polecenie Tuska ministrowie polskiego rządu odbyli szereg szkoleń u swoich niemieckich kolegów, a min. od nauki i szkolnictwa podpisały umowy o współpracy.
"Ostatnie zmiany w polskim ustawodawstwie przybliżają nas do tej, przetestowanej w Niemczech, formy instytucjonalnego odbierania dzieci rodzicom. "
Pawka Morozow jako wzór dla eurokomuny.
Pozdrawiam
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl