Dyplomy architekta- "za całe jagnię albo prosię."
Mafijne struktury we Włoszech swoimi mackami oplotły już wszystkie dziedziny życia we Włoszech.
Na czele rządu stoi "capo di tutti capi" zwany Silwiem, uwielbiny przez Włochów niczym nasze "słoneczko Peru" przez postkomunistyczne złogi w trzecim pokoleniu po "budowniczych PRL-u" i otumanione MWZDM.
Jak donosi Onet:
"Krewni bossów kalabryjskiej mafii z powodzeniem zdawali i to w rekordowym czasie egzaminy na wydziale architektury uniwersytetu w Reggio Calabria, a pomagali im w tym wykładowcy - takie są ustalenia śledztwa i rezultat zainstalowanych podsłuchów.
........
Okazało się, że młody człowiek, który pisał z więzienia do rodziny listy pełne rażących błędów i wskazujące na poważne braki w wykształceniu, był znakomitym studentem architektury uniwersytetu Mediterranea w Reggio Calabria. Śpiewająco zdał tam 22 egzaminy. Pobił przy okazji rekord: 9 trudnych egzaminów zdał w 45 dni.
Sprawę wyjaśniły podsłuchy, założone Pelle w ramach antymafijnego dochodzenia. Okazało się, że w "pomoc" studentowi zaangażowana była cała grupa wykładowców i innych pracowników uniwersyteckich, na przykład z dziekanatu. Byli oni za to sowicie wynagradzani. Prezenty były różne, na przykład całe jagnię albo prosię."
Już na początku "transformacji" socjolodzy ostrzegali, że Polska zmierza w swych ustrojowych rozwiązaniach do systemy włoskiego, a w gospodarce do systemu oligarchicznego rodem z Południowej Ameryki.
W administracji chyba zrównaliśmy się z Włochami, jeśli chodzi o praktyki nepotyzmu(w niektórych gminach, wszystkie stołki okupują ludzie bliższej i dalszej rodziny wójta, a w administracji wyższego i najwyższego szczebla nie jest lepiej(ostatnio- sprawa córki ministra Rostowskiego zatrudnionej wbrew pragmatyce u Sikorskiego w MSZ)
"Jeśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"
Amen.
- stan35 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz