Honor - anachronizm!

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew
W dniu 8 listopada 2010 r. sąd rejonowy dla Warszawy Śródmieście wydał wyrok uniewinniający mnie od zarzutu złamania ustawy o ochronie informacji niejawnych. Sędzia w uzasadnieniu do wyroku stwierdził, że ustawa jako odpowiedzialnego za ochronę tajemnicy wskazuje „kierownika jednostki organizacyjnej”. Z Regulaminu MON wynika, że tylko ministrowi obrony podlegały służby ochraniające tajemnice. W MON doszło do uchybień, ale odpowiadał za to minister Komorowski, a nie jego pierwszy zastępca Szeremietiew. Po słowach sędziego stało się jasne, dlaczego świadek Komorowski wzywany kilka razy nie stawił się w sądzie.
Więcej..

4 komentarze

avatar użytkownika rza111

1. Autorze

Nie rozumiem dlaczego nie wytacza pan procesów tym osobnikom???

rza111

avatar użytkownika Romuald Szeremietiew

2. O wytaczaniu

Wyrok ostatni zapadł 8 listopada br. Teoretycznie prokuratura może się od niego odwołać. A więc będzie można startować z procesami po uprawomocnieniu się ostatniego wyroku. Nie chcę dawać szans przeciwnikom procesowym do twierdzeń, coś tam jednak było skoro postepowanie nie jest zakończone.

RSz

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Walić chama w mordę co się tytułami podpiera

A jest prostakiem co go Polskość uwiera
O Honorze to słyszał jak się uczył
Potem pamięć stracił bo się utuczył
Gdy go kara z piekła dosięgnie
Nigdy się już nic z łotra nie wylęgnie
Pozdrawiam

avatar użytkownika Selka

4. Szanowny Panie Ministrze

Serdeczne gratulacje! To satysfakcja tak ważna w wymiarze moralnym - bo nie wierzę, że dojdzie Pan jakiegokolwiek zadośćuczynienia przed polskimi sądami, jeśli za przeciwnika ma Pan dziś już nie marszałka - a p.rezydenta...

W normalnym kraju - taka wiadomość byłaby "wyboldowana" na pierwszych stronach wielu gazet, w dziennikach TV...

A skoro można się o tym dowiedzieć (chyba wyłącznie?) od Pana - to jest to wymiar DNA w którym przyszło nam żyć.

Proszę się trzymać (zdrowo)!

Selka