Księga zakryta przed maluczkimi

avatar użytkownika circ

Genialny artykuł na Frondzie.

  (..)Leo Strauss wypracował bardzo specyficzną metodę badania filozofii politycznej, tzn. zapożyczył praktykę „ketmanu”. W skrócie oznacza ona: kłamstwo koncesjonowane powstałe w pewnej grupie, wynikłe ze strachu i z poczucia wyższości. Technikę takiego oglądu rzeczywistości widać najbardziej w trakcie studiowania tekstów greckich filozofów. Leo Strauss, jeden z najwybitniejszych badaczy filozofii starożytnej, potrafił bardzo wnikliwie spojrzeć na główne aspekty owej filozofii, dając przy tym (nam współczesnym) szczegółowy obraz tego, co tak naprawdę mógł pomyśleć grecki czy rzymski filozof, rozprawiający o sprawiedliwości, dobru, idei, etc. Praktyka „ketmanu” została przez Straussa wybrana też z jeszcze jednego powodu: uznawał on, że nie istnieje nic takiego jak społeczeństwo oparte na totalnej swobodzie wypowiedzi, czyli istnieje przestrzeń wiedzy ezoterycznej, którą znają tylko niektórzy (filozofowie). Filozofowie są zatem odpowiedzialni za wiedzę, którą muszą na miarę otaczającej ich rzeczywistości, z poszanowaniem ułomności rozumu ludzkiego, dawkować. „Filozofia – pisał  Leo Strauss – to próba zastąpienia opinii o «wszystkim» wiedzą o «wszystkim», tyle że opinia stanowi element społeczeństwa. Filozofia podejmuje zatem próbę rozkładu, zniszczenia tego elementu, dzięki któremu może ono w ogóle oddychać – przez co mu zagraża. Dlatego filozofia musi skupić się na zabezpieczeniu interesów niewielkiej mniejszości, a filozofowie i uczeni – na poważaniu opinii stanowiących społeczny fundament. Czym innym jest wszakże poważanie opinii, czym innym zaś uznawanie ich za prawdę. Filozofowie, którzy biorą tę skomplikowaną relację społeczeństwa i filozofii pod uwagę, wyrabiają w sobie szczególny sposób pisania, który umożliwia wyjawienie prawdy wybranym osobom bez szkody dla tych, co w bezrefleksyjny sposób wyznają opinie, od których zależy społeczne powodzenie. Filozofowie ci będą odróżniać prawdziwe, ezoteryczne nauczanie od nauczania egzoterycznego, użytecznego społecznie; o ile egzoteryczne nauczanie jest tak obmyślone, aby z łatwością mógł przyswoić je sobie każdy, o tyle nauczanie ezoteryczne dostępne jest jedynie bardzo uważnym, wprawionym w sztuce czytania czytelnikom, a i to po latach żmudnego studiowania.” („Historia filozofii politycznej”, str. IV). Proszę mi wybaczyć ten przydługi cytat, ale chciałem pokazać czytelnikom namiastkę straussowskiej metodologii badania nie tylko historii filozofii per se, ale samej filozofii jako „umiłowanie mądrości”.....

http://fronda.pl/news/czytaj/historia_filozofii_politycznej_ksiega_zakryta_przed_maluczkimi

Etykietowanie:

19 komentarzy

avatar użytkownika Jacek Mruk

1. Niestety w Polsce Filozofia zeszła na dno

Bo większość z odpowiedzialnych za nią zajmuje się manipulacją i oszustwem, z kłamstwem na czele.
Pozdrawiam

avatar użytkownika circ

2. Jest kilku filozofów katolickich, ale kto ich słucha?

Zajęci jesteśmy Palikotem, kataryną i salonową bieżączką, chodzimy jak nam zagrają.

Tu jest wielki i przenikliwy filozof.
http://www.radiomaryja.pl/query.php?__s=Tadeusz+Guz&__a=1

Nie zauważyłam, by któryś z blogerów się nim interesował.
Tylko katoliccy filozofowie mają spójną koncepcję Prawdy i potrafią wyjaśnić świat w każdym jego aspekcie.
Reszta to bełkot.

avatar użytkownika SpiritoLibero

3. Fronda zapomniała dodać,

że pan L. Strauss jest ideologiem bardzo niewinnego ruchu zwanego "neokonserwatyzmem". To na niego powołują się kanalie typu Wolfowitz i Chaney czy Ramsfeld. Nota bene sprawcy nowego rozdania w światowych wojenkach USraela (które my oczywiście jako "wierny" sojusznik popieramy ustami wszystkich naszych polityków)

A sam Leo? Cóż, przyjaciele poradzili mu emigrować z Niemiec bo jego poglądy były zbyt "śmiałe" nawet jak na nazistów, którzy właśnie szykowali się do objęcia władzy.
Pozdrawiam.

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika michael

4. ~ Filozoficzna pustka nie jest tylko zjawiskiem polskim.

Pisałem nie raz: TERAZ JEST WOJNA. Ta wojna, która teraz trwa jest wielką agresją aksjologiczną, jest największym w historii cywilizacji człowieka myślącego konfliktem o niemilitarnym przebiegu, ale cel tej napaści jest taki jak zwykle. Napastnik realizuje program zniszczenia przeciwnika i zagarnięcia jego ziemii i wszystkiego co posiada. Zniszczenie przeciwnika rozumiane jest jak najbardziej tradycyjnie. Najpierw pozbawienie woli oporu, później zniewolenie, a to, co zdobywcy zamierzają zrobić z niewolnikami, także nie odbiega od najdawniejszych barbarzyńskich norm.

Agresja aksjologiczna czyli napad na filozofię, zniszczenie świata wartości jest takim samym środkiem walki jak jad skorpiona czy żmiji - celem jest zatrucie umysłu w sposób wystarczający do sparaliżowania, obezwładnienia albo ogłupienia ofiary.

Taka gadzina pożera ofiarę, aż się ślini, a pożerany uśmiecha się zadowolony, pręży z rozkoszą, cieszy się że siedzi przy stole w luksusowym salonie, kelnerzy we frakach, piękne kobiety, drogie dywany i zapachy. Dumny i zadowolony jak red Wołek w TVN, nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest na uczcie u Hannibala Lectera.
Głównym daniem wieczoru będzie gorący mózg wyjadany złotą łyżeczką z już otwartej czaszki rozanielonej ofiary.

Atak na filozofię, religię, kulturę i tradycję jest jak trepanacja czaszki zjadanej ofiary. Otwiera dostęp do najsmaczniejszego kąska, do móżdżdku.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 22/11/2010 - 09:26.
avatar użytkownika SpiritoLibero

5. Takie ataki

na zdrową, narodowa myśl obserwuję już od dawna.

Na tę ogólnoludzką, powszechną to już od wieków.
I co zrobić?

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika Beta

6. O tym, że demokracja ,,tu i

O tym, że demokracja ,,tu i tereraz'' musi prowadzić do omnipotencji władzy pisał Alexis de Tocqueville w swoim dziele,,O demokracji w Ameryce".
Leo Strauss jest na usługach grup dążących do tej omnipotencji. Myślę jednak, że jego przydatność jest ograniczona, że jego strefę wpływów zajęli dziś socjologowie.
O ile pamiętam Alexis de Tocqueville nie przewidywał wojny ideologicznej, tzn. nie przewidywał tego etapu w dojściu do omnipotencji. Dążenie człowieka do rywalizacji, wyrażające się w krwawych wojnach miało być zastąpione zdobywaniem dóbr materialnych.
O ile również pamiętam, ten liberalny francuski filozof nie uznawał wyższości filozofii materialistycznej nad idealistyczną ( to moje dyletanckie określenie, de Tocqueville nazywał je inaczej) lub vice versa .
Mam wrażenie,że chociaż Leo Strauss żyje kilkadziesiąt lat później, znajomość Alexisa de Tocqueville go demaskuje.
Chciałabym przeczytać streszczenie myśli zawartej w dziele ,,O demokracji w Ameryce"bez ciągłych odwołań do Hegla, Nietzsche' go,a nawet współczesnej interpretacji
Jana Tokarskiego. Obiecuję sobie odczarowanie demokracji reklamowanej ,jako wolność. Tej amerykańskiej ,,demokracji'' narzucanej całemu światu.
Proszę mnie nie odsyłać żebym ,, sobie przeczytała". Mam wrażenie,że ta wiedza przydałaby się tutaj. Czy jest na sali filozof?

avatar użytkownika circ

7. @SpirioLibero

//że pan L. Strauss jest ideologiem bardzo niewinnego ruchu zwanego "neokonserwatyzmem".//

Dokładnie. Bo Fronda upatruje w neokonach wybawicieli, na zasadzie lepszy urok niż sraczka, dlatego lansuje TeaParty itd. Zdaje się, że oni sypnęli Frondzie kasą.

Głupiego da się kupić i jeszcze uwierzy w to co robi.
Terlikowski pojęcia nie ma o idei.

avatar użytkownika circ

8. @Michael.

W Polsce nie ma filozoficznej pustki, polska inteligencja jest ślepa na filozofię katolicką.

Od lat opisujesz ten stan, coraz bardziej komplikując język.
Jaki jest twój cel? Opis? Chcesz innych przebudzić? Przecież każdy widzi, co jest.
Działasz defetystycznie.

Dlaczego nie zabierzesz się za działanie?
Masz diagnozę, czemu nie dajesz lekarstwa?

Michael, od lat patrzyłam na Ciebie z podziwem, bo myślałam, ze coś się z tego urodzi, tymczasem zaczynam być twoim przeciwnikiem, bo nie idziesz w dobrą stronę.

Ostatnio zmieniony przez circ o pon., 22/11/2010 - 16:54.
avatar użytkownika circ

9. @Spirito

I co zrobić?//

Organizować się w demokrację ustrukturalizowaną w hierarchię, na wzór rzymskiego legionu, zanim będzie za późno.
http://www.legion-polska.org/fusic/news.php

avatar użytkownika circ

10. @Beta

//Dążenie człowieka do rywalizacji, wyrażające się w krwawych wojnach miało być zastąpione zdobywaniem dóbr materialnych.//

Krwawe wojny biorą się z rywalizacji o dobra materialne, więc o zastąpieniu nie może być mowy. Odkąd świat odszedł od porządku objawionego, język produkuje same kłamstwa.

//O ile również pamiętam, ten liberalny francuski filozof nie uznawał wyższości filozofii materialistycznej nad idealistyczną//

Filozofia materialistyczna stworzyła komunizm, a idealistyczna pierwszą wojnę i nazizm.

O tym wszystkim mówi prof Guz.

avatar użytkownika circ

11. Czemu uporczywie trzymacie się wytworów myśli lewackiej

lewackich pojęć i języka, tego nie mogę pojąć.
Skoro to wszystko urodziło dzisiejszy świat, trzeba to porzucić, tak?


Nie umiecie. Po prostu nie umiecie się od tego odczepić, bo boicie się, że wpadniecie w pustkę, a przecież mamy Kościół.  Nie macie odwagi, dlatego wasze umysły są nietwórcze.

 Nie umiecie wywalić z głowy tych śmieci.

Ostatnio zmieniony przez circ o pon., 22/11/2010 - 16:59.
avatar użytkownika Beta

12. Żeby to wszystko było takie

Żeby to wszystko było takie proste, nie potrzebna byłaby filozofia, jako nauka. Wystarczyłby Hyde Park londyński, królewski.
Czy jest na sali filozof? zawodowy?

avatar użytkownika michael

13. I widzisz circ, burzysz się na mnie.

A ja akurat czuję w Tobie bratnią duszę i widzę nieporozumienie. Nieporozumienie jest przykrym źródłem 99% konfliktów pomiędzy ludźmi, co oznacza, że te konflikty nie biorą się ani z różnicy poglądów, ani z różnicy w wyborze celu ani też z różnicy w wyborze drogi do osiągnęcia tego celu. Przyczyną jest różnica języka, niezrozumienie w słowach, nie w treści.

A teraz o faktach. Kto powiedział, że nie działam?
- Pisanie w blogosferze to nie więcej, niż 3% mojej aktywności.
Po wtóre nie różnimy się w wyborze celu, natomiast najprawdopodobniej różnimy się w wyborze ścieżki dojścia do tego celu. Różnica jest na tyle istotna, że wyobrażając sobie nawet ten sam cel, możliwe jest faktyczne osiągnięcie różnych albo nawet przeciwnych celów.

A po trzecie, uważam, że diagnoza musi być stale odnawiana, bo mimo największych naszych wysiłków jest poważny problem z jej publicznym przyswojeniem do świadomości, mimo tego że wielu ludzi na różne sposoby mówi jak jest.
I co z tego wynika?
Ludzie nadal kochają Michnika.

I wreszcie, demokracja ustrukturyzowana w hierarchię, na wzór rzymskiego legionu, nie podoba mi się za bardzo.

Tyle odpowiedzi ogólnych. Możliwe są odpowiedzi bardziej szczegółowe.
Byle bez niepotrzebnych nerwów.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 22/11/2010 - 17:30.
avatar użytkownika circ

14. @Michael.

Odpowiedz mi na kilka pytań.
Mamy wiedzę, że katastrofa ekonomiczna jest nieunikniona i zdarzy się w przyszłym roku.
Mamy wiedzę, że zacznie się głód i walka o przetrwanie.
Więcej tu.
http://www.rp.pl/artykul/567342.html
Sienkiewicz jest oficerem służb, więc nas przygotowują.

1. Czy w takiej sytuacji musimy robić coś wyjątkowego. czy pitolić się i używać narzędzi, które znamy?
2. Czy uważasz, że demokracja ma jeszcze jakąs przyszłość przed sobą i jest narzędziem, które w kryzysie się sprawdzi? ( choć demokracja kryzys pośrednio wygenerowała a teraz upada.)
3.Jeśli przyznasz, że wieczne uświadamianie ludzi w demokratycznym ustroju jest jednak niewystarczające, co proponujesz zamiast demokracji?
I jak chcesz to osiągnąć.
4. Na jakiej prawdzie ma być oparty nowy ustrój. Jeśli założeniem liberalizmu jest wolność, co my proponujemy?
( mówię lewackim językiem, choć go nienawidzę i wiem, że on generuje błędy i blokady w umyśle, ale wiem, że muszę mówić twoim językiem, bo mnie bardziej zależy niż tobie, byśmy się dogadali)

Proszę o krótkie! odpowiedzi. Nie musisz wozić drzewa do lasu.

[ścieżka do celu, jest często samym celem, demokracja kiedyś była celem, stała się ścieżką do upadku. Scieżka jest ważna. Ty proponujesz jakiś cel, ale zmierzasz do niego ścieżką demokracji. Czy ty Michael jesteś na prawdę mądry?]

Ostatnio zmieniony przez circ o pon., 22/11/2010 - 19:27.
avatar użytkownika circ

15. @Beta.

//Żeby to wszystko było takie proste, nie potrzebna byłaby filozofia, jako nauka. Wystarczyłby Hyde Park londyński, królewski.
Czy jest na sali filozof? zawodowy?//

To jest proste.
Tu jest zawodowy filozof i wykłada wszystko bardzo prosto i jasno, bo opiera się na Prawdzie, przeciwnie niż Michael, który jest pęknięty wewnętrznie i jedno myśli, drugie mówi, a trzecie robi.
http://www.radiomaryja.pl/query.php?__s=Tadeusz+Guz&__a=1

Ostatnio zmieniony przez circ o pon., 22/11/2010 - 19:33.
avatar użytkownika circ

16. Michael.

Nie wiem co robisz, ale przyjrzyj się temu, czy to nie jest powielanie tych narzędzi, którymi posługiwał się ten system kłamstwa przez ostanie 400 lat.

Tak głęboko musimy się wyabstrahować z tego. Moim zdaniem twój umysł tego nie widzi.

Weź np. komunikację między ludżmi, weż język pojęć, weż idee, prawo, ustrój, wszystkiemu temu się przyjrzyj po kolei, ile w tym lewactwa.
Ty walczysz z lewactwem pozostając w obrębie ich świata, myślenia i narzędzi, będąc mentalnym lewakiem, choć wiem, że w piersi się bijesz, że nie.

avatar użytkownika circ

17. Pokażę ci przykład.

To notka Xeni. Obie jesteśmy artystkami i katoliczkami.
I w tych dwu obrazach widzimy coś kompletnie innego, stąd inna ich interpretacja.
http://pogranicze.salon24.pl/

Xenia myśli materialistycznie, choć używa słów kairos, sacrum itd. Taką ma odskocznie umysłu i stąd formacja umysłu, język, duch, i wszystkie implikacje. Ona tego nie widzi.

avatar użytkownika SpiritoLibero

18. Głupiego da się kupić i jeszcze uwierzy w to co robi.

Otóż to...

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika circ

19. ciekawe że traktujemy lekceważąco głosy proroków,

co dawniej było nie do pomyślenia.
Królowie i mędrcy wołali o głos z nieba i traktowali to najpoważniej, a my zachowujemy się jak beztroska czerwona gawiedź, która uśmiecha się głupawo na głos Boga, bo nie wypada liczyć się z takimi sprawami dziś, w dobie rozumu, Michnika i TVNu.



Bóg pragnie, abyście zjednoczyli się pod berłem i koroną Chrystusa Króla, gdyż tylko ON może wszystko odmienić i przemienić, aby jego społeczne panowanie było urzeczywistnieniem szerzenia Jego Królestwa.

Aby wasz naród mógł cieszyć się trwałością i błogosławieństwem, konieczne jest aby rządy hierarchiczne i polityczne uznały panowanie
Chrystusa Króla nad społeczeństwem. Nie chodzi przecież o nadawanie godności królewskiej Królowi, lecz o uznanie Jego praw.

http://otoczyniewszystkonowe.pl.tl/listopad-2010.htm

To jest mówione językiem ludzkim,  nie lewackim bełkotem stworzonym przez socjologów.

Czy liberalna doktryna, albo popłuczyny marksistowskie są prawami miłości?

Ostatnio zmieniony przez circ o wt., 23/11/2010 - 00:23.