PiS się dzieli? To mnie nie zaskakuje i nie smuci. Kowal, Kamiński, Poncyliusz i kilkunastu polityków PIS odejdzie od Jarosława Kaczyńskiego. I świetnie. Mają takie prawo. 

Powodzenia Panie i Panowie. Tomasz Nałęcz zastanawia się,dlaczego wódz idący na wojnę eliminuje bezwzględnie z partii klejnoty takie Joanna K-R? I snuje wizję apokaliptyczną o Jarosławie Kaczyńskim. Zbigniew Ziobro stara się samego siebie przekonać, że odejścia czołowych polityków wzmocnią  formację polityczną Jarosława Kaczyńskiego. W jednomyślnej  jedności siła.

Wkrótce przez media przewali się nawalanka na Brutusa, z którym najwierniejsi pretorianie nie potrafią wytrzymać. Głosy podzielą się jak zwykle.

A ja? A ja mam to w nosie. Cieszę się, że z PiS odchodzą czarne owce. Poczekam dokąd pójdą i czy znajdą urodzajne pastwiska do skubania kasy państwowej, czyli tej z podatków naszych branej na zabawy w politykę. Na nowych pastwiskach będą owcami białymi, jeśli tylko utworzą partię i uzyskają poparcie wyborców.

W polityce nie ma sentymentów. Z prowincji, z miejsca odległego od polityki mógłbym jednak przypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu starą  moją radę. Najwyższy czas na budowę struktur w terenie. Dziś Pan te struktury de facto  likwiduje i pewnie nawet nie ma takiej świadomości. Bo to nie Pan je likwiduje, lecz niewierni z najwierniejszych. Dlaczego to czynią? Proszę przez chwilę pomyśleć.

A zresztą, przecież Pan nie czyta takich blogów.

Z partii odchodzą właśnie cynicy. Czas na nowe otwarcie. Ma Pan na to siłę?

 

http://piotrfranciszek.salon24.pl/248403,pis-sie-dzieli-bardzo-dobrze