Delegalizacja PiS, aby Polska rosła w siłę (Bronisław Niezgoda-Dywanowski)
a ludzie żyli dostatniej!
Ten znany, obciachowy wyświecht polskich sowieciarzy, ciapkany swego czasu czerwoną barwą na murach, kominach, prezerwatywach, łodziach podwodnych, mostach, wiaduktach, fabrykach, siedliskach ORMO, ZOMO i SB, stadninach, oborach, chlewniach i komercyjnych sklepach tylko dla świń, przerobiony dzisiaj w by żyło się lepiej, ciągle żyje duchem ojca dzisiejszej magnaterii w gumofilcach, Józefa Wissarionwicza Stalina. Tfu!
Bój to jest nasz ostatni (...)
Nie można już dłużej tolerować antypaństwowej działalności PiS, konieczna jest delegalizacja tej szkodliwej organizacji, nasza młoda demokracja jest zagrożona!
To fragment dramatycznego wystąpienia sejmowego, jednego z obrońców Polski rosnącej w siłę i ludzi dostatnich. Fikcja? Tak, dzisiaj jeszcze tak, ale wszystko idzie ku temu.
Katastrofalny dług publiczny, jedyną receptą, delegalizacja PiS.
Śmiertelna choroba służby zdrowia, recepta- delegalizacja PiS
Oświata i Nauka w ciemnościach średniowiecza, recepta- delegalizacja PiS
Polska gospodarka, czworaki na przednówku. Głównie montownie i wielkopowierzchniowe, oszklone pudła z towarem, wykorzystujący tanią siłę roboczą naiwnych ludzików za 1200 i umożliwiające młodym, wykształconym, fajny sport i niedzielny, przyjemny wypoczynek. Gospodarka przypominająca zbiór cytrusów w republik banana, lub pałowanie trzciny cukrowej w poszukiwaniu kostki cukru. Widocznie, jesteśmy za głupi na polską Nokię i do niczego nie jest to nam potrzebne. Recepta na dalszy rozwój republik banana- delegalizacja PiS.
Katastrofalne bezrobocie- nie ma takiego drugiego państwa w Europie, którego obywatele w takiej masie nie musieliby tyrać za granicami. Gdyby te miliony doczekały się realizacji debilowatych obietnic PO i nagle, rzeczywiście wróciły do kraju, granice zostałyby zablokowane na 120 lat a w Vistuli zabrakłoby wody. Siedźcie tam bracia aż będzie normalnie, trzymamy za was kciuki. Recepta na pobyt stały milionów Polaków za szlabanami- delegalizacja PiS.
Szansa, szansa na sukces.
I tutaj muszę poprawić swoje kimono, bo mi się rozwiązało ze śmiechu pod pępkiem. Czy jest jeszcze ktoś na sali, kto wierzy w cud Tuska i szanse na sukces? Tak myślałem, nawet najbardziej młodzi, najbardziej przekształceni z najbardziej wielkich miast, mają miny wisielcze. O ! widzę jednak, że jest jakiś głos na sali, który sobie chwali obecne cuda. Czy możesz się przedstawić i powiedzieć coś o sobie?
- Jak widać, jestem młody, wykształcony z wielkiego miasta. Skończyłem zaocznie marketing i zarządzanie na Uniwersytecie w Kostomłotach. Pochodzę z inteligenckiej rodziny. Moja mama pracowała całe życie w KW PZPR, jako kulturalno-oświatowa cenzorka nalepek na wina a mój tata był majorem SB i obecnie prowadzi duży biznes. Dodam jeszcze, że jestem kreatywny, energiczny i nastawiony na sukces. A na koniec to jeszcze powiem, że PiS to zło.
Dziękuję ci bardzo i życzę samych sukcesów. Jak widać pomyliłem się w ocenie sytuacji za co serdecznie wszystkich przepraszam.
Nurtuje mnie tylko jedno pytanie, jak wobec nadchodzącej drugiej fali kryzysu. Kryzysu, którzy niektórzy ekonomiści nazywają resetem systemu, lub Armagedonem, zachowają się młodzi ludzie, którzy w okresie bombki na nieruchomościach w latach 2005-2008, zaprzedali swoje życie bankom na 30-40 lat, zadłużając się po samą szyję w propagandowych Franciszkach szwajcarskich?
No, ale to już nie moja małpka, zapodam więc receptę, jak pomóc uwiązanym po szyję, oczywiście zdelegalizować PiS.
Media stoją na czele obrony młodej demokracji.
Po kilku latach całkowitego milczenia w/s PiS, wreszcie pojawili się pierwsi odważni dziennikarze, którzy postanowili zrzucić z siebie zmowę milczenia i ostro przeciwstawić się zagrożeniu płynącemu dla państwa ze strony PiS. Brawo! Polska czekała na ten bohaterski krok.
Oto są oto wszyscy są!
Maszerują ramię w ramię; Kuba z Adamem, Tomasz z Kamilem, Grzegorz z Janiną, Daniel z Moniką, opuchnięty, wczesnoporanny Jarek z Jerzym Urbanem. Całe tłumy są. Co za piękny widok, co za równy krok? Wszyscy wspaniale i dobitnie wykrzykują jedno hasło" zdelegalizować PiS! zdelegalizować PiS!". Maszerują razem, by żyło się lepiej a Polska rosła w siłę z bananów.
The End.
p.s. Po spaleniu panewki przez Joannę D`ark- Rostkowską, nastąpią następne przymiarki do rozwałki PiS, jedną z nich będzie próba delegalizacji .
A czy Wy moi drodzy, też lubicie banana?
http://sevicadii.salon24.pl/247268,delegalizacja-pis-aby-polska-rosla-w-sile
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz