I odpowiedział im, cytując klasyka: "To bardzo dobre pytanie!" Przy tym wykonał ledwozauważalny ruch ręką. I weszli sługi, i wrzucili ich do lochu, poturbowawszy nieco.
To tyle o Rysiu. Mam dość! Nie tyle samego Rysia, bo naprawdę miałem zamiar prawić wam ciekawe i nigdy-dotąd-niesłyszane rzeczy... O psychologii walki... O psychologii linczu....O psychologii odwiecznego polskiego infantylizmu i (excusez le mot) politycznego pedalstwa... O psychologii w ogóle...
Ale jeśli, zanim w ogóle będę mógł przejść do rzeczy, będę zmuszony przygotowywać teren, jakbym był jakimś platformianym biznes-aferzystą i budował szemranego "Orlika"... No to nie, dzięki serdeczne! Jakbyście mieli przeczytanego Ardreya, to by się dało rozmawiać, tak się nie da! Na przyszłość się łaskawie zastanówta, dobra?
Może jeszcze kiedyś, ale na razie mam serdecznie dość uświadamiania was, ludzieńkowie, serdecznie dość mądrzenia się w sieci... Czuję, że cholerne blogowanie wypala mi duszę, że nic nie robimy, tylko gadamy i upajamy się własnym gadaniem... Nie nawołuję do rzucania bomb i tępienia swołoczy manu propia, jakby ktoś chciał wiedzieć (nie z powodów moralnych, tylko całkiem innych, zresztą) ale mam serdecznie dość wszystkich przekomarzanek, nawoływań, ubolewań, białych marszów, Frycków, i innej martyrologii.
* * * * *
Żebyście jednak nie mówili, że was oszukałem, dam wam tym razem jeszcze coś na ząb. Otóż twierdzę, że wedle klasyfikacji prof. Bartyzela, bardzo moim zdaniem sensownej, Korwin i jego owieczki to jest SKRAJNA PRAWICA LEWICY. Formy i sposoby na utrzymanie i (pęknę ze śmiechu!) zdobycie władzy mają w sumie dość prawicowe, a nawet skrajnie prawicowe w wielu przypadkach (Prusy skrzyżowane ze Spartą, choć pacyfistyczną i konsumpcyjną, a do tego Król Słońce), ale sama istota, cele, widzenie świata - absolutnie lewicowe. Albo i lewackie. (Bo "lewica" to jednak nie musi być w moich ustach obelga, choć przeważnie nie jest to nic fajnego.)
No bo wiecie ludzie, że cwani macherzy wmówili wam, iż lewicowość to koniecznie marksizm. To jednak wygodna dla nich propagandowa brednia. Lewicowość to:
1. Postęp (z dużej);
2. Ludzkość (z dużej);
3. Zanikanie konfliktów (tutaj zamiast tego handełes, konsumpcja i produkcja);
4. Pacyfizm (zaczyna się od "w pełni zawodowej armii", jak się kończy, to już nieźle widać patrząc na III RP;
5. Globalizm (wiąże się z pkt. 2, chodzi o to, że "wolny rynek" MUSI po prostu dążyć do globalnej gospodarki, to zaś pociąga za sobą globalizację wszystkiego innego, z zanikiem państw narodowych w konsekwencji);
6. "Etyczny socjalizm" (pojęcie stworzone, o ile wiem, przez Nietschego, fajnie wykorzystane przez Spenglera) - chodzi o to, że się wierzy i głosi, że "jeśli wszyscy będą mieli taki a taki pogląd i tak a tak postępować, to będzie raj na ziemi"... w tym przypadku wierzyć mają w "wolny rynek" i tym podobne, jeśli nie, to są (wg. określenia "von" Misesa") "neurotykami";
7. No i cecha charakterystyczna już nawet nie dla po prostu lewicy, a dla bolszewików (także znana z np. masonerii czy, jak się uważa, zakonu templariuszy) - to, że się okłamuje NAWET własnych stronników, podając im b. rozwodnioną i poprzykrawaną ad usum Delphini doktrynę, a tylko naprawdę wtajemniczeni znają prawdziwe cele i prawdziwe logiczne konsekwencje doktryny, oraz działań własnej (excusez le mot!) sekty.
No a teraz chętnie zobaczę reakcję Kirkera i różnych innych ludzi na to moje dictum - ale prosiłbym jednak o konkrety i odnoszenie się do meritum, a nie wymysły i obślizgłe deklaracje, jaki to PiS "narodowy socjalizm" (co zresztą jest argumentem równie żałosnym, co obrzydliwym, i co mniej durni z nich muszą to chyba wiedzieć).
triarius
---------------------------------------------------
Czy odstawiłeś już leminga od piersi?
"Przerażający Rysio" i inne pouczające opowiastki (odcinek 4 i OSTATNI!)
triarius, sob., 23/10/2010 - 19:34
Przyszli do niego i mówili mu: "Mistrzu, a jakiż to jest związek między Rysiem i dzielnym kapitanem Ahabem z jednej, i tym o czym nam raczyłeś teraz opowiadać, z drugiej strony?"
- triarius - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz