Trujące owoce (Zbigniew Skowroński)
Drzewo nienawiści, właśnie wydało swoje owoce, kolejne, gorzkie i trujące owoce. Tak w skrócie można skwitować, to co się wydarzyło przed południem we wtorek w Łodzi.
Zapoczątkowana akcja dyskredytowania PiS-u zapoczątkowana przez PO, po przegranych wyborach w 2005r., zakończyła się sukcesem, osiągnięto cel.
Przytępiono umysły, znieczulono wrażliwość, wprowadzono wiele nowych, obcych polskiemu społeczeństwu elementów w życiu codziennym.
Dziś po raz drugi na przestrzeni kilku miesięcy doznano szoku.
Kiedy słucham tych, którzy zamiast bić się w piersi, schylić głowę i choć na chwilę zamilknąć, odnoszą się do tej sytuacji lekceważąco a do przedstawicieli PiS agresywnie, mam wrażenie, że żyję w wirtualnym świecie. Dotyczy to zarówno polityków PO jak i „dziennikarzy”. Po raz kolejny giną ludzie Kaczyńskiego i obiektywnie patrząc, powinien w takiej sytuacji liczyć na chwilową choć wyrozumiałość. Ale nie, to by było niezgodne z wytycznymi salonu. Zaraz po oświadczeniu został bezpardonowo zaatakowany i oskarżony o sianie nienawiści…
„Dziennikarze” dziwią się zdenerwowaniu Kaczyńskiego, Niesiołowski bredzi o jakimś psychiatryku dla niego, Palikot kontynuuje szaleńczy taniec śmierci a premier apeluje o spokój i o…wyciszenie agresji. Czy to jest normalna sytuacja? O co tu chodzi? A może ci normalni są nienormalni bo nie wiedzą, że kryteria się zmieniły a patrzenie na świat obowiązuje już inne. Może ci pierwsi przespali ten okres zmian i nie przystosowali się do nowych warunków i są odstawieni na margines społeczny.
Zwróćmy uwagę na sytuację, jaką mamy obecnie. Dziwnym trafem rzeczywiście, tak jak chce tego Donald Tusk, robi się coraz ciszej i spokojniej, coraz mniej jest konfliktów; nie ma już gorszącej walki o samolot, jest zgoda z Bankiem Narodowym a z IPN nie wychodzą „buble”, nagle okazało się, że media publiczne są potrzebne i należy płacić abonament (eliminuje się ostatnie niezależne programy jak „Misja Specjalna” i program Wildsteina). Pozostał ostatni bastion niepokoju – opozycja i Internet…
Co jeszcze nas czeka strasznego w tym roku, dość łatwo przewidzieć, wystarczy się tylko chwilę zastanowić nad tym, czego jeszcze w Polsce nie było. Obym nie miał racji.
Zbigniew Skowroński
http://www.kworum.com.pl/art3390,trujace_owoce.html
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz