Czas terroru. Co po nim? Czas spokoju czy czas odwetu?
Na temat dzisiejszego morderstwa padło już wiele słów. Słowa oburzenia i słowa wołające o zachowanie spokoju (apelował o niego Igor Janke). Spokój? Trudno o spokój, gdy człowiek się zwyczajnie boi, o siebie i swoich bliskich. Moja żona pracuje blisko biura PiS. A jak tam kiedyś wpadnie jakiś polityczny morderca?
Padły strzały, w ruch poszły noże, motywem nie był już zarobek, pieniądze, korzyść. Motywem była nienawiść na tle politycznym, dlatego otwarcie nazywam to „polityczną zbrodnią”. Powiem więcej, to była zbrodnia na polityczne zamówienie.
Owszem, osoby niezrównoważone zdarzają się wszędzie, lecz takie osoby same sobie celu nie wymyślą, ten cel jest im podsuwany, są oni tym celem karmieni, są regularnie podsycani. W końcu coś w nich pęka, sięga zenitu wykarmiona obsesja, wtedy ręka chwyta za broń, padają strzały, w ruch idą noże.
Czy to taki „dzień długich noży” dla nas? Migalski pisze: „niech to będzie koniec wojny”. Nie, to dopiero początek, padły pierwsze strzały, lecz przecież już że nie ostatnie. Teraz bowiem do głosu dojdzie najstraszniejszy z motywów, gorszy od nienawiści. Odwet.
Teraz już walka polityczna w Polsce przybiera kształt realnej eksterminacji. Pojawia się realny pot, rozlewa się realna krew. Ten co zabił, to szaleniec, lecz wierzę iż niestety to szaleniec na zamówienie, popełniający mord na życzenie. Nikt mu nie kazał nikogo zabijać, lecz wielu kazało mu nienawidzić. Dlatego nienawidził jego, jego brata, jego przyjaciół, członków jego partii.
Ten co pociągnął za spust zostanie ukarany, lecz czy karę poniosą ci, którzy rozpętali piekło nienawiści? Jaka ich kara może spotkać? Może powinno ich piekło pochłonąć? Piekło nienawiści?
Oko za oko, ząb za ząb?
Piotr Cybulski
- PiotrCybulski - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz