Antoni Macierewicz o katastrofie smoleńskiej w klubie Hybrydy cz.1

avatar użytkownika Maryla
Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Marek Król: Czystki etyczne w

www.se.pl

Marek Król: Czystki etyczne w polityce. Dlaczego po
katastrofie nikt z rządu nie wyleciał? . Nie mówi się o sznurze w domu
powieszonego, tak jak nie mówi się o etyce w polityce. Cóż, w ferworze
walki politycznej często zapominamy o tym. Monika Olejnik w czasie
dwuosobowego śniadania w Radiu Zet z pr...

http://www.se.pl/wydarzenia/opinie/czystki-etyczne_157007.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. 02 listopada

"Facebook friends, I need an army of troops standing behind me as I go to Washington after November 2nd to fight for support for an international committee to investiagte the crash that killed the Polish president (i.e., H. Res. 1489). Please help by going to http://facebook.com/HarveyKushner and clicking the "Like" tab. Thank you. Dziekuje."

Znajomi z Facebooka: muszę miec armię żołnierzy stojących za mną, kiedy jade do Waszyngtonu 02 listopada do walki o wsparcie dla międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy, która zabiła polskiego prezydenta (np. H. Res. 1489). Proszę o pomoc, przechodząc do http://facebook.com/HarveyKushner i klikając "Lubię". Dziękuję.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. około godz. 17 czasu polskiego - czyli Komorowski przejął władzę

Nie było rannych funkcjonariuszy BOR. Tego, co zobaczyłem, nie zapomnę do końca życia - mówił generał i zaznaczył, iż do Moskwy wysłany został m.in. kapelan, który był obecny przy chowaniu do trumien wszystkich borowców. Ponadto, jak zaznaczył Janicki, "wszyscy nasi koledzy są pochowani tam, gdzie są ich trumny". - Nasi funkcjonariusze rozpoznali – po czymś, nie chcę mówić po czym – ciała wszystkich kolegów - podkreślił generał Janicki.

Przygotowania do dwóch wizyt w Katyniu BOR rozpoczął jeszcze w lutym, kiedy z Andrzejem Przewoźnikiem prowadzono rozmowy na temat programu obchodów. Zdaniem szefa BOR, samolot Tu-154 z delegacją wyruszył z 27-minutowym opóźnieniem. Poza tym, na lotnisku Okęcie, został poddany rutynowej kontroli.

Powiedział, że przed 10 kwietnia do Rosji poleciało trzech funkcjonariuszy BOR, a 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku od rana było dwóch oficerów Biura. Jak dodał, pozostali oficerowie, oczekujący na delegację w Katyniu, natychmiast po otrzymaniu informacji o katastrofie udali się na lotnisko w Smoleńsku.

- Procedury BOR są takie, że my uczestniczymy w ochronie osobistej, natomiast całe odium bezpieczeństwa podczas wizyt naszych VIP-ów poza granicami spada na gospodarzy - zaznaczył gen. Janicki.

- Nie ma związku przyczynowo-skutkowego z obecnością funkcjonariuszy BOR na lotnisku lub nie z tym, co się stało. Gdyby nawet było ich 100 lub 200, czy nie doszłoby do tragedii? Przecież oni nie mieli na to żadnego wpływu. Samolot nie rozbił się na lotnisku czy na pasie startowym - mówił gen. Janicki.

Szef BOR przypomniał, że to funkcjonariusze BOR odnaleźli ciało Lecha Kaczyńskiego i było to około godz. 17 czasu polskiego. - Pan prezydent został natychmiast przeniesiony w inne miejsce. Była asysta - od nas był jeden funkcjonariusz i oczywiście strona rosyjska - powiedział szef BOR. Jak dodał, zwłoki prezydenta leżały na noszach i były przykryte białym materiałem.

Szef BOR stwierdził, iż początkowo on także, jak wszyscy szefowie służb, był na liście pasażerów Tu-154, ale nie mógł wtedy lecieć, bo 12 kwietnia miał być w Waszyngtonie.

(TSz)

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/szef-bor-to-jest-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Bronisław Komorowski przejął

Bronisław Komorowski przejął władzę 10/04 nie czekając na znalezienie ciała prezydenta

http://wpolityce.pl/view/2899/Bronislaw_Komorowski__przejal_wladze_10_04...

Bronisława Komorowskiego pośpiech 10 kwietnia.

Kolejne zeznania oficerów BOR potwierdzają, że Bronisław Komorowski 10 kwietnia przejął władzę nie czekając na znalezienie ciała prezydenta.

Katastrofa samolotu z prezydentem na pokładzie miała miejsce o 8:41 czasu polskiego. Wiemy, że już o 11:00 ówczesny marszałek Bronisław Komorowski rozpoczął przejmowanie władzy. Potwierdził to „Wiadomościom" były prezydencki minister Andrzej Duda. Nie poleciał do Rosji. 10 kwietnia był najwyższym przedstawicielem prezydenckiej kancelarii w Polsce:

Około godz. 11 zadzwonił do mnie z Kancelarii Sejmu pan minister Lech Czapla. Poinformował mnie, że w związku z zaistniałą sytuacją pan marszałek Bronisław Komorowski zamierza zaraz wygłosić przed kamerami oświadczenie, że przejmuje do tymczasowego wykonywania obowiązki prezydenta RP - mówi Duda.

Konstytucja RP stanowi:

Art. 131

2. Marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie:

1) śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej

Tyle, że śmierć trzeba oficjalnie potwierdzić. A kancelaria Sejmu takiego potwierdzenia nie miała. Duda opowiada:

Zapytałem, to w takim razie na jakiej podstawie miałoby to nastąpić i skąd takie twierdzenie, że prezydent nie żyje. Na co pan minister Czapla powiedział: no jak to, panie ministrze, przecież to jest oczywiste, więc ja powiedziałem, że absolutnie dla mnie nie jest to oczywiste i zapytałem czy w takim pan marszałek zamierza przejąć władzę na podstawie informacji, która znajduje się na pasku w telewizji?

Duda – jak mówi – zaproponował Lechowi Czapli inne rozwiązanie – zastosowanie innego przepisu Konstytucji:

Art. 131.

1. Gdy Prezydent Rzeczypospolitej nie jest w stanie zawiadomić Marszałka Sejmu o niemożności sprawowania urzędu, wówczas o stwierdzeniu przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej rozstrzyga Trybunał Konstytucyjny na wniosek Marszałka Sejmu. W razie uznania przejściowej niemożności sprawowania urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Trybunał Konstytucyjny powierza Marszałkowi Sejmu tymczasowe wykonywanie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej.

Na takie rozwiązanie obóz marszałka nie chciał się jednak zgodzić. Około 14:00 do Dudy ponownie zadzwonił Czapla z informacją o telegramie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa z potwierdzeniem śmierci Lecha Kaczyńskiego. Wtedy Duda przestał oponować.

Ale zastanawiające jest, skąd Miedwiediew miał potwierdzenie zgonu polskiego prezydenta?

W piątek RMF FM podało:

Oficer BOR-u zeznał, że około 17:30 czasu polskiego jeden z funkcjonariuszy oraz polski konsul poinformowali go, że odnaleziono ciało prezydenta. Przesłuchiwany oficer powiedział prokuratorom, że był w tym czasie na miejscu i jako pierwszy zidentyfikował ciało. Zrobił też zdjęcie.

A dziś „Wiadomości" TVP ujawniły zeznanie innego funkcjonariusza BOR:

Dostałem rękawiczki, kilka toreb i dołączyłem do kolegów. Byłem obecny przy wyciąganiu ciał. Około godz. 15 zostałem wezwany przez K., który powiedział, że pojadę do Witebska, żeby zabezpieczyć przylot i przejazd premiera Tuska. Rosjanie sformowali kolumnę i razem z D. pojechaliśmy do Witebska. Zeznaję, że do czasu gdy ja wyjeżdżałem, nie odnaleziono jeszcze zwłok Prezydenta.

To już dwie relacje potwierdzające, że 10 kwietnia Bronisław Komorowski wyjątkowo spieszył się do sprawowania urzędu prezydenta. Trzy miesiące później wygrał demokratyczne wybory, więc nikt nie będzie mu stawiał poważnych zarzutów za tryb działania tuż po smoleńskiej tragedii. Ale bardzo jesteśmy ciekawi, jak prezydent wytłumaczy swój pośpiech i luźne traktowanie przepisów Konstytucji.

Gra

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl