Kolekcjonerzy
Niemcy to ludzie praktyczni. Nic się nie może zmarnować. Coś z niczego. Zabawa poprzez radość, sznaps dla każdego i "matka- mleko!" W okupowanej Polsce można było się zabawić, dobrze zjeść i zaczekać na koniec Rzeszy, likwidując grupy "bandytów":
"Nr 125
Sygn. 1101/z/II- t. 20
Gauleiter i Namiestnik Poznań, dnia 24 grudnia 1944 r.
Okręgu Rzeszy Kraj Warty
Wielce Szanowna Łaskawa Pani!
Cieszę się, że mogę Pani [adresatki nie udało się ustalić- Unicorn] w tym roku na gwiazdkę wyświadczyć drobną przyjemność przysyłając Pani kilka darów z zasobów wywalczonych przez naszych kolegów w Warszawie.
Z serdecznymi pozdrowieniami gwiazdkowymi i najlepszymi życzeniami dla Pani i Pani rodziny z Nowym Rokiem.
Heil Hitler!
Pani bardzo oddany
(-) Greiser."
Za: Zbrodnie okupanta hitlerowskiego na ludności cywilnej w czasie powstania warszawskiego w 1944 roku (w dokumentach), wyb. i oprac. S. Datner, K. Leszczyński, Warszawa 1962, s. 337.
"Nr 138
Sygn. 3/PS-40e
Grupa Bojowa Reinefarth Stanowisko bojowe, 19.8.1944.
Do
Reichsfuhrera SS
do rąk własnych
Reichsfuhrerze!
Z naszych warszawskich łupów wojennych pozwalam sobie przesłać Panu dwie paczuszki herbaty wraz z najlepszymi życzeniami.
Heil Hitler
Wielce oddany Pański
(-) Reinefarth
SS- Gruppenfuhrer i gen. por. policji"
Ibidem, s. 387.
"Nr 151
Sygn. 1101/z/II- t. 20- dok. nr 2
Notatka dla SS- Standartenfuhrera Baumerta.
38/139/44- off.
Wpłynął tu następujący dalekopis:
"Z akcji opróżniania Warszawy przekazano dziś osobistemu sztabowi Reichsfuhrera SS do rąk SS- Standartenfuhrera Baumerta do osobistej dyspozycji Reichsfuhrera SS:
szuby, 4 akordeony, 3 suwaki, 1 większy i 6 mniejszych sztućców rysowniczych, 1 skrzypce, 3 walizy pełne znaczków pocztowych.
W drodze są duże ilości znaczków pocztowych, większa liczba zegarków i monet.
Dowódca SS i Policji Warszawa
podp. Geibel."
W związku z tym Reichsfuhrer SS rozstrzygnął, jak następuje:
1 sztuciec rysowniczy otrzymuje SS- Sturmbannfuhrer Vahrenkamp. Pozostałe sztućce i suwaki winny być przesłane SS- Gruppenfuhrerowi Kammlerowi do użytku w jego pracowni kreślarskiej.
Szuby będą przechowywane w Berlinie.
Skrzypce, jak również 4 akordeony zostaną przekazane pani Himmler na upominki gwiazdkowe. Walizki ze znaczkami winny być przechowywane, co do tego zadecyduje Reichsfuhrer SS później, podobnie jak i co do mających nadejść zegarków i monet.
(-) RB (Rudolf Brandt-Unicorn)
SS- Standartenfuhrer
Komenda Polowa, dnia 5.12.1944 r.
-M."
Ibidem, s. 413- 414.
tags: powstanie,, zbrodnie,, kradzież,, SS,, historia,, 1944,, polityka,, Niemcy,, nazizm
- Unicorn - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
2 komentarze
1. Niemcy naród praktycznych grabieżców
Listy Powstańcze na aukcji
Motto: ( mądrość ludowa)
Polak to taka ofiara co po latach
U kata o względy się stara.
Niemcy naród praktyczny - gdy wojny prowadzi, to nie po to - by coś tracić, lecz zagrabiać cudze.
Nawet kiedy przegrają i ich precz przegonią
To jednak co ukradną to jest ich dorobek.
Hitler w przemówieniach , ja to sam słyszałem
i czytałem te mowy w Warszawskim szmatławcu,
że niemieckie groby, te pod Stalingradem
- będą słupy milowe - germańskich zdobyczy.
Cały naród niemiecki z zachwytem Fűhrera
Słuchał i podziwiał i czerpał korzyści.
W Rzeszy niewolnicy - cała Europa - Herrenvolkowi - miała buty - czyścić.
Dzisiaj wspominają, że gdy szła już klęska,
Kilku oficerów, miało dość Hitlera.
Grabili co się dało, bo się wszystko przyda .
Nawet ziemia z Wołynia - też czarnoziem - cenny
Lecz przede wszystkim - złoto wszystko jedno jakie,
Głównie jednak to z zębów tych zamordowanych.
Prowadzili księgi - zapisy grabieży
takie ich rozumienie pojęcia - uczciwość.
Plan niewykonany - było w sprawozdaniach,
brak u dzieci - złotych zębów do wyrwania.
A po Warszawskim Powstaniu komanda specjalne
wywoziły do Rzeszy co tylko się dało.
Pakowali Polacy – niewolnicy Rzeszy do skrzyń i starannie układali w sianie
wszystko to co cenne, nim Niemcy – miotaczami
ich domy - spalili.
Wszystko się kiedyś przyda: i na materace - włosy ofiar,
A z skóry z tatuażem – cenne- abażury.
Po latach to się sprzeda i będą miliony,
Bo przecież unikatów tyle zostało u zbrodniarzy.
Tak - naród się wzbogacił, co się dało grabili
– ich dziadkowie – kaci.
A dziś głupi Polacy będą im dopłacać, by odzyskać z grabieży choć maleńką cząstkę
Prezydent Niemiec w Polsce urodzony,
należy do grona ofiar wypędzonych
z kraju zagrabionego – z Polski z Zamojszczyzny.
Tylko patrzeć jak zażądają im zwrotu ojczyzny,
Gdzie się urodzili, gdzie się świetnie żyło,
A przez tych Polaków - zło się – narobiło.
Wśród głupich Polaków też już głosy słychać,
że właściwie to trzeba było iść z Hitlerem.
Nie stawiać się na przeciw tak wielkiej potędze.
A przecież gdyby plany 1000 – letniej Rzeszy
Stały się faktem - byśmy jako niewolnicy (podludzie)
Żyli z ochłapów z Herrenvolku stołu.
Dziś Polacy za Euro mogą sobie kupić ,
ich dowody napaści – listy ofiar wojny.
Tylko patrzeć jak potomkowie, nie zważając na nic
odkupią abażury z dziadków swoich - skóry
w Auschwitz wyrabiane.
Choć ten naród praktyczny - już pod koniec wojny mordował i palił, byle zdążyć więcej,
nie patrząc na korzyści - z tych włosów- nieduże,
Bo strach ich oblatywał, że idą ze wschodu
i zachodu pogromcy - Germańskich rabusiów
– i zbrodnie rozliczą.
Stąd Niemców paniczna ucieczka.
Lecz niestety pogromcy tylko, gdy- naocznie - widzieli
ogrom zbrodni - oprawców - wieszali.
A inni dla ich dobra – Plan Marshalla dali.
I tak zagrabione zdobycze zostały
i jeszcze na odbudowę pieniądze dostali.
Tak z grabieży i wojny wyrosła potęga
niemieckiego pieniądza, co o pomstę woła.
Cynizm niesłychany - na zbrodni zarobek.
Dziś na zakłamaniu - świat współczesny stoi.
A gdy wymrze tych byłych ofiar pokolenie.
Świadectwem będą listy - lecz z aukcyjnych domów
co swym bogactwem mamią – durniów w naszym kraju.
A ci durnie się łaszą do wnuków zbrodniarzy,
miast żądać oddania tego co ukradli.
Pozdrawiam
2. Motyw rabunku cudzej wlasności
i życia na wysokim poziomie za cenę niewolniczej pracy i wegetacji innych narodów był jednym z fundamentalnych powodów poparcia dla narodowego socjalizmu w Niemczech. Potwierdzają to po tysiąckroć fakty.
Pozdrawiam -
hrabia Pim de Pim