Toruń w mojej osobie ponownie wita z iskierką nadziei na lepszą przyszłość...

avatar użytkownika Krzysztofjaw

Witam wszystkich serdecznie...

Oj! Stęskniłem się za Wami. Przeszło trzy tygodnie prawie absolutnego oderwania od forów a ja czuję się tak jakby minęły co najmniej trzy miesiące!.

Tą drogą chciałbym wszystkich blogmedian ewentualnie przeprosić za swoje milczenie, ale niestety jakoś tak subiektywnie czas uciekł mi niepostrzeżenie w czasie przygotowywania koncepcji dysertacji doktorskiej. Juz po... więc wrócę od jutra z nowymi siłami...

Może nie powinienem akurat przypominać się w formie oddzielnego wpisu, ale naprawdę chyba już zyjemy w świecie wszechobecnej informacji, internetu, sieci i medialnego przekazau. Łatwo popaść w przesadę, ale też łatwo zostawić to wszystko i zająć się zwykłym bytowaniem i wegetacją ciesząc się, że jeszcze stać mjnie na długą kiełbasę i do tego "grillowaną". Na szczęście mam inny priorytet wartości a zajmowanie sie tylko samym sobą a nie Ojczyzną i innymi nie lezy w mojej naturze.

Dziwne... przez moment nawet zastanawiałem się czy wszystko co robimy na różnych forach ma sens skoro wielu ludzi nie rozumie świata i jego wzajemnych zależności przyczynowo-skutkowych...

No cóż... ja sie ucieszyłem nawet z tego, że choć udało mmi sie już kilkunastu studentom lub absolwentom wskazać na alternatywę myślową inną niż oficjalny mainstream... pokazać, że jednak świat nie jest czarno-biały, gdzie PO to "dobrość" a PiS to "złośność" (jakby pewnie powiedział B. (k...). 

Okazało się, że mówiąc faktami i wskazując na rzeczywiste kłamsta i prawdy można pokazać młodym ludziom, że jednak patriotyzm jest wartością ważną a zdrajcy Polski są jej zdrajcami a nie kolorowymi proeuropejczykami. Może nie wszyscy zmienią swoje zapatrywania, ale choć zaczęli zauważać, że Polska jest ważna.

Jednak warto cokolwiek robić: i na forach i realu...

Będę dalej to robił... 

Wracam już od jutra z częstszymi wizytami...

Pozdrawiam Was - BM24: członków, blogerów, sympatyków i krytyków... bardzo serdecznie...

Zatliła się we mnie iskierka nadziei... może jeszcze nie wszystko stracone?

Krzysztof Jaworucki

 

 

 

Etykietowanie:

6 komentarzy

avatar użytkownika intix

1. @Krzysztofjaw

Witam:)
Przyznam, że zaczynałam się niepokoić...
Miło będzie znów czytać pana teksty. Tym bardziej, że:

"...Zatliła się we mnie iskierka nadziei... może jeszcze nie wszystko stracone?..."

Nie tracimy nadziei, ale każde nowe, dobre słowo jest bardzo cenne...

Pozdrawiam serdecznie
3-majmy się

avatar użytkownika chinaski

2. autor

Pan jest z Torunia????

Zapiski z jaskini lwa
avatar użytkownika Krzysztofjaw

3. @chinaski

Witam
W sumie to urodziłem się we Włocławku i tam wychowałem, ale na studiach pokochałem Toruń i już od 1988 roku mieszkam ( z przerwami) w Toruniu (Rydzykowie dla niektórych.... brrr).
Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Tymczasowy

4. Panie Krzysiu

to Pan takze Krzyzak? Ja akurat takoze samo! W bezczelnosci swojej powiem mianowicie, ze na nas, Krzyzakach jedna trzecia Polski Ojczyzny Naszej stoi!
Pozdrowienia.
A doktorat, tak czy inaczej, dobrz jest miec w kieszeni!
Pozdrowienia.

avatar użytkownika Tamka

5. @autor

Ciesze sie, ze pan wrocil :) i to z pokladami nadziei :), pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika chinaski

6. Krzysztofjaw,

Ja także studiowałem w Toruniu. Nawet chciałem tam bardzo zostać, ale z pracą ciężko:(
pozdr.

Zapiski z jaskini lwa