Jak nie kijem nas, to… VAT-em

avatar użytkownika PiotrCybulski

Atmosfera wokół VAT-u zaczyna się zagęszczać. Już wiadomo, że podwyżka jest nie tylko możliwa, ale prawie pewna. To wszystko zależy od tego, na jakim poziomie w następnych latach zatrzyma się zadłużenie publiczne w relacji do PKB.

Jeśli w roku 2011 przekroczy poziom 55%, to już w rok później stawki VAT zostaną podniesione do 24%, 9% oraz 6%. W roku 2013 kolejna podwyżka o 1% w każdej ze stawek. Tak przynajmniej zakłada Ministerstwo Finansów w projekcie nowelizacji odnośnie finansów publicznych.

To nie jedyna niepokojąca zmiana zawarta w tej nowelizacji. Przewidziano też zmianę w ustawie o podatku dochodowego od osób fizycznych. W sytuacji gdy dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55%, to już w roku 2011 na trzy następne lata, podatnicy zostaną pozbawieni wielu przywilejów.

Przykładowo nie będzie można skorzystać z ulgi prorodzinnej oraz internetowej. O ile brak ulgi internetowej da się jakoś przełknąć, to zawieszenie ulgi prorodzinnej w czasie niżu demograficznego, może być krokiem nierozważnym a nawet szkodliwym. Do tego trzeba też doliczyć fakt, że podatnicy nie będą mogli korzystać z 50% i 20% kosztów uzyskania przychodu.

Jeszcze bardziej niepokojący jest zapis uderzający w osoby niepełnosprawne. Otóż jeśli dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55 proc., a w następnym roku budżetowym nie przekroczy 60 proc., dotacja z budżetu państwa na PFRON zmniejszona zostanie o co najmniej 70 proc. To uderzy w pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne.

Wymieniać można by jeszcze długo, bo lista grup społecznych, które zostaną mocno klepnięte po kieszeni, jest długa. To z reguły ci najbiedniejsi dostaną VAT-em po plecach, bo przecież Wajda z Rostowskim się jakoś wyżywią. Tylko czy ta długa lista będzie godna zielonej wyspy, jaką ponoć jest Polska? I jak brzmią te ciągłe informacje o cięciach, przy ciągłym brak informacji o reformowaniu finansów publicznych?

Bo póki co ruchy Ministerstwa Finansów oraz jego krytyków, jako żywo, przypominają mi pojedynek tych, którzy bronią Polski przed Rostowskim szukając na niego bata, tymczasem on z nimi wszystkimi rozprawi się znacznie szybciej bez pomocy bata. VAT-em ich powykańcza. Nas zresztą też.

Piotr Cybulski

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. "Wymieniać można by jeszcze

"Wymieniać można by jeszcze długo, bo lista grup społecznych, które zostaną mocno klepnięte po kieszeni, jest długa. "

tak długa, jak miliony Polaków żyjących z pracy, nie spekulacji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika czarny anioł

2. Panie Piotrze.

Wszystko zgodnie z planem.Likwidacja Polski i Narodu Polskiego TRWA.Pozdrawiam

Czarnyanioł

avatar użytkownika Jacek Mruk

3. Jak tak dalej będą pozorować rządzenie

Wtedy skażą się na zatracenie
Bo nikt nie będzie miał skrupułów
Wieszanie przekrętów za tułów
Bo wtedy dłużej się cierpi ból
A przy okazji nie zaśmieca pól