Spisek białych

avatar użytkownika Unicorn

Zrobiono mi prezent w postaci książki J.C. Castillona, Panowie świata, Dzieje teorii spiskowych i jest to przyjemny prezent. Książka sprawnie napisana, oczywiście z tezą, chociaż autor raczej nie próbuje na siłę ośmieszać teorii spiskowych i powiązań. Stara się obudować każdą z "opowieści" (Masoneria, Żydzi, Jezuici, tajne stowarzyszenia, bankierzy, NWO itd.) faktami mało znanymi, które (w jego zamierzeniu) same obalają alogiczne spiskowe wersje. Takie miałem odczucie. W praktyce jest więcej zabawy bo często obudowane historie wyciągają na wierzch kolejne wersje i detale, które...dają do myślenia zwolennikom spisków. Mówiąc oględnie, metoda obalania się nie sprawdza

smile

A dodatkowo mamy następne ścieżki zmów do rozwikłania. Panowie świata są napisani dobrym językiem, co sprawia, że książka wciąga, mimo ewidentnej przyczyny powstania (podobny mechanizm ale w o wiele prymitywniejszej wersji widać w książkach debunkerów o UFO).

Castillon pod koniec wrzuca zagwozdkę, co nie spodoba się lewakom i innym miłośnikom równości, demokracji itp.:

"Faktem jest, że na liście wielkich podejrzanych o konspirowanie znaleźli się tylko biali mieszkańcy Zachodu- czy to z powodu uprzedzeń kulturowych, czy rasowych. Choć niektóre teorie spiskowe czynią z zadenuncjowanych istoty nieludzkie, a nawet pozaziemskie, nie ma wśród nich takiej, która nie wspominałaby o grupach aktywnie uczestniczących w kulturze zachodniej w jakiejkolwiek z ich europejskich czy amerykańskich odmian. Prościej mówiąc, w pojęciu tego, kto wierzy w spiski (a w spiski wierzy każdy, nawet lewak- Unicorn), niezależnie od rasy, jaką prezentuje, jedynie biali są- jesteśmy- zdolni do wypracowania czegoś tak dużego, skomplikowanego i przebiegłego, jak plan zostania panami świata."

Za: J.C. Castillon, Panowie świata, Dzieje teorii spiskowych, Warszawa bdw [oryg. 2006], s. 246.

Oczywiście można wyjechać z Obamą ale patrząc na jego doradców...Inna sprawa, że spisek Eskimosów dodałby nieco smaku stęchłej nieco i zdychającej kulturze (?) zachodniej. Autor dalej wymienia "lokalne" spiski i wymienia tych, którym się udało przeniknąć do świadomości społecznej, np. Japończycy z ich towarami, co widać w amerykańskich filmach z końca lat 80.tych. Zresztą, kto wie, może specjalnie puszcza się dezinformację o wrednych bankierach i szarakach a w tle przemykają inne postacie? Spisek to podstawa historii.

tags: , , , , , , ,

1 komentarz

avatar użytkownika triarius

1. +

;-)

"Biali mieszkańcy zachodu"... Nowe fajne określenie. Ileż już ich było?

Sam niedawno wylansowałem "Merkurian". ;-)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów