Zofia Romaszewska o śledztwie: "Rosjanie mają 50 tys. powodów, żeby to zamazać. Nasza władza też kilka".

avatar użytkownika Marco

Zofia Romaszewska, wybitna działaczka opozycji,  twórczyni Biura Interwencji KOR  i radia "Solidarność" zrezyg...

Zofia Romaszewska, wybitna działaczka opozycji,  twórczyni Biura Interwencji KOR  i radia "Solidarność" zrezygnowała z funkcji kanclerza Kapituły Orderu Odrodzenia Polski i z członkostwa w niej. W Salonie Politycznym Trójki tłumaczyła motywy swojej decyzji.

Stwierdziła, że powód jest zasadniczy - jej i prezydenta Komorowskiego, hierarchie wartości są inne. Mówiła:

Podkreślam rzecz zasadniczą - nie chodzi o poglądy polityczne, ale o wartości moralne. O to czy kluczową kategorią działania ma być tak zwana polityczna skuteczność czy przyzwoitość. Przedkładanie pierwszej nad drugą jest nie do przyjęcia. Order Odrodzenia Polski powinien promować nadzwyczajne, obywatelskie postawy, ludzie nim odznaczeni powinni być przykładem. Jeśli nie są albo przeciwnie  - są ludźmi z których wręcz nie nalezy brać przykładu, to jest źle.

Wcześniej profesor Ryszard Bugaj, który również zrezygnował z członkostwa w kapitule ujawnił, że wśród osób proponowanych do odznaczenia zdarzają się coraz częściej ludzie, którzy w PRL, robili poważne kariery w PZPR.

Jednak jak podkreśliła Zofia Romaszewska, o jej rezygnacji ostatecznie zdecydowało zachowanie prezydenta w sprawie krzyża smoleńskiego. Jak mówiła, cała sprawa jest w sumie prosta, a zachowanie Bronisława Komorowskiego - nie do przyjęcia.

Okazało się, że nasz prezydent nie jest w stanie zachować się wielkodusznie i normalnie. Przecież nic złego się nie działo, kiedy postanowił go przenieść. Krzyż stał, leżały kwiaty, nikomu to nie przeszkadzało. Wystarczyło postawić jakiś murek, wyryć na nim nazwiska ofiar...

A tak zrobiła się sztuczna impreza, swoją drogą to pewnie interesująca dla socjologów kwestia jak można sztucznie wytworzyć taki konflikt. Wiadomo było przecież, że część osób to bardzo przeżywa... W tej sytuacji trzeba było się zachowywać normalnie.

Co to znaczy?

Prezydent natychmiast po wyborze powinien był tam złożyć kwiaty i w ciągu tygodnia postawić znak pamięci. I tu właśnie rozmijają się nasze wartości, bo myślę, że dla niego nie była żadna wartość... Przecież gdyby tam coś postawił, to nikt by nie protestował przeciw przeniesieniu krzyża, byłaby wielka procesja, wszyscy by to zaakceptowali.
Szkoda, bo do końca miałam nadzieję, że dobro zwycięży.

Jak podkreśliła Romaszewska, zna "Bronka Komorowskiego" od dawna, uważała go zawsze za przyzwoitego człowieka. Gość Trójki podkreślił też, że jest zbulwersowany zachowaniem części młodych ludzi przed Pałacem Prezydenckim.
 

Wszystko wolno, nawet na grobach można zatańczyć... Była taka kontrdemonstracja nocna, pod kryżem. Poszliśmy tam z mężem żeby to obejrzeć. Byłam pod dużym wrażeniem: młodzież studencka, ludzie pomiędzy 20-30 rokiem życia doskonale się bawili, podskakiwali, niektórzy krzyczeli "Piotrowski na prezydenta", a chodziło im o zabójcę księdza Popiełuszki.
Dobrze, doskonale bawili się w  miejscu, które jest symbolem tej katastrofy. To duży sukces tej  poważnej zmiany hierarchii wartości o której wspomniałam.

Zofia Romaszewska krytycznie ocenia także śledztwow  sprawie 10/04.

Nie dałabym ruskim to prowadzić, bo Rosjanie mają 50 tysięcy powodów, żeby to zamazać. Nasza władza też ma kilka powodów żeby to zamazać. Ale sądzę, że w dużym stopniu naród wie co o tym sądzić.
Państwo polskie nie zdało egzaminu, bardzo poważnie nie zdało. Nie zabezpieczenie tego miejsca w Smoleńsku, to rzecz nie do przyjęcia. Trzeba to było zrobić już w pierwszej chwili, po katastrofie, można i trzeba to było zrobić natychmiast, w  tym szoku nasza ekipa byłaby wpuszczona. A tak - niszczeje wrak pod gołym niebem -

zakończyła Zofia Romaszewska.

Źródło: wPolityce.pl

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika benenota

1. Zasluzona kara

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.