Baboki

avatar użytkownika kokos26

Tysiące książek traktujących o metodach wychowawczych polecanych do stosowania wobec naszych małych milusińskich czy też poradniki dotyczące układania psów sprowadzają się w skrócie do stosowania kija i marchewki. Różnią się w zasadzie tylko proporcjami w posługiwaniu się tymi najstarszymi i niezastąpionymi narzędziami do wymuszania posłuszeństwa.

Głupio to mówić, ale Donald Tusk i jego partia w podobny sposób postępowali ze swoimi zwolennikami, traktując ich jak małe dzieci. Pamiętne, trzygodzinne ekspose to była zapowiadana lada dzień wielka dostawa świeżych marchewek dla wszystkich i każdego z osobna.

Szkoda się pastwić nad naiwniakami, którzy uwierzyli na przykład w zapowiedzi premiera, że on będzie tym pierwszym od 20 lat szefem rządu, który z racji zamieszkiwania w Gdańsku skończy z polityką odwracania się od morza. Nikt jak on owych problemów nie rozumie-zapewniał. Dziś nie ma stoczni i właśnie dobijane jest rybołówstwo.

Kryzys, powiedzą głupiutkie dzieci Tuska, ale przecież i te obietnice, które od kryzysu nie zależą poszły w zapomnienie, czego wprost kabaretowym dziś wydaje się zawołanie premiera z sejmowej trybuny:

„Język migowy, językiem urzędowym”

Ostatni spęd działaczy platformy jednak uzmysłowił mi, że Tusk swoją „dziatwę”, która karnie na niego głosuje nie traktuje jak normalne naiwne pociechy, lecz dzieci specjalnej troski.

Jego przemówienie było w pewnym sensie przełomowe i świadczące, że szef rządu odchodzi od wiekowych, wypróbowanych metod wychowawczych i postanowił posługiwać się już samym kijem wmawiając, że wszystkie marchewki już hojnie porozdawał.

Tym kijem, a w zasadzie babokiem i czarnym ludem w jednej osobie jest Jarosław Kaczyński i samo jego istnienie ma uzasadniać wybieranie w nieskończoność tuskowego towarzystwa.

Donald Tusk wierzy święcie, że jego elektorat nigdy nie dorośnie i nie zrozumie, że żadne baboki i czarne ludy nie istnieją, a używanie ich w celach wychowawczych będzie działało dopóty, dopóki ojciec z kumplami nie wyniesie z domu wszystkiego, co przedstawia jakąkolwiek wartość.

Wtedy jednak naiwne dzieciaki będą musiały z dnia na dzień, gwałtownie wydorośleć.

...i choć głaszczę cię nocami 

pod twoimi powiekami

robię psoty, same bzdury

przecież wiesz

że mój świat jest taki mały

czemu tak wytrzeszczasz gały

ja naprawdę bardzo kocham cię!

Posłuchaj i zaśnij!

Posłuchaj i śpij!

Bo nie ma baboków

jestem ja i ty

jestem ja i ty

Formacja Nieżywych Schabuff

napisz pierwszy komentarz