Gitara i śmierć
czarnowidz, sob., 18/09/2010 - 16:14
Ilekroć go słucham, gdy słyszę ten intensywny rytm, to jak jego palce szarpią struny fendera, gdy słychać te glisanda i ten dżwięk, kiedy palce przesuwają sie po gryfie trąc opuszkami o pancerz struny, a przystwka notuje i przetwarza cienkie odstępy dźwięku, tego metalu koloru...
- czarnowidz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz