Czasowa zmiana optyki

avatar użytkownika igorczajka
Jakiś czas temu poczułem się wypalony. Jednocześnie jednak zatlił się inny płomyczek, który sprawił, że nie byłem w stanie się powstrzymać i wewnętrzne ciśnienie znalazło swój zawór bezpieczeństwa w postaci komentarzy do tej części rzeczywistości, na którą wpływ mamy minimalny, jeśli w ogóle jakiś. Co zrobić, gdy ta świadomość nie powstrzymuje nas przez zabieraniem głosu na "te tematy". Poszukiwanie sensu można prowadzić na różnych polach...

Żeby jednak nie zaśmiecać tego bloga jakimiś bieżącymi erupcjami emocji wydzieliłem osobną przestrzeń: igor.czajka.art.pl - na którą serdecznie zapraszam. Tutaj wcześniej czy później wrócę, ale do tego czasu będę obecny raczej pod tym wspomnianym adresem.

A zatem na psy...

napisz pierwszy komentarz