Po kontraktach ich poznacie [2010-09-11 10:10]
Słuchałem wczoraj w radiowej Trójce audycji Rafała Ziemkiewicza. Tematem rozmowy był kontrakt gazowy z Rosją. Goszczący w studio Piotr Naimiski mówił wprost, że warunki na jakich chce go podpisać polski rząd są dla nas niekorzystne.
Nie będę teraz przytaczał szczegółów, bo te w tym momencie są mniej istotne. Ważne, że z przedstawionych tam racji wysunąć można wniosek, że premier Donald Tusk dąży do uzależnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski od Rosji w sposób tak trwały, że wszelkie dywagacje o alternatywnych źródłach energii przemienią się wtedy niewarte uwagi mrzonki.
Jest to sprawa o tyle poważna, że nawet Unia Europejska sprzeciwia się podpisaniu kontraktu w tej formie. Oznaczać to może, że umowa ten grozi na tyle silnym i realnym umocnieniem wpływów rosyjskich w europie wschodniej, że nawet Niemcy woleliby uniknąć takiej sytuacji. W końcu, pomijając proste półprawdy serwowane ludziom jeszcze prostszym, świat niespecjalnie się zmienił i państwa nadal kalkulują i realizują swoje interesy. A zbyt daleko wysunięta na zachód strefa wpływów Rosyjskich nie wydaje się być nikomu specjalnie na rękę.
Patrząc z tej perspektywy na sprawę skutecznie ignorowanego przez media tematu polsko-rosyjskiej umowy gazowej, zadać należy sobie dwa pytania. Pierwsze: Czy wierzymy, że podpisanie umowy na dostawy rosyjskiego gazu do Polski, która ma obowiązywać do 2037 roku (Tusk powinien mieć wtedy 80 lat, Putin 85 – oby żyli wiecznie!) jest dla Polski korzystne; drugie: Czy nie wydaje ci się niepokojącą sytuacja w której rząd Donalda Tuska chce uzależnić twój kraj od dostaw rosyjskiego gazu do roku, który jest w sposób trudny do wyobrażenia odległy?
Dla osób, które na pierwsze pytanie odpowiedziały „tak”, nie ma tematu. Mogą spokojnie zająć się na przyład dylematami Migalskiego lub wyskokami Palikota. Gratuluję samopoczucia po prostu. Jednak osobom, którym trudno jest sobie wyobrazić dlaczego mamy wiązać się tak długotrwałą umową; ludziom, którzy przyjmują do wiadomości oprotestowanie jej zapisów przez Unię oraz wiedzą, że aktualna umowa obowiązuje jeszcze 10 lat – do roku 2020, proponuję zadać sobie jeszcze jedno pytanie: Czy nie boicie się trochę rządu, który udaje, że ten temat nie istnieje, choć jest o krok od podpisania umowy, która budzi wątpliwości Unii Europejskiej i tylko bardzo być może Polski, ale na pewno zabezpiecza interes rosyjski?
Filed under: bezpieczeństwo, dywagacje, historia, media, polityka, Polska, sojusze, społeczeństwo
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
1 komentarz
1. polecam !
http://www.wolnapolska.pl/index.php/prezentacja-przygotowana-przez-p-ale...
http://www.kppis.pl/flv/pdf/jamal.pdf
Przedstawiamy przygotowaną przez
śp. Aleksandrę Natalli-Świat prezentację z oceną
wyniku polsko-rosyjskich negocjacji nad nowym kształtem tzw. umowy
jamalskiej. Prezentacja została przygotowana na kilka dni przed
katastrofą 10 kwietnia.
Prezentacja jest opublikowana w
niezmienionym kształcie, w swojej treści jest w pełni aktualna.
Aleksandra Natalli-Świat, wraz ze współpracownikami, pracowała nad
przygotowaniem raportu dotyczącego ekonomicznych skutków dla Polaków i
polskiej gospodarki związanych z wejściem w życie tej niekorzystnej
umowy. Raport miał być gotowy w maju 2010 r.
http://www.wolnapolska.pl/index.php/prezentacja-przygotowana-przez-p-ale...
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl