Spali albo nie spali? – Oto jest pytanie
Świat w tym i Polskę obiegła dramatyczna i złowroga wieść o tym jak to pastor Jones z USA zamierza spalić święta księgę islamu, Koran. W sprawę zaangażował się sam prezydent Obama i na chwilę obecną zsypywani jesteśmy sprzecznymi informacjami. Albo spali, albo nie spali? Tyle wiadomo na tę chwilę.
Zdaje się, że w tym całym szumie informacyjnym dominuje obawa przed odwetem muzułmańskiego świata, czyli zwykły strach przed fanatycznymi wyznawcami islamu. Mniej za to mówi się o tym, że Koran uważają oni za świętą księgę podyktowaną prorokowi Mahometowi przez samego Boga i taki akt już sam w sobie jest godny potępienia.
Przez polskie media przetacza się dyskusja, a wzięciem cieszą się bardziej amerykaniści niż religioznawcy.
Wszystko to odbywa się w kraju, w którym publicznie w 2007 roku Biblię potargał podczas koncertu zespołu Behemoth,Adam Darski, czyli Nergal, a jej strzępy rozsypał wśród publiczności, co nazwano incydentem.
Dzieje się to w kraju, w którym niejaka Nieznalska za umieszczenie męskich genitaliów na Krzyżu okrzyknięta została przez Gazetę Wyborczą i środowiska do niej zbliżone, odważną i niezależną artystką.
Dzieje się to w kraju, w którym prezydent Warszawy zezwala na nocne opluwanie krzyża, a miejsce wokół niego jest jedyną w kraju enklawą, gdzie nie karze się za załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym.
Wsłuchujmy się w tę dyskusję. Jest ona wbrew pozorom bardzo pouczająca i może wywołać u niejednego rodaka ciekawe refleksje.
- kokos26 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz