Historia prawdziwa /parodia/ [2010-09-07 08:56]
dzierzba, wt., 07/09/2010 - 08:08
Jestem wtórny i powtarzalny. Nigdy tego nie ukrywałem. Niby po co, skoro widać to na każdym kroku? Dzisiaj postanowiłem krygować się tą niby śmiałą deklaracją, bo chciałbym choć trochę odwrócić uwagę od żenującej (nawet jak na mnie) kalki głęboko intelektualnych zabaw Jednego z Wielkich. Zaimponował mi jednak tak bardzo, że nawet gdyby miano okrzyknąć mnie prymitywnym kopistą, musiałem to zrobić. A oto efekty.
Na podstawie tekstu „Historia prawdziwa” [Jacek Żakowski – Gazeta Wyborcza]
Rok 966 – Pomimo protestów skrzykujących się spontanicznie za pomocą rogów wyznawców Światowida, Perperuna i Swarożyca, Polska zostaje ochrzczona. Gazeta Kniejowa bije na alarm „Stawiają krzyże przy traktach, dworach i w gospodach! Czy za taką Polskę dał się zjeść myszom Popiel?!” Ginie św. Wojciech. Redaktor naczelny Kniejowej apeluje, by jego morderców nie osądzać zbyt pochopnie.
1226 – Mazowiecki (Konrad) sprowadza Krzyżaków. Bronek Wąsaty i Donek Blady przyjmują jego decyzję ze zrozumieniem dowodząc, że dzięki temu wrasta pozycja Polski w Europie.
1410 – Jątrząc, zamiast się jednoczyć, Polacy najpierw prowokują Krzyżaków, a później pokonują ich pod Grunwaldem. Tym sposobem przyczyniają się do opóźnienia o kilkaset lat projektu Wspólnej Europy.
1683 – Tryumf pod Wiedniem – islamscy terroryści zatrzymani. Czy jednak na pewno zwycięstwo to daje chrześcijanom prawo do obnoszenia się ze znakiem krzyża? Przecież wszystkie religie są równe. Biskup Biedronek na łamach Kniejowej apeluje: „Dajmy pokonanym prawo do stawiania swoich świątyń w całej Europie”
Koniec XVII w. – Kłamliwie okrzyknięta rozbiorem integracja Polski ze strukturami europejskimi. Dzięki nim zacofane regiony nadwiślańskiej prowincji zyskują niepowtarzalną szansę dynamicznego rozwoju i czerpania z funduszy pomocowych tak zwanych państw zaborczych. Nobliwy starzec Bydłoszewski cieszy się, że brzydka panna na wydaniu znalazła aż trzech absztyfikantów.
Przełom XIX i XX w. – Bronek Wąsaty i Donek Blady pracują u podstaw. Donek Blady staje się pierwowzorem Cezarego Baryki, a Bronek Wąsaty zostaje uwieczniony przez Stanisława Wyspiańskiego na obrazie, który przez pomyłkę nazywa się autoportretem. Obaj panowie w wolnych chwilach bratają się z chłopstwem. Tak rodzą się zaczątki koalicji z początki dwudziestego pierwszego wieku.
1920 – Cud nad Wisłą. Donek Blady postanawia, że to dopiero początek. Cud staje się jego obsesją.
1939 – Dziadek Donka Bladego broni Pocztę Polską w Gdańsku. Chcąc uniknąć trafienia spadającą cegłą w głowę, zakłada na nią najpierw wiadro, później pierwszy z brzegu hełm. Okazuje się, że to zabytkowy hełm pruski. Widzi to Stary Wiarus Kórski. Rozpowszechnia podłą plotkę zwaną później „kłamstwem o dziadku z Wehrmachtu”…
1941 – Korzystając z wygodnej przykrywki jaką daje im niemiecka okupacja, polscy katoliccy faszyści inicjują mord w Jedwabnem. To jeden z najważniejszych incydentów tej wojny. Przypomina Polakom i całemu światu, że źli byli nie tylko Naziści. Kilka lat później podbijając piłkę głową Donek Blady rozpracowuje Enigmę.
1980 – Za namową Mazowieckiego (Tadeusza) i wbrew protestom braci Kaczyńskich, Lech Wałęsa przeskakuje płot, a Henryka Krzywonos zatrzymuje tramwaj. Tak rodzi się „Solidarność”. W tym czasie Lech i Jarosław Kaczyński jedzą śniadania z mamą i obserwując wydarzenia w Stoczni przez lornetkę knują i jątrzą. Wspominając swoją przygodę z aktorstwem wpadają na pomysł, by tak jak księżyc, ukraść rodzącą się Legendę.
1989 i dalej – Porażeni siłą argumentów komuniści oddają władzę. Opierają się, ale namawiani przez związkowców wybierają prezydentem generała Jaruzelskiego. Czesław Kiszczak okazuje się człowiekiem honoru. Rząd Olszewskiego próbuje cofnąć Polskę do Średniowiecza. Wałęsa wspiera lewą nogę. Cały świat zazdrości nam Balcerowicza. Polska rośnie w siłę. Już za chwilę jesteśmy kolejno: drugą Japonią i Irlandią. Miliony Polaków zasługują na cud gospodarczy. Media odzyskane. Poparcie dla PO sięga 100%.
Filed under: dywagacje, fun, Internet, media, parodia, polityka, Polska
- dzierzba - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
3 komentarze
1. Fajny tekst
Fajny tekst, brak nam humoru. Ale z tym 100% poparciem to może być prawda. Włochy, Rosja żyją w rzeczywistości wirtualnej i wybierają Berluskoniego i Putina nie tylko licząc głosy.
2. Rzeczywistość też jest humorystyczna
Wchodzę ci ja do sklepiku z porcelaną na bazarku, a pani sprzedawczyni mi tłumaczy, a przecież wiedzę tę pozyskała ani chybi z z nieocenionych mediów (te 100%), że miliony nas kosztował pogrzeb Kaczyńskich i stąd bieda w kraju. Ona rozumie, ale..... Chodzi o skojarzenie Kaczyńscy -- wydatki i przekręty. A teraz trzeba oszczędzać z tego powodu na pogrzebach naszych bliskich. I cel mediów osiągnięty. Cóż Lech wstał z grobu, Jarosław z duchami uzyskał większość sejmową i razem zadecydowali, że na pogrzeby trzeba tyle a tyle milionów....
3. Zabawny tekst.
Zabawny tekst. :)
@amica
trzeba bylo tej pani z bazarq podetknac pod nosek serwis blogmedii w celach edukacyjnych, skoro juz potrafi czytac, moze i sie wysili intelektualnie i ucruchomi myslenie :). pozdr. T.
"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.
LUBLIN moje miasto.