270 mln dziennie.....

Wiesława Mazur: "Grzęzawisko wielkości 770 miliardów" -------------------- http://www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/1505-wiesawa-mazur-qgrzzawisko-wielkoci-770-miliardowq Dług publiczny rośnie. W ciągu jednego dnia zadłużenie Polski zwiększa się o ok. 270 mln zł! Uświadomienie sobie tego może człowieka przyprawić o ciężki ból głowy. Można temu przeciwdziałać, licząc na cudowne przyspieszenie gospodarki o ładnych kilka procent, wtedy rząd mógłby nazbierać więcej pieniędzy z podatków (ekonomiści mówią wówczas o wysokim wzroście produktu krajowego brutto). Można też – i tego chwyta się rząd Tuska – spróbować prywatyzacji na potęgę, ale tutaj nasuwa się refleksja, co będzie, jak już wszystko zostanie sprzedane? Nad głową każdego z nas wisi zadłużenie, które zbliża się do 20 tys. zł, wobec 12,2 tys. zł, w 2005 r. i 7,3 tys. zł w roku 2000. Dług publiczny Polski na koniec tego roku na pewno będzie wynosił ponad 770 mld zł – powiedzieli “Naszej Polsce” analitycy.