„W” czy „o” – robi różnicę [2010-08-23 12:20]

avatar użytkownika dzierzba

Już prawie ulubieniec mediów Marek Migalski napisał „List otwarty do prezesa Jarosława Kaczyńskiego”.

W epistole swej nie tylko rozwodzi się nad obecną sytuacją Prawa i Sprawiedliwości, ale również z troską pochyla się nad przyszłym losem tej partii. Jego obserwacje i wnioski – mówiąc kolokwialnie – „trzymają się kupy” i nie ulega raczej wątpliwości, że autor dość dobrze rozumie otaczającą go rzeczywistość, że politolog z niego „jak się patrzy.” Ewidentnie też poruszył wielu, bo nie tylko Salon24 trzeszczy od interpretacji.

Ja sam nie mam zamiaru brać zbyt czynnego udziału w tej dyskusji.

Jedyne, co moim zdaniem warte jest sprostowania, to pierwsze zdanie tego wpisu i drobna literówka. Wkradła się niespodziewanie już na samym początku listu, tam gdzie p. Migalski  pisze:

Szanowny Panie Prezesie [...] pozwalam sobie na wysłanie do Pana listu w tej właśnie otwartej formie, bowiem chciałbym, iżby sprawy, o których będzie tutaj mowa, mogły stać się tematem powszechnej w naszej partii dyskusji.
 
Widać bowiem wyraźnie, że na końcu wzmiankowanego zdania zamiast „w” powinno być „o”.

W końcu trudno przypuszczać, że tak obeznany z mediami politolog i polityk, jakim jest  Marek Migalski nie przewidział, że najważniejszym skutkiem tej publikacji będzie powszechna dyskusja nie „w”, ale „o partii”


Filed under: dywagacje, Internet, media, polityka, Polska, społeczeństwo, słabe, wybory

napisz pierwszy komentarz