Smutny Ossów i Białystok oraz takie tam
Po raz kolejny okazuje się, że blogger powinien mieć duszę sprintera. Jeszcze wczoraj dzisiejszy post napisany tak naprawdę kilka dni temu nosił tytuł Parulski w Sevres, smutny Ossów, radosny Białystok oraz inne varia(ctwa).
Parulski w trakcie wklejania i dopisywania rozlał się na cały post. Kwestia Białegostoku nie musiała się z tego powodu skurczyć a jednak. O varia(ctwach) na końcu.
Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na treść komentarza do wiadomości o skandalu Ossowskim, na portalu poświęconym życiu Zielonki. Otóż jeden z komentatorów napisał m.in (pisownia oryginalna):
Uczesnicy protestu nie stanowili zorganizowanej grupy. Nie było zadnych bojówek PISu.Najbardziej nerwowo i chamsko zachowywał się p.Wyszyński z urzędu w Zielonce. P.Macierewicz był rano na mszy i po krótkiej wypowiedzi dla TVN wyjechał. Co do zbeszczeszczenia i zniszczenia pomnika, to są trzy czerwone gwiazdy narysowane kredką. Autorką ich jest prawdopodobnie dziewczynka , która była z rosjanami (ambasada ?) ok. godz. 13-14. Bardziej żenujące sąn błędy ortograficzne na tablicy.Ten kto pisze ,że mieszkańcy są zbulwersowani protestem, to widocznie rozmawia z ludżmi nie znającymi histori i kontekstu politycznego lub osobami starszymi , które pomodlą się nad każdym grobem.
Pozwoliłem sobie powiększyć fragment pomnika z barbarzyńskimi znakami i same znaki.
Co ma do tego Białystok. Otóż Białystok to wyjątkowe duże polskie miasto. Łaska wyzwolenia przez Armię Czerwoną dotknęła je trzykrotnie. Według kalendarium historycznego, jeszcze wczoraj Białystok był wesoły. Dziś radykalnie posmutniał. Niestety, 22 sierpnia ślepy nacjonalizm przegnał z pierwszej w XX wieku stolicy republiki polskiej, humanizm. Ten na szczęście zdążył dwa dni wcześniej zamordować kilkunastu białostoczan. Bohaterscy kaci z Krasnoj Armii pozostają do dziś nieznani, jednak ze stuprocentową pewnością można stwierdzić, że na pewno nie są to ci, których kości spoczywają w ossowskiej mogile. Mija 22 VIII jest smutno, but think positive. Za pasem wrzesień i kolejna okazja do wyzwoleńczego jubla. Czarna noc, która nastała 90 lat temu trwała aż do 22 września 1939 r. Właściwie świtać zaczęło już 15, gdy Wehrmacht, wierny sojusznik Armii Czerwonej wkroczył do Białegostoku.
Kolejny raz Armia Czerwona wyzwoliła Białystok 29 lipca 1944 r. od razu czyszcząc nacjonalistyczny żywioł. Szykując się do postu od strony graficznej, przejrzałem zdjęcia poświęcone cmentarzom żołnierzy Armii Czerwonej. Z okazji pierwszego święta świeczek, przypadającego na 9 dzień maja, Wyborcza zamieściła zdjęcie z tablicy zamontowanej w Białymstoku w 1984 r. Napis jest jasny i w głównej myśli nie odbiega od krajowych inskrypcji. Jednakże zawiera on pewną nieścisłość, a w zasadzie niekonsekwencję. O co chodzi można się jasno przekonać oglądając poczynione przeze mnie projekty poprawek, które czynią zadość pełnej prawdzie o "wyzwoleniu" 1944/45. Pierwsza wersja z uwagi na najmniejszą liczbę liter, które należy dokuć, jest budżetowa. Kolejne dwie są bardziej rozpasane finansowo.
Jak już wspomniałem w poprzednim poście, uroczystości z okazji wyzwolenia 17 września to doskonała okazja by Cześkowi Kiszczakowi wyprostować ścieżkę do sięgnięcia po upragniony i zasłużony tytuł Marszałka Polski. Wcale sobie nie kpię. Zastąpienie anachronicznej polityki historycznej Lecha Kaczyńskiego doktryną Pojednania Dupy z Batem będzie pełniejsze w swoim wyrazie, gdy Jaruzelski i Kiszczak dostaną marszałkowskie nominacje. Miłość do marszałków i marszałek obecnego prezydenta jest przecież powszechnie znana.
Wśród wariactw przewidziałem jeszcze m.in. wpis, który stroskany brakiem wolności w czasach kaczyzmu red. Szostkiewicz, był uprzejmy odrzucić prewencyjnie pod swoim blogowym wpisem, utyskującym nad barbarzyństwem ossowskich protestantów.
Pan się “myli”, jak zwykle. Premierem w Rosji jest pułkownik, który będąc prezydentem zwyczajowo wznosił toasty za czekistów i zwyczaj ten utrwalił. Już pominę fakt, że jest wnukiem leninowskiego kucharza i enkawudzistowskiego oficera. Bo to w pana środowisku akurat nobilitacja i wiza w paszporcie do świata oświeconych.
Tak się zastanawiam, czy w Niemczech jest do pomyślenia by w mediach królowało środowisko jednoznacznie kojarzone z byłymi działaczami NSDAP i dziećmi funkcjonariuszy Gestapo generałów Wehrmachtu i innymi naziolami z górnej politycznej i artystycznej półki.
Zawiadomienie ambasady uklepana szpadlem ziemia ew. deskowy szalunek to wszystko co dla azjatyckiej kultury można zrobić. Żadne wyrzucanie pieniędzy podatnika na projekty artystów i szlachetne materiały na pomniki nagrobne dla tych, którzy wymordowali rannych i personel szpitala wojskowego w Płocku. Żeński personel wcześniej zgwałcili.
I truchło Marchlewskiego wysłać do Moskwy.
Miało być jeszcze o radości z faktu, że premier Kaczyński odpocznie od mediów i jak mam nadzieję od szajki, która uważa, że umownie pisząc: dobrze leżący garnitur, wyprasowana koszula, niepoplamiony krawat i zapięty rozporek są w opozycji do prawdy. Miało być małe rozwinięcie, lecz po pierwsze się rozrosło bardziej niż Parulski, po drugie muszę się nad tym wszystkim trochę zastanowić i nie pisać pod wpływem emocji. Mogę mimowolnie obrazić znaczną część, moich i tak nielicznych, czytelników.
.
- nielubiegazety2 - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
4 komentarze
1. wersja rozpasana 2 (jeszcze pod dłutem)
pan prezydent Bronisław nie w lesie,nie w lesie , trochu grosza przyniesie, przyniesie !
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. blogger powinien mieć duszę sprintera :)
Biedny Migalski przegrał z Palikotem
http://jerzybielewicz.salon24.pl/221213,biedny-migalski-przegral-z-palik...
."Marek Migalski przegrał z Palikotem. Palikota w TVN mediach pełno, Migalskiemu dostało się raptem kilka minut w po faktach. Specjalnie włączyłem telewizor (naprawiony przy okazji mistrostw w piłce nożnej), by obejrzeć rywalizację PR-owców. Pewno jutro nasz euro arystokrata w gazetach zaatakuje. Tymczasem na Salonie powstała partia licznych wpisów. Na prezesa idzie Kataryna, goni Warzecha. Też próbowałem się zapisać - z miernym efektem."..
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
3. Mądrości salonu - Lis, Kutz, Materna i inni - w debacie "Dlaczeg
Mądrości salonu - Lis, Kutz, Materna i inni - w debacie "Dlaczego głupiejemy?"
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
4. Ta tablica w Białymstoku na Cmentarzu Miejskim faktycznie
jest obsypana wieńcami po 15 sierpnia. Diabli tam widocznie byli i układali te wieńce.
Powiem Ci więcej, tam świeże kwiaty leżą ustawicznie ale nigdy nie spotkałam składających - dziwne, prawda? A często tamtędy przechodzę, bo niedaleko mam rodzinne mogiły.
Podejrzewam "zlecenie stałe" dla administracji. Przez kogo?
Silna opcja białoruska finansowana przez durnych urzędników miasta, którzy jak dzieci we mgle gloryfikują swoich wrogów.
Tymczasem tamta strona wypracowuje sobie własną "historię" na którą składają się min. nasze polskie zabytki architektury, istniejące dotąd na Kresach. I smiesznie i strasznie.
Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.
/-/ J.Piłsudski