media w służbie władzy - przykrywaja skandal z hucpą Bronisława Komorowskiego

"Cała akcja montowania tablicy była niezapowiedziana, choć wiedział o niej rząd i przedstawiciele Kościoła. "

http://www.rp.pl/artykul/459542,521367.html

Komentarz Donalda Tuska
- Nie możemy spełniać oczekiwań wszystkich ludzi, bo te oczekiwania są sprzeczne. Mam nadzieję, że wmurowanie na Pałacu Prezydenckim tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej zostanie odebrane jako znak dobrej woli - skomentował premier Donald Tusk. - Nie zrobiliśmy tego, by kilku posłów z PiS miało satysfakcję, ale by powoli kończyć tę sprawę - dodał.

Komentarz Stefana Niesiołowskiego
- Umieszczenie na Pałacu Prezydenckim tablicy upamiętniającej ofiary tragedii smoleńskiej to niepotrzebne ustępstwo wobec profanatorów krzyża - uważa z kolei wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski.

Komentarz Mariusza Błaszczaka
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak uważa, że tablica odsłonięta w czwartek na Pałacu Prezydenckim ku pamięci ofiar katastrofy smolenskiej "to nie jest rozwiązanie satysfakcjonujące". - Chociaż może jest to pierwszy krok w dobrym kierunku - dodał.

Szef klubu Lewicy Grzegorz Napieralski
uważa, że na tablicy odsłoniętej na Pałacu Prezydenckim, upamiętniającej katastrofę smoleńską, nie powinno być symboli religijnych. - Skromna tablica, z godłem państwa jest wystarczająca, by uczcić pamięć prezydenta i jego małżonki - powiedział Napieralski dziennikarzom w Sejmie. W jego ocenie, na tablicy nie powinno być krzyża, ponieważ "urząd prezydenta jest urzędem państwowym i powinien być wolny od symboli religijnych".
http://www.rp.pl/artykul/459542,521367.html

PiS: Chcemy "smoleńskiego pomnika", Tusk: Nie kwestionuję potrzeby upamiętnienia ofiar
Wtorek, 10 sierpnia (18:14)

Cztery miesiące od katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem PiS zaapelował o powołanie komitetu honorowego budowy pomnika ku czci ofiar tej katastrofy przed Pałacem Prezydenckim. Premier Donald Tusk zapewnił, że nikt nie kwestionuje potrzeby upamiętnienia ofiar katastrofy.

"Nie kwestionujemy potrzeby upamiętnienia ofiar katastrofy; prace trwają"

Premier Donald Tusk zapewnił, że nikt nie kwestionuje potrzeby upamiętnienia ofiar katastrofy. Jego zdaniem, Warszawa nie miałaby nic przeciwko temu, żeby w pobliżu Pałacu Prezydenckiego - w wyniku otwartego konkursu, możliwie szybko przeprowadzonego - powstała tablica czy postument.

Także szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski oświadczył, że trwają prace nad upamiętnieniem tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i osób pracujących w jego kancelarii oraz BBN-ie. Zaapelował jednocześnie o "refleksję i powściągliwość" do czasu zakończenia tych prac.

Spór i niespotykana eskalacja emocji zataczają szerokie kręgi, zaczynają dzielić Polaków. Pozostawanie krzyża w tym miejscu staje się zarzewiem konfliktu. Mam wrażenie, że kwestię usytuowania tego symbolu religijnego, uczyniono przedmiotem gry politycznej i nacisku z jednej strony, a drwin i żartów z drugiej. To droga donikąd. Wierzę, że jest jeszcze czas, by z niej zawrócić - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta.

http://www.rmf24.pl/raport-wojna-o-krzyz/krzyz-fakty/news-pis-chcemy-smo...

Awantury ciąg dalszy.

PiS nie traci inicjatywy w sprawie krzyża. W czym jak w czym, ale w tym PiS-owcy osiągnęli mistrzostwo.

Obrońcy krzyża tracą impet, trzeba więc zastować ucieczkę do przodu. W tym wypadku: domagać się pomnika w najbliższym możliwym terminie. Pomnika wszystkich ofiar oczywiście, przejęzyczenie Jarosława sprzed kilku dni, że to pomnik Lecha jest oczywiście przejęzyczeniem w potocznym sensie.

Posłowie PiS wezwali dziś do szybkiej budowy pomnika. Sprawa jest poważna, bo wciągnęli do komitetu honorowego samą Jadwigę Kaczyńską. Cała sprawa znów robi się rodzinna.

Tymczasem Donald Tusk postanowił zamieszać i na dzisiejszej konferencji prasowej uciekł się do pewnego niedomówienia, po którym w PiS mieli pospadać z krzeseł. Uznał bowiem:

Pomnik powinien powstać jak najszybciej i stanąć w pobliżu Pałacu.

W "pobliżu"? Nie można było użyć prostszego słowa "przed"? W polityce nawet Antoni Macierewicz się nie przejęzycza (tylko potem udaje), więc Tuskowe "w pobliżu" pomyślane było zapewne jako granat wrzucony w szambo, które obie partie zrobiły wokół krzyża/pamięci po prezydencie/Smoleńska w ogóle.

Czyżby znów czekała nas podwyżka podatków?

http://www.pardon.pl/artykul/12193/pis_pomnik_ma_stanac_natychmiast_a_tu...

...że to nie jest zakończenie sprawy Krzyża Smoleńskiego:

..."Mam nadzieję, że wmurowanie na Pałacu Prezydenckim tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej zostanie odebrane jako znak dobrej woli - skomentował premier Donald Tusk. ..."
..."ZNAK DOBREJ WOLI..."

Bez komentarza...

Serdecznie Pozdrawiam
3-majmy się

http://www.rp.pl/artykul/518364,521527.html

Moim zdaniem, to wszystko jest dziwne.

Grupy modlą się pod Krzyżem: za Ojczyznę, za ofiary katastrofy smoleńskiej i o pomnik.

Zrezygnują z Krzyża, jak będzie pomnik.

PiS chce pomnika w kształcie obelisku, a nie Krzyża.

Episkopat mówi, że pomnik powinien być, ale że nie należy o niego zabiegać pod Krzyżem, bo to polityka.

A mój pogląd w tej sprawie jest tutaj i tutaj.

pzdr

to jest czysta kpina - z elementem gier służb i prowokacji.

Nie ma żadnej powaznej siły, która nie mówiła, że krzyz ma stac do momentu podpisania porozumienia -zobowiązania, lub zastapienia go pomnikiem.

Ta kilkuosobowa grupka rozrabiaczy, co chcą tylko tego krzyża , to prowokatorzy, którzy mają za zadanie przeszkadzać innym i robić zadymy dla mediów.

Jak juz pisalam dzis mielismy przyklad arcy manipulacji kancelarii prezydenta. Wszyscy uznali, ze jest to uczczenie pamieci ofiar katastrofy pod Smolenskiem, natomiast szef kancelarii w tvn24 powiedzial, ze ta tablica jest upamietnieniem LUDZI SKLADAJACYCH HOLD OFIAROM KATASTROFY!
Nigdy bym nie wpadla na taki pomysl! Zamiast na poczatku to powiedziec, to w konspiracji powieszona ta tablice i znow nastapila eskalacja nieporozumien i konfliktu.
ZGODA BUDUJE panie komorowski - pieknie pan ta mysl rozwija dzien w dzien! Pogratulowac konsekwencji! T.