Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz udzieliła błogosławieństwa

avatar użytkownika Maryla

temu człowiekowi : Kim jest Dominik Taras,organizator anarchistycznego spędu 09.08.2010

który zbiera tłuszczę na Facebooku :Akcja Krzyż
http://www.facebook.com/event.php?eid=143286109028542&ref=ts

Emilia Witowska Nie ma mnie w Warszawie, ale jestem bardzo ciekawa, co z tego wyjdzie. Szczerze życzę powodzenia w przenoszeniu krzyża!

Maciej Miśko Dajcie im popalić!!! Jestem z wami

Katherine Mannelig o ile wiem to akcja pokojowa... najwyrzej mozna ich sprowokowac i pomanipulowac stalym wysmiewaniem sie :D

Mam nadzieję, że Policja monitoruje tę strone i zapisuje dane chętnych uczestników - nie bedzie problemu

z identyfikacją . Strona była zgłoszona oficjalnie w naszym zawiadomieniu do KG Policji, Prezydent Warszawy tez otrzymała zawiadomienie - mam potwierdzenie odbioru.

DEKLARACJE SA IMIENNE, SAMI PUBLICZNIE DEKLARUJĄ SWOJĄ W NIEJ OBECNOŚĆ LUB WSPARCIE-LISTA na razie dostepna publicznie - mam nadzieje, ze Policja rejestruje , gdyby strona miała zniknąć, jak poprzednia .

Akcja Krzyż
Udostępnij · Wydarzenie publiczne

4885 Wezmę udział

 

Pomimo tego, licznych apeli i zgłoszeń, władza oddaje takim ludziom pełną władzę - akceptując to zgromadzenie ze świadomością, ze deklarują czynną przemoc.

 

Pani Prezydent,

dedykuję Pani następujące zapisy KK :

Art. 231 kk (nadużycie władzy)
§
1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub
... nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub
prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.


Art. 261. Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby,

podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
--------------------------------------------------

Jezeli urzędnik wiedząc, że zgromadzenie, na które wyraził zgodę, ma dopuścic się przestępstwa z Art.261 - podlega tej samej karze za współudział i pomocnictwo, o ile nie sprawstwo i przestępstwo przeciwko prawui społeczeństwu

 

Etykietowanie:

11 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Krzyż Smoleński. Pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich (Indigo)

Wysłałam do RPO mail następującej treści. Kto chce, może zrobić to samo:

rzecznik@rpo.gov.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich
Prof. Irena Lipowicz

Szanowna Pani Rzecznik,

zwracam się z prośbą o interwencję w sprawie decyzji podjętej przez władze miasta Warszawy zezwalającej w dniu dzisiejszym, 9 sierpnia 2010 roku, od godz. 23.00 do 1.00, na demonstrację w okolicach Krzyża Smoleńskiego przed Pałacem Prezydenckim oraz sprawdzenie, czy mieści się ona w ramach prawa do dobrej administracji. Władze miasta Warszawy powinny zagwarantować swoim mieszkańcom bezpieczeństwo, w tym także ochronę osób starszych zgromadzonych pod krzyżem. Powszechnie wiadomo, że prawa seniorów są jednym z priorytetów działania Pani Rzecznik.

Sam organizator nie gwarantuje spokojnego przebiegu zgromadzenia sugerując, że może dojść do przeniesienia krzyża przez osoby trzecie w inne miejsce, a to może prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu i zagrożenia życia osób tam zgromadzonych.

Niedawno w niemieckim mieście Duisburg doszło do paniki, wskutek której zginęło 21 osób a kilkuset zostało rannych. Wobec takich tragedii należy także sprawdzić, czy organizator zawarł odpowiednie ubezpieczenie na okoliczność nieszczęśliwych wypadków, których nie można wykluczyć podczas dzisiejszej manifestacji.

Sprawa jest bardzo pilna! Proszę o natychmiastowe działanie.

Z poważaniem

http://rebelya.pl/discussion/5201/krzyz-smolenski-pismo-do-rzecznika-pra...

* Indigo
* CommentTime1 godzinę temu

@Ziri

Dzwoniłam do biura, dowiedziałam się, że pismo wpłynęło. Poprosiłam o jak najszybszą reakcję pani rzecznik w tej dramatycznej sytuacji.
Dzwoniłam ponownie ok. 14.30 do biura RPO. Okazało się, że urzędniczka, z którą rozmawiałam ok. 12.30, "poszła już do domciu". Zostałam połączona z prawnikiem, który nie miał pojęcia, że taka interwencja w ogóle wpłynęła. Wyjaśniłam, że zagrożone jest bezpieczeństwo osób podczas zaplanowanej na dziś manifestacji i wtedy sobie przypomniał, że pani rzecznik prosiła w zeszłym tygodniu, aby ją bezzwłocznie informować o pismach kierowanych do RPO w sprawach demonstracji przed Pałacem Prezydenckim. Prawnik zobowiązał się do natychmiastowego przekazania sprawy swojej szefowej, a następnie pani rzecznik. Ale musi się pospieszyć. Jest już późno. Zaraz wszyscy "pójdą do domciu". Dysponuję nazwiskami wszystkich osób występujących w tej farsie.

Prawnik wspominał o wniosku złożonym za pośrednictwa formularza. Ale zwróciłam mu uwagę, że jestem osobą prywatną (obywatelem), wchodzę na stronę RPO, znajduję adres e-mail i wysyłam. Nie muszę znać ich procedur, żeby wyrazić obawy o bezpieczeństwo manifestujących. Najwyraźniej go przekonałam. Nie dostałam powyższego maila zwrotnego. Ale ta cała sytuacja daje sporo do myślenia, jak funkcjonuje Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich.

* Kubar
* CommentTime41 minut temu

Zapewne większy skutek odniósł by taki apel gdyby go wysyłać w świat. Opisać sytuację jak polski rząd zezwala na poniżanie grupy osób (głównie starszych), a miasto nie chce zapewnić im należytej ochrony. Jakby ktoś ładnie potrafił zredagować takie pismo w języku angielskim to sam bym je chętnie rozesłał do wszystkich mediów, organizacji, itp. podpisując się pod nim z imienia i nazwiska. Może nie uzyskałbym żadnej odpowiedzi ale z pewnością gdyby pijarowcy Tuska przeczytali że setki osób piszą na niego donosy do zachodnich mediów, organizacji, ... z prośbą o pomoc w przeciwdziałaniu przemocy wobec osób starszych to może przed Pałacem Prezydenckim coś by się zmieniło.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. „Akcja krzyż“ – parę odpowiedzi (styx)

Pojawiają się nowe niepokojące szczegóły na temat poziomu organizacji
demonstracji, która odbędzie się dzisiejszej nocy przed Pałacem
Prezydenckim:
 
Jak
dowiedziała
się nieoficjalnie TVN Warszawa, miasto namawiało
Dominika Tarasa, żeby zrezygnował z organizacji pikiety. Zarzucono mu,
że jest nieprzygotowany. Nie wiedział na przykład, że musi zapewnić
ochronę i opiekę medyczną.
 
Zastawia mnie jak jest możliwe, że organizator zgromadzenia nie raczył
wcześniej zainteresować się jakie właściwie spoczywają na nim obowiązki.
Wiemy, że zwrócił się on do kierownika Biura Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kryzysowego i odbył z nim rozmowę. Jak to się stało, że
wśród dobrych rad, jakie urzędnik udzielił Tarasowi nie znalazła się ta,
że ma on obowiązek zapewnić ochronę i opiekę medyczna, i, że zamiast
udzielać wywiadów powinien zrobić to niezwłocznie, gdyż w czasie
weekendu może nie być ku temu okazji?
Dotychczasowy rozwój sprawy obnaża także dziwnie poczynania radia TOK
fm, które zrobiło z Tarasa organizatora legalnej, pokojowej
demonstracji, zanim władze miasta w ogóle się do całej sprawy
ustosunkowały. Najwyraźniej dla mediów najmniej ważne są procedury, czy
prawo. Taras został powiadomiony przez tajemniczą dziennikarkę, że
ratusz wyraził zgodę na demonstracje. Jestem ciekawa z kim w ratuszu owa
pani raczyła rozmawiać, gdyż fakty mówią co innego.
 
Krótki wywiad z Jarosławem Jóźwiakiem, który można wysłuchać na stronie
tvnwarszawa.pl:
 
Jarosław Jóźwiak : Rola miasta jest taka, jak w każdym
przypadku kiedy mamy zgłoszone zgromadzenie publiczne. Zawsze spotykamy
się z organizatorem tego zgromadzenia publicznego , żeby omówić z nim
wszystkie aspekty wynikające z ustawy o zgromadzeniach. No i tutaj
również spotkaliśmy się dzisiaj z organizatorem. Wskazaliśmy mu na jego
obowiązki jakie wynikają z organizowaniem, choćby zapewnienie służby
porządkowej przez organizatora, no i o 16 mamy kolejne spotkanie, gdzie
organizator przedstawi nam już konkrety dotyczące zabezpieczenia tego
zgromadzenia.
 
Dziennikarz: A te konkrety to? Jakie są państwa
oczekiwania. Jakie to miałyby być konkrety?
 
Jarosław Jóźwiak: To są te konkrety, które wynikają z
ustawy o zgromadzeniach, czyli zapewnienie zarówno służby porządkowej
przez organizatora i zabezpieczenie zabezpieczenia medycznego tego
wydarzenia, jakim jest zgromadzenie publiczne i organizator te dwie
rzeczy ma doprecyzować, i o godzinie 16 nam przedstawić w jaki sposób to
zgromadzenie publiczne zostanie zabezpieczone.
 
Dziennikarz: Jest możliwe, że ta zgoda zostanie
cofnięta?
 
Jarosław Jóźwiak: Przypominam, że w tym przypadku, nie
możemy mówić o wydawaniu zgody. Dlatego, że jeżeli organizator w
terminie złożył wniosek  automatycznie uzyskuje on możliwość
zorganizowania zgromadzenia
i nie ma możliwości cofnięcia czegoś, co
nie było wyrażane
.

Fajne procedury, prawda? Wystarczy jedynie w odpowiednim
terminie powiadomić ratusz o swoich zamiarach i można już zacząć
skrzykiwać ludzi na legalną demonstrację. W związku z tym, że Dominik
Taras informował w piątek na facebooku, że reporterka radia TOK fm
potwierdziła zgodę miasta na zgromadzenie, można wnioskować, że
powiadomienie o planowanej demonstracji zostało w bardzo późnym terminie
wysłane do urzędu miasta. Doprowadziło to do wygodniej sytuacji.
Zgłoszenie przez inną grupę kontrdemonstracj, która miałaby się odbyć w
nocy z 9. na 10. sierpnia, stało się niemożliwe ze względu na
konieczność zgłoszenia zgromadzenia przynajmniej z trzydniowym
wyprzedzeniem. W sobotę i niedzielę organizatorzy “Akcji Krzyż”
zajmowali się nagłośnieniem demonstracji, w czym pomagała im “Gazeta
Wyborcza” i radio TOK fm.

 
Dopiero dzisiaj odbyło się spotkanie z urzędnikiem miasta Warszawy,
który na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem zgromadzenia postanowili
dopełnić procedur i omówić z organizatorem spoczywające na nim
obowiązki wynikające z ustawy o zgromadzeniach , jaki sprawdzić, czy
załatwił on wszystkie formalności.
Jarosław Jóźwiak poinformował w wywiadzie, że nie ma odpowiedzialnego w
ratuszu za wydanie zgody na dzisiejszą nocną demonstracje. Jest to
niepokojące, gdyż wynika z tego, że praktycznie każdy może wysłać
powiadomienie, że ma ochotę zrobić pikietę w środku nocy w centrum
Warszawy, a później rozreklamować swój pomysł jako legalna manifestację w
sieci. Jeżeli powód zgromadzenia jest dobrym tematem dla mediów, te bez
problemu pomogą w robieniu reklamy – w końcu nie czynią nic niezgodnego
z prawem. Niech miasto się martwi o dopełnienie procedur przez
organizatora, przecież nawet jakby coś mu zabroniono, to nie ma to w
efekcie końcowym wypływu na pojawienie się na miejsce planowanej zadymy
ludzi, a tym samym tematu dla mediów. 
 
W rezultacie może dojść do sytuacja jak dzisiejsza, nieznany nikomu
facet zwołuję z poparciem radia TOK fm i „Gazety Wyborczej” parę tysięcy
osób na zadymę, nie kryję się ze swoim mało pokojowymi zamiarami i
wszystko jest w porządku. Nawet jakby ratusz dopatrzył się niespełnienia
przez organizatora formalności wynikających z ustawy to co z tego?
 
Nie ma możliwości cofnięcia czegoś, co nie było wyrażane -
powiedział pewien mądry pan.
 
Ps.:
Jeszcze jeden cytat z tvnwarszawa.pl
 
- Pierwotnie chcieliśmy zabrać krzyż, ale po porozumieniu z
Kancelarią Prezydenta okazało się, że nie mamy do tego podstaw prawnych -
deklaruje Dominik Taras, jeden z organizatorów akcji. W programie
demonstracji, który można przeczytać na facebooku, punkt "Próba
przeniesienia krzyża" wciąż jednak figuruje.
 
Mamy pierwszy sukces władz – poinformowały one Tarasa, że nie ma
podstaw prawny do zabierania krzyża.

http://styx.salon24.pl/216853,akcja-krzyz-pare-odpowiedzi

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

3. fragment z ustawy - prawo o zgromadzeniach

Ustawa z dnia 5 lipca 1990 r. DZ.U. z 1990 r. Nr 51, poz.297. Prawo o zgromadzeniach
Rozdział 1 przepisy ogólne
Art.1.
1. Każdy może korzystać z wolności pokojowego zgromadzania się.
Art.2.
Wolność zgromadzania się podlega ograniczeniom przewidzianym jedynie przez ustawy, niezbędnym do ochrony bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo praw i wolności innych osób.
Art. 3
2. W zgromadzeniach nie mogą uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia.
Rozdział 2
Postępowanie w sprawach zgromadzeń.
Art. 5. Postępowanie w sprawach dotyczących zgromadzeń należy do zadań zleconych organów gminy.
Art.7
1. Organizator zgromadzenia publicznego zawiadamia organ gminy w taki sposób, aby wiadomość o zgromadzeniu dotarła nie później niż na 3 dni, a najwcześniej 30 dni przed datą zgromadzenia.
2. Zawiadomienie powinno zawierać następujące dane:
1). Imię, nazwisko, datę urodzenia i adres organizatora oraz nazwę i adres osoby prawnej lub innej organizacji, jeżeli w jej imieniu organizuje on zgromadzenie
2).cel i program oraz język, w którym będą porozumiewać się uczestnicy zgromadzenia
3). Miejsce i datę, godzinę rozpoczęcia , planowany czas trwania, przewidywaną liczbę uczestników oraz projektowaną trasę przejścia, jeżeli przewiduje się zmianę miejsca w czasie trwania zgromadzenia
4) określenie planowanych przez organizatora środków służących zapewnieniu pokojowego przebiegu zgromadzenia oraz środków, o których dostarczenie zwraca się do organu gminy.
Art. 8
Organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego, jeżeli:
1) jego cel lub odbycie sprzeciwiają się niniejszej ustawie lub naruszają przepisy ustaw karnych
2) odbycie zgromadzenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach.
Art. 9
1. Decyzja o zakazie zgromadzenia publicznego powinna być doręczona organizatorowi w terminie 3 dni od dnia zawiadomienia , nie później jednak, niż na 24 godziny przed planowanym terminem rozpoczęcia zgromadzenia.
Art.11
1. Organ gminy może delegować na zgromadzenie swoich przedstawicieli.
2. Organ gminy na wniosek organizatora zapewnia w miarę potrzeby i możliwości ochronę policyjną w trybie przepisów ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. Nr 30, poz. 179), służącą stosownemu przebiegowi zgromadzenia oraz może delegować na zgromadzenie swojego przedstawiciela.
3. Delegowani przedstawiciele organu gminy, przybywając na zgromadzenie, są obowiązani okazać swoje upoważnienia przewodniczącemu zgromadzenia.
Art. 12.
1. Zgromadzenie może być rozwiązane przez przedstawiciela organu gminy, jeżeli jego przebieg zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach lub gdy narusza przepisy niniejszej ustawy albo przepisy ustaw karnych, a przewodniczący, uprzedzony o konievzności rozwiązania zgromadzenia , wzbrania się to uczynić.
2. Rozwiązanie zgromadzenia na podstawie ust. 1 następuje przez wydanie decyzji ustnej, poprzedzonej trzykrotnym ostrzeżeniem uczestników zgromadzenia o możliwości jego rozwiązania, a następnie ogłoszonej przewodniczącemu w obecności zgromadzonych, której nadaje rygor natychmiastowej wykonalności. Decyzję tę doręcza się organizatorowi na piśmie w terminie 24 godzin od jej podjęcia.
Art. 14
W kodeksie wykroczeń w art. 52 §1 otrzymuje brzmienie:
Kto:
3. przewodniczy zgromadzeniu po rozwiązaniu go przez przewodniczącego lub przedstawiciela organu gminy,
4. bezprawnie zajmuje lub wzbrania się opuścić miejsce, którym inna osoba lub organizacja prawnie rozporządza jako zwołujący lub przewodniczący zgromadzenia
5. bierze udział w zgromadzeniu posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe lub inne niebezpieczne narzędzia
- podlega karze aresztu do dwóch tygodni, karze ograniczenia wolności do dwóch miesięcy albo karze grzywny”.

Komentarz: fatycznie w tej ustawie jest mnóstwo luk prawnych, ale czegos sie trzeba trzymac. Wazna, by sie nie dac sprowokowac. Pozdrawiam wszystkich broniacych Krzyża przed profanacją demonstrawntów i jestem sercem i mysla z Wami! T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

4. Kontakty

..."Pierwotnie chcieliśmy zabrać krzyż, ale po porozumieniu z
Kancelarią Prezydenta okazało się, że nie mamy do tego podstaw prawnych -
deklaruje Dominik Taras, jeden z organizatorów akcji. W programie
demonstracji, który można przeczytać na facebooku, punkt "Próba
przeniesienia krzyża" wciąż jednak figuruje.
..."

Jeszcze raz"
..."Pierwotnie chcieliśmy zabrać krzyż, ale po porozumieniu z
Kancelarią Prezydenta ..."

Zwróciłam uwagę na te porozumienia...

Zastanawiam się  od kiedy porozumiewają się z Kancelarią Prezydenta
                             ======================================
w sprawie Akcja Krzyż...?
==================

Serdecznie Pozdrawiam
3-majmy się










avatar użytkownika Tamka

5. intix

Wydaje mi sie, ze zle zadalas pytanie. Raczej powinno byc - od kiefy to Kancelaria Prezydenta porozumiewa sie z nikomu nie znanym facetem z portalu spolecznosciowego, ktory lubi zabawy z bronia???? T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika intix

6. @Tamka

Przyznaję rację.
Czytając tekst i pisząc pod nim komentarz brałam pod uwagę, że samo słowo "POROZUMIENIE" stanowi o dwustronności...

Ale przyznaję rację.
Pytanie powinno brzmieć:
..."od kiedy to Kancelaria Prezydenta porozumiewa sie z nikomu nie znanym facetem z portalu spolecznosciowego, ktory lubi zabawy z bronia???? T."

Bardzo Serdecznie Pozdrawiam
3-majmy się

Ostatnio zmieniony przez intix o pon., 09/08/2010 - 20:49.
avatar użytkownika basket

7. Jak by nie było,

kancelaria negocjuje z Tarasem w imieniu swego szefa.
Jak na początek kadencji - prestiżowy partner do rozmów, że ho,ho!
Taras powiedział w TVP, że to teren kancelarii i nie może
"dotknąć" Krzyża.
Negocjacje musiały być trudne...dcn.
Niebezpieczne zabawy przygłupów.

basket

avatar użytkownika Tamka

8. intix

rozumiem dwuznacznosc :). Pewnie bedziemy wqrotce slyszec o niejednym wieloznacznym "porozumieniu" Bronka "wpadki" K.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

9. palikociątka wrzeszczą

jak opętane - "precz z krzyżem".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika intix

10. Mam nadzieję...

"... palikociątka wrzeszczą jak opętane - "precz z krzyżem"."

Mam nadzieję, że to będzie ich ostatni krzyk...

Wczoraj dowiedziałam się że w Radiu Maryja podczas którejś z nocnych audycji jakaś kobieta zatelefonowała i opowiedziała historię prawdziwą, jaka miała miejsce na sali porodowej w jednym ze szpitali.
Jedna z rodzących domagała się zdjęcia krzyża ze ściany sali.
Nikt nie chciał go zdjąć. "Ja go nie wieszała/em , ja go nie zdejmę"
Przyszedł mąż tej, która miała rodzić.
"Proszę zdjąć natychmiast ten krzyż. Nie życzę sobie, żeby moje dziecko pierwszą rzeczą jaką zobaczy, był krzyż".
Nie wiem, czy krzyż zdjęto, ale Pan Bóg wysłuchał jego próśb.
Dziecko urodziło się.... niewidome.
Podobno prawdziwa historia. Wierzę, że tak mogło być...
Kto chce niech wierzy...

Serdecznie Pozdrawiam
3-majmy się

3-majmy się

avatar użytkownika Tamka

11. intix

tez sluchalam. Poza tym dzwonila pania z Lublina, ktora byla przy krzyzu pod palacem i widziala podejrzana grupe przeszkadzjacych. Na stacji pkp spotkala onych i podsluchala, ze to najemnicy tego, co koty pali!

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.