Cuda i bzdety [2010-07-30 07:24]

avatar użytkownika dzierzba

Liberalna gospodarczo mniej więcej w takim stopniu, w jakim Sojusz Lewicy Demokratycznej  ortodoksyjno katolicki, Platforma Obywatelska ma zamiar podnieść stawkę VAT. Na dwa, góra trzy latka i tylko o procencik. Tak więc w sumie nie będzie o czym gadać, ani o co kruszyć kopii. Podwyżeczka ta ma przynieść budżetowi jakieś 5 miliardów złotych. Będzie  zatem głęboko słuszna, bo ziarnko do ziarnka i Milionom PolakówTM już, już za momencik żyć będzie się lepiej.

Ja nie chcę teraz wnikać, czy jeden procent to dużo, czy mało.

Nie chcę też pastwić się nad matołkami autentycznie wierzącymi, że PO obniży podatki. Nie kopie się oderwanych od ziemi, bo zgoda buduje i na dodatek mogą opluć. Chciałbym tylko zapytać, czy w tym ponurym niczym żarty Palikota kraju znajdą się jacyś (oczywiście niezwiązani z rządem) pomyleńcy autentycznie wierzący, że dodatkowe pieniądze dla budżetu przedłożą się na poprawę poziomu życia przeciętnego obywatela? Innymi słowy, czy mamy wciąż inteligentów przekonanych,  że gdy rząd podniesie stawkę VAT, to na przykład słynna bohaterka pewnej debaty – Pani Ewa – pielęgniarka, będzie miała więcej pieniędzy na waciki? Czy, do [w tym miejscu było bardzo brzydkie,  podkreślające silne emocje słowo] nędzy, ktokolwiek przy zdrowych zmysłach może utrzymywać, że dowolna dodatkowa suma dla budżetu zostanie przeznaczona na coś więcej niż spłacanie długów i otrzymanie rządu i urzędników?   I nieważne, czy pieniądze te będą pochodzić z VAT-u, CIT-u czy PIT-u?

Pytam, bo nie wiem, czy mam się już bać bardzo, czy też mogę pozostać jednak na permanentnym od kilku lat poziomie „tylko trochę.” 

Zresztą, może lepiej nie wiedzieć?

Po namyślę dochodzę do wniosku, że tak chyba będzie bezpieczniej. Po co się denerwować dodatkowo? Przecież ludzie i tak już od dawna nie zauważają, że skoro władza bez żadnego skrępowania i oficjalnie stawia na pierwszym miejscu dobrobyt nie ich a budżetu, to są to jednak dość mocno poprzestawiane priorytety. Trudno więc się spodziewać, że nagle przestaną wierzyć w dowolne cuda i bzdety.


Filed under: dywagacje, Internet, lewica, media, polityka, Polska, społeczeństwo

napisz pierwszy komentarz