Chciałbym się rozprawić z żywionymi przez pól inteligentów złudzeniami (Dzialaczsta)

avatar użytkownika Maryla

Chciałbym się rozprawić z żywionymi przez pól inteligentów złudzeniami, że wspólnota poglądów z jakimiś utytułowanymi inteligentami uczyni ich pełnymi inteligentami, oraz z przekonaniami niejakich blagierów, że głoszenie poglądów, które są obrazą krzyża uczuć narodowych, popieranie zdrady interesów narodowych i gloryfikowanie wrogiego mocarstwa oraz drwiną z przyzwoitości przyczyni im inteligencji.

Ogłoszenie Wizyty Prezydenta kraju jako wizyty prywatnej to nie głoszenie bzdur a zdrada stanu, za którą powinno się odsunąć od władzy i postawić pod trybunałem stanu. Popieranie tez o prywatnym wyjeździe stawia taką osobę poza narodową społecznością. Określenie wizyty własnego Prezydenta za prywatną jest usilnym zachęceniem i poproszeniem najagresywniejszej i najbardziej bezwzględnej służby specjalnej wrogiego kraju do mordu.

Niewyobrażalne w historii świata zlecenie podejrzanemu krajowi śledztwa nie może być odebrane inaczej jak wywiązywanie się z zobowiązania tuszowania przestępstwa.

Mój dyskutant pisze, że Prezydenta Rosjanie nie zapraszali i nie chcieli go widzieć w Katyniu

Tak Prezydenta Polski nie chciano i obawiano się go w miejscu mordu służb, których ciągłość trwa nieprzerwanie. Obawiano się wymowy tego, co powie, i chciano mu koniecznie zamknąć usta.

Spotkałem przypadkowo członka założonego prze siebie K.O., zwolennika PO, który uzasadniał swoje sympatie polityczne tym, że rzekomo czy rzeczywiście większość pracowników wyższych uczelni jest stronnikami PO.

Znajomy J.P. mając kompleks że jest pół inteligentem podświadomie sądzi, że wspólnota zapatrywań z tytularną inteligencją nobilituje go do poziomu inteligenta. Piszę o tym gdyż nie pierwszy raz spotykam się z takimi motywami popierania PO.

Gdyby wyeliminować takie przyczyny sympatii PO ubyłoby ok. 30% zwolenników.

Ten znajomy na moje argumenty, że wszczynanie przez PO wojny ze społeczeństwem o krzyż, portrety zamordowanych w sejmie, i robienie hec przeciw powołaniu komisji dla wyświetlenia śmierci 96 najważniejszych osób w kraju, ma na celu zemstę za przeszkadzanie w popełnianiu przekrętów i chęć pozbycia się symboli będącymi wyrzutami sumienia, kontr argumentował. Stuknij się Pan w głowę dla zemsty i zagłuszenie sumienia /pomijając, że wątpliwe czy mają to sumienie/ nie rezygnuje się spadku popularności. Zgodnie z radą stuknąłem się w głowę i zrozumiałem, że w tym szaleństwie jest też głębsza metoda, i chodzi też o to by spowodować żeby w mediach jak najmniej wymawiano słowo PIS.

Dlatego zamiast naprawić wały przeciw powodziowe, co przewidywał PIS dopuszczono by po raz 6 w tym roku zalani ludzie tracili mienie życia. Za to nie wymieniano nienawistne słowo PIS.

Praktyka uczy, że partie, które nie są wymieniane często, są zapominane i schodzą na margines.

Tusk wyznaczył kandydatem na prezydenta marszałka sejmu, który ciągle coś otwierał i był ciągle wymieniany. Zniszczenie PIS, obsesja i marzenie rządzących pozwoliłoby im łatwiej obezwolnić społeczeństwo,ośmieszyć patriotyczne siły i prowadzić politykę zgodną z ich interesami a sprzeczną z interesami narodu.

Pozbyliby się też niewygodnych tropiących afery obrońców społeczeństwa.

Chce przekazać nie moją opinię, ale znających Tuska i szarą eminencję PO, że P. Tusk nie jest jeszcze najgorszą osobą w PO. P. Tusk jest on osobą o psychice dziecka dającą się łatwo napuszczać. Według osób znających szarą eminencje, która pochodzi z Wrocławia, jest ona najbardziej niebezpiecznym karierowiczem. Zorientowani twierdza, że nadzieja dla społeczeństwa jest nieunikniony wcześniejszy czy późniejszy konflikt miedzy tą osobą a P. Tuskiem. Szalenie ambitny wrocławianin robi błyskawiczną karierę i jest znacznie zdolniejszy w intrygach niż Pan Tusk.

Szybciej niż P. Tusk wykolegował dwie osoby z triumwiratu założycieli PO, on wykoleguje P. Tuska

P.S. kiedyś śledziłem będąc w PC każde drgnie twarzy Premiera każdy jego ruch i analizowałem każde wygłoszony wyraz by z rozumieć każdy motyw postępowania. Umie motywy są b istotne, a mówią, że mam zdolności psychologiczne, niektórzy ich się boją Nabrałem niezbitego przekonania o szczerości intencji Prezesa i jego patriotyzmu. Dlatego jak pisałem, że zaufałem, że nigdy by mnie on nie sprzedał dla własnych korzyści. Zaufania takiego nie mam w stosunku do większości prominentów PO.

http://fronda.pl/dzialaczsta/blog/z_pol_inteligenta_na_calego_inteligenta

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika gość z drogi

1. na ostatnie zdanie autora eseju odpowiem:

zawsze gdy nas pytają dlaczego PIS,a nie PO
to odpowiadamy z męzem,bo
Prezesowi oddalibyśmy bez wahania klucze od domu,ale nigdy nie
ludziom z PO..........

gdybysmy mieli sejf,to tez HASŁO znałby prezes
ale nie premier,czy elekt ,ani nikt z ich "podworkowej druzyny"
pozdr:)

gość z drogi