Platforma skomercjalizowana!
Maciej Płażyński nie żyje. Andrzej Olechowski wegetuje gdzieś na kanapie o nazwie Stronnictwo Demokratyczne. Być może jest trzymany w odwodzie, ale patrząc na jego wynik wyborczy to raczej w przyszłości będzie już tylko, co najwyżej ałtorytetem. Zytę Gilowską uwalono dawno temu, zresztą z pożytkiem dla niej i dla ministerstwa finansów. Jan Rokita odszedł trochę później.
Platforma Obywatelska została skomercjalizowana. Przez posła z Lublina. Jej twarzą został „świński ryj”. Co prawda pozostawiono jeszcze, dla niepoznaki parę innych twarzy, typu Gowina, ale to dla kamuflażu. Wokół „świńskiego ryja” kręcą się gęby Niesiołowskiego i Kuca, które pomagają mu w robieniu skutecznego wizerunku. Jest jeszcze co prawda posłanka Mucha, ale prawdziwa kariera przed nią dopiero wtedy, gdy zrobi sobie rozbieraną sesję do plejboja czy innego pisemka dla „wykształconych, z dużych miast” ołpenerowców.
Skoro już o „młodych, wykształconych” mowa – to nowe zastępy ZMP. Jak w latach 50. tak i dzisiaj ta armia „upośledzonych emocjonalnie debili” kształtować będzie życie publiczne w Polsce, lub w tym co z Polski zostanie. Będą organizować seanse nienawiści przeciwko faszystom od Pospieszalskiego i Rydzyka. Będą na zebraniach „partyjnych” w zakładach pracy potępiać zachowania „pisowskiej mniejszości”. Przy czym pod „pisowską mniejszością” rozumieć będą każdego, kto krytycznie wyraża się o władzy i pośle z Lublina, niezależnie od tego jakie ma poglądy i czy należy do jakiejkolwiek partii. Wróg to wróg – jak w stalinizmie. Hasło do ataku na „pisowską reakcję” dawać będą ołpenerowcom, poza „świńskim ryjem”, zastępy intelektualistów, pisarzy, aktorów i reżyserów filmowych suto za to nagradzanych przez nowy KC. Zakwitnie donosicielstwo. Za niewinne żarty będzie można znów beknąć. Przesadzam?
PO jest już skomercjalizowana. Teraz czas na państwo polskie. A następnie społeczeństwo.
Kto by pomyślał w latach 90. że michnikowszczyzna w roku 2010 będzie miała gębę nie redaktora Michnika a posła Palikota!? Widać znak czasu. Enteligencja z początków III RP potrzebowała za przewodników profesorów (z maturą lub bez). Dzisiejszym potomkom wyborców Unii Demokratycznej i okolic – owym zastępom „młodych” itd. wystarczy cham Palikot. Wiekopomna reforma edukacji ministra Handkego się powiodła!
- Łukasz Kołak - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz