W.......e pstrągów - czyli "a nie mówiłem"

Bez obrazy ale sądziłem, że już nikt nie wierzy w sondaże :> Nie wierz w sondaże, ponure kulty pozostaw na boku.
http://www.revoltadiscreta.pl/?p=1055
Co robić?
To co zwykle- kontrrewolucję!
Jak?
To chyba temat do dyskusji bardziej kameralnej :) Nie zapominaj, że czyta nas ererka czy inny skrót.

słucham Szkła Kontaktowego - dzisiaj tematem dnia - Królem tvn24 BYŁ szambiarz z Biłgoraja.

Dzwonią sekciarze z sekty Miecugowa - wszyscy maja pretensje, że TVN24 pokazuje Macierewicza ! Opieprzają Sianeckiego i nakazuja, aby TVN24 NIE POKAZYWAŁ Macierewicza.

To tak - gdzie jestesmy i co to za sondaże.

Pozdrawiam

Sprzed tygodnia przed wyborami - trafiał wprawie 100 %
Można to lekceważyć - ja nie lekceważę - bo nawet wyłączając błędy pozostaje "w plecy" - Poza tym zasada - "Nie ważne kto głosuje ważne kto liczy głosy"

Pozdrawiam

PS Polecam analizę zamieszczoną przy drugim linku :)

Sondaży. To element "walki" z nami. Musi z nich wynikać legitymizacja wyników wyborów - pamiętajmy o tym
Pozdrawiam

"- Poza tym zasada - "Nie ważne kto głosuje ważne kto liczy głosy"- A tutaj, pełna zgoda.
Zawsze byłem sceptyczny co do d****. Lepsza monarchia albo jakiś autorytaryzm ;)
"Jak podkreśla CBOS do zwolenników rządu częściej niż inni zaliczają się ludzie młodzi (w wieku od 25 do 34 lat), mieszkańcy dużych, lecz nie największych miast (od 101 do 500 tys. ludności), badani z wyższym wykształceniem, o miesięcznych dochodach per capita powyżej 1500 zł. Rząd cieszy się największym poparciem wśród kadry kierowniczej i specjalistów z wyższym wykształceniem."
Najlepszy rząd bo nic nie robi. Nie przeszkadza. Byłby jeszcze lepszy gdyby nie te socjalistyczne i zamordystyczne ciągotki...
"Badanie CBOS przeprowadzono w dniach 8 - 14 lipca na 899-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski."
Ciekawe, czy nadal próbka dobierana jest z baz tworzonych kilka lat temu wśród znajomych królika?

To jest bardzo źle, ale trudno nie przyznać mu racji wszyscy naokoło krzyczą nie wierzyć w sondaże i nie wierzymy..... przychodzą wybory i zaś w plecy to cóś tu quźwa jest nie tak!!!!
Albo trzeba iść za radą wałka i rozpier...ić termometr(czyt. sondażownię) albo zrobić rewolucję i kto przeżyje wolnym będzie, kto umiera wolny już. Więc niech to krowa jego mać już będzie albo w tę albo w tamtę stronę bo jak długo człeka w "blokach startowych można trzymać i jak długo można dostawać po mordzie ja też już mam dość!!!! Pzdr

CBOS podkreśla, że ostatnio tak wysoki poziom poparcia dla polityki gospodarczej rządu zanotowano w czerwcu 2008 roku, pół roku po zaprzysiężeniu nowej Rady Ministrów.

Ośrodek badawczy wskazuje, że nadzieja na poprawę sytuacji gospodarczej może wynikać z oczekiwanej stabilizacji po lipcowych wyborach i układu sił politycznych sprzyjających reformom.

Badanie CBOS przeprowadzono w dniach 8 - 14 lipca na 899-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

-----------------------------------------------------
a tu badania profesjonalne Pentora

Konsumenci w gorszych nastrojach, niechętni do wyrzeczeń

- Czerwiec przyniósł kolejne pogorszenie nastrojów konsumenckich Polaków. Penkon - indeks nastrojów konsumenckich jest w porównaniu z majem niższy o 1,8 pkt. Pogorszyły się również opinie o kondycji polskiej gospodarki. Wskaźnik PESK odnotował w tym miesiącu spadek o 5,1 pkt. - czytamy w raporcie.

Nieco lepiej wypadała ocena sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Wskaźnik OGD jako jedyny odnotował wzrost i tym samym osiągnął wartość -3,5 pkt. proc" - zauważa Pentor..

39 proc. Polaków - o 6 punktów procentowych mniej niż w ostatnim pomiarze - twierdzi, że w ciągu przyszłego roku ilość bezrobotnych będzie większa niż obecnie. 38 proc. deklaruje, że poziom bezrobocia się nie zmieni, natomiast 14 proc. twierdzi, że liczba osób pozostających bez pracy się zmniejszy.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/konsumenci;w;gorszych;...

Jak się przerzucamy sondażami, to ja mam lepszy:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/cbos_polacy_o_magdalence_okraglym_sto...

"39 proc. ankietowanych uważa, że przyjęty przy Okrągłym Stole sposób przeprowadzenia przemian politycznych w Polsce miał swoje dobre strony, ale ustępstwa wobec ówczesnej władzy były zbyt duże, a kompromis za daleko posunięty."

"Niespełna jedna trzecia Polaków (29 proc.) jest zdania, że po wyborach 4 czerwca 1989 roku i utworzeniu rządu Tadeusza Mazowieckiego strona solidarnościowa powinna była przekierować ówczesną politykę i dążyć przede wszystkim do rozliczenia starego systemu i jego funkcjonariuszy niż utrzymywać się w "okrągłostołowym" klimacie porozumienia z siłami rządzącymi w PRL."

"Najczęściej wskazywanym błędem, jaki - zdaniem Polaków - popełniono w okresie transformacji ustrojowej, jest tolerowanie nieuczciwości i korupcji w życiu politycznym. Na kwestię etyki w polityce zwróciło uwagę prawie dwie piąte ankietowanych (37 proc.)."

"Prawie co trzeci badany (29 proc.) uznał za błąd zbyt daleko idącą prywatyzację polskiej gospodarki, wyprzedaż majątku narodowego za ceny nieadekwatne do jego wartości."

"Zaniechaniem o charakterze politycznym, mającym duże konsekwencje, był - według respondentów - także brak lustracji i nierozliczenie w sposób należyty współpracowników służb specjalnych (25 proc.) oraz brak dekomunizacji (24 proc.)."

"Podobnie często wskazywano na rozpoczęty znacznie wcześniej (już za rządów premiera Mieczysława Rakowskiego) proces uwłaszczenia nomenklatury i przejmowania majątku państwowego przez działaczy partyjnych i państwowych (22 proc.)."

patrze i spokojnie czekam.
A pracowac trzeba. Kazde slowo rzucone w internecie sie liczy. Szybuje, wedruje, trafia pod ta i tamta strzeche.
A potencjalni sojusznicy sa.jak trzeba, to Pan W.Pawlak nim bedzie we wlasciwym czasie. Takze we wlasciwym czasie dolacza hufce od JKM, ktorych ostatnio jakos obrodzilo. Jak zubozeje spoleczenstwo, to i czesc Lewicy dolaczy. Jak by nie patrzec, w sklad pogladow lewicowych ZAWSZE wchodzila troska o ludzi biednych.
A sprawa Zbrodni Katynskiej II bedzie sie toczyla, jak za przeproszeniem, plyta samograj, i wyda owoce. Piekna listepytan zaprezentowal i wyslal do komisji "Rolex".
A lista pytan do B.Komorowskiego skrupulatnie sporzadzona przez Pana A.Sciosa, tez wroci, bo jak w teatrze. jezeli strzelba wisi na scianie, to wiadomo, ze kiedys, nawet pod koniec aktu trzeciego, wypali.
A do starych afer zawsze tez bedzie mozna wrocic. Dlaczego niby nie? Ludzie lubia takie rzeczy.

Prawda . Ale nie wszyscy.
Pozdrawiam

Zdecydowany odpór tym z gruntu fałszywym tezom dał prometeusz polskich reform prof. dr hab. premier Leszek Balcerowicz. Występując na falach najbardziej cool stacji telewizyjnej w Polsce profesor Balcerowicz wyraźnie wyartykułował najważniejsze potrzeby reformatorskie naszego kraju na czas pierwszego roku nieskrępowanych, modernizacyjnych rządów Platformy Obywatelskiej.
Są to w kolejności:
1. Napisanie programu zwiększenia zatrudnienia w gospodarce

2. Intensyfikacja prywatyzacji

3. Ewentualnie likwidacja nakładających się i sprzecznych przepisów (evviva Palikmiot)

Dociskany przez prezentera stacji, o kwestię finansów publicznych prof. Balcerowicz dodał jeszcze 4 punkt rocznego programu reform:

4. Wszczęcie debaty o finansach publicznych.

Przyjrzyjmy się dokładnie śmiałemu programowi reform, który bez ceregieli nazwać możemy III planem Balcerowicza:
Pan Profesor za najważniejsze uznaje pisanie programów i debaty. Żadnych cięć, gwałtownych zmian, niezbędnych usprawnień. Czyż nie jest to najwspanialsza recenzja naszej gospodarki dyrygowanej przez prof. Jacka Vincenta Rostowskiego? Dodajmy do tego intensyfikację prywatyzacji, w czasie kryzysu, którego głównym przejawem są braki kapitału! Czyż to nie jest to po prostu laurka wystawiona przedsiębiorstwom publicznym pozostającym w świetnej kondycji dzięki zarządom powołanym przez PO?

Jedyne co razi w III programie reform Balcerowicza to jednak pewien minimalizm. Tylko 4 punkty do zrealizowania? Toż sama komisja Palikota w 500 dni zrealizuje 500 reform! A może nawet 5000!!!
Co tak skromnie panie profesorze?! Przybyło latek na karku? Nie widzi Pan powszechnego entuzjazmu w narodzie? Runu na reformy? Może już czas rozstać się z bieżnią i ruszyć na boisko piłkarskie? Platformę popierają młodzi, wykształceni i dobrze sytuowani. Jeśli ktoś nie nadąża, cóż... Kryptopisowców nie brakuje...

http://foros.salon24.pl/210418,iii-plan-balcerowicza

jak Balcerowicz wróci pełna gębą, a bedzie to na jesieni, to ci z amnezją przypomna sobie lata 90-te.

tu dostana w d...Nawet nie trzeba sie wysilac. Wystarczy siasc wygodnie w lozy i sobie poobserwowac. Tu nie da sie wygrac. Kazdy by legl. A PO zasluguje jak najbardziej na taki los. Dlaczego te wyksztalcone na uniwerzytetach matoly nie pojmuja gdzie to wszystko zmierza? Moze wykladowcy takze...

nieważne kto głosuje,ważne kto głosy liczy.
Tymi sondażami przyzwyczajają nas do tego ko te wybory wygra.Dlatego może już teraz warto pomyśleć o tym,żeby wejść w skład komisji,bo komisje będą się niedługo tworzyć.

... i o hufcach Putina.

Po co nam imitacja, skoro można mieć oryginał? Po co lokaj, skoro możemy mieć pana?

zabrzmiales jak Pytia Delficka i nie jestem w stanie pojac glebi Twojej mysli.

I znowu mamy biadolenie i opowiesci o wykształconych na uniwersytetach matołach. To bez sensu. Polskiej prawicy brakuje przede wszystkim jasnej i klarownej wizji przyszlości Polski. Nawet tak prymitywna wizja jak "cuda Tuska", "druga Irlandia, czy też "zielona wyspa" jest lepsza niż nic. Wyborcy PO NIE są idiotami i wiedzą, że partia ta robi ich w konia. Wolą jednak nikłą wiarę w to, że coś z tych obiecanek kiedyś się jednak ziści niż kompletną pustkę po stronie prawicy. Ta ostatnia proponuje rozliczenia z przeszlością i pogadanki na temat wartości, ale nie mówi dokąd chce prowadzić Polskę i jakie mogą być z tego korzyści. Co wiecej demonstruje stale postawę nadętej moralnej wyższości i uprawie stale połajanki. Nazywając ludzi matołami, lemingami, bezmózgowcami i t.p. nie przekona się ich do niczego. Prawicowcy powinni zastanowić się, czemu Kwaśniewski, Tusk, czy Marcinkiewicz uzyskali taka popularność. Starali sie oni być życzliwi w stosunku do ludzi, lub przynajmniej robić takie wrażenie. Należy ich w tym nasladować, a nie okazywać zajadłość, złość i frustrację. Nie powinno się też za dużo narzekać. Jeśli ktoś zamienił mieszkanie na lepsze, wykształcil dzieci i ma niezłą pracę, to nie należy mu wmawiać, że ostatnie 20 lat zostało zmarnowane, bo to go obraża i deprecjonuje jego wysiłek. Wielu ludzi robiło i robi dobrą robotę i nie należy wymyślać im od motłochu.

zgadzam się z Tymczasowym. A poza tym co nam tam sondaże. Lata miną i będzie lepiej.

raczej prawicy brakuje drugiej Natalii de Barbaro

http://blogmedia24.pl/node/27988#comment-102933

taki mamy plastikowy, medialny świat, że musimy miec swoją Natalię de Barbaro.

Smutne, ale prawdziwe.

Nie zgadzam się. Problem braku przekonywajacej wizji przyszłości jest rzeczą znacznie poważniejszą niż tylko brak speców od pijaru. Trzeba sobie uświadomić, że PO nie tylko na pijarze jedzie, ale przede wszyskim na marzeniu o nowoczesnej, prawdziwie europejskiej Polsce.

...po próżnicy, z którego znowu nic nie wyniknie, jeno pisanie, pisanie, pisanie do siebie, między sobą i w internetową otchłań... Do dupy z taką "walką o Polskę"... A skurwiele osrywają krzyż pod pałacem i śmieją się w realu, nie w internecie.

Dobrze napisane!

Też powtarzam każdemu "pisiorowi" że nie wolno lekceważyć sondaży, bo na wyniki zwracają uwagę niezdecydowani albo pożyteczni idioci, oni się nimi kierują przy wyborach.
Albo słyszę np że w Polsce żyje iluś tam żydów i ukraińców i trzeba im odebrać prawa wyborcze to będzie wtedy dobrze. No to pytam jak to zrobić i w odpowiedzi "echo".
Zbyt mgliście przedstawiana jest wizja państwa , taka którą chce PiS, a to daje możliwości do wyszydzania tejże. Dresom trzeba jasno "szmatą w pysk" a nie zabawy w łamigłówki czy inne zabawy intelektualne.

... wpływu. Teraz jaśniej?

Ale na szczęście istnieje Młody Spengleryzm.