Nienawidzą, bo się boją ?

Krwawa reakcja Gazety Wyborczej i Palikota na słowa Kaczyńskiego, że Polska i świat muszą poznać prawdę o tragedii smoleńskiej, jest znamienna i jednocześnie bezcenna. Przy czym obie sojusznicze strony wypowiadają się w ulubionych kontekstach oraz obszarach, w których czują się swojsko i komfortowo. Gazeta piórem Nowakowskiej i Czecha sugeruje Kaczyńskiemu skłonności samobójcze i brak równowagi psychicznej, natomiast posłaniec Tuska oznajmia, że gówno wybiło.

Znamienność reakcji polega na tym, że mówi ona bardzo wiele, jeśli nie wszystko, o oczekiwaniach Tuska oraz jego sponsorów medialnych wobec zmiany osobowościowej prezesa PiS. Otóż wszystko wskazuje na to, że liczono, iż Kaczyński upodobni się na tyle do Tuska, że przestaną go obchodzić takie drobiazgi, jak prawda, meritum czy dobro państwa. Że zajmie się słupkami sondażowymi, podciągnie się w sztuce politycznego makijażu i piaru albo chociaż przestanie się czepiać ludzi z biografiami.

Gdy kilka dni po wyborach okazało się, że nic z tego, że dla Kaczyńskiego nadal prawda jest ważniejsza niż procenty poparcia, wulkan zaczął gwałtownie wylewać nienawiść. Do tej pory starannie tłumioną w pełnym napięcia oczekiwaniu, że oto metodą duchowej reinkarnacji narodził się jeszcze jeden plastykowy polityk, z którym salon będzie mógł wszystko załatwić. Niestety, na nieszczęście dla miłośników zdalnie sterowanego ze wschodu pojednania: dla Kaczyńskiego nadal Polska jest najważniejsza; potwierdza ogromne znaczenie poznania prawdy o tragedii smoleńskiej dla polskiej tożsamości; nie wyrzekł się pamięci brata i innych ofiar tej tragedii.

Dzięki tej bezcennej reakcji Gazety Wyborczej i Palikota wiemy już na pewno, co dla Tuska oraz ludzi z biografiami zakorzenionymi w KPP jest w tej chwili najważniejsze na świecie i czego będą bronili z największą determinacją. Skarbem do ukrycia w przysłowiowym Srebrnym Jeziorze jest dla nich prawda o uwikłaniu polskiego premiera Tuska w gry polityczne z rosyjskim premierem Putinem. Gry, które były ogniwem w łańcuchu zdarzeń prowadzących do śmierci polskiego prezydenta. Znaczącym faktem w tym zgiełku jest też natężenie nienawiści do obu Kaczyńskich – tylko w wyjątkowych wypadkach salon sięgał do argumentów nawiązujących do tradycji sowieckich z zakresu psychiatrii politycznej.

Jest również aspekt zabawny w zachowaniu posłańca z Biłgoraja, który zarzeka się, że będzie monitorował śledztwo w sprawie tragedii smoleńskiej, a jednocześnie, gdy prawdy domaga się kto inny, to Palikot w panice oświadcza, że gówno wybiło. Ale chaotyczność bełkotu świadczy też o beznadziejności argumentu, którym ma być dawno już cieknący przeciek z odcyfrowanej wypowiedzi pilota. Ja już nawet nie pamiętam, ile razy w życiu zdarzyło mi się powiedzieć, że wracam do domu, bo żona mnie zabije (a jeszcze wcześniej matka). Gazeta Wyborcza pewnie by oniemiała na widok takiej krwiożerczości kobiet z mojego otoczenia.

Wydaje się, że wszyscy, sam Tusk, jego otoczenie, oraz heroldowie świątyni Antypisa z mediów zostali w czambuł zaskoczeni determinacją Kaczyńskiego w domaganiu się prawdy. Wygląda na to, że całe to towarzystwo uwierzyło we własne pobożne życzenia, czyli zgrzeszyło chciejstwem. Święcie uwierzyli nie tylko we własną hipotezę o presji prezydenta, ale także w jej konsekwencje – skoro była presja, to brat prezydenta zgodzi się zamieść sprawę pod dywan i problem mamy z głowy.

Tymczasem stanowcze domaganie się przez Kaczyńskiego wyświetlenia prawdy obaliło tę domyślną tezę i stąd cały klops dla Platformy i jej medialnego zaplecza w Wyborczej, TVN czy TDP (Ta Druga Telewizja). Teraz będzie trudniej udawać, że każde zaniechanie Rosjan to drobiazg niewart uwagi, że wszystko jest w porządku, bo tak twierdzi Putin.

Palikot deklarujący ujawnienie całej prawdy oznacza, że Kaczyński zmusił Tuska do deklaracji, że prawda jest najważniejsza. Dobre i to na początek.

http://wyborcza.pl/1,86116,8138147,Samobojczy_odwet_Kaczynskiego.html

http://wyborcza.pl/Polityka/1,103836,8135752,Dajcie_spokoj_Kaczynskiemu.html

http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/281916,palikot-o-kaczynskim-i-brudzinskim-gowno-wybilo,id,t.html